Czy gdybyś jeszcze raz miał zakładać dziąłalność gospodarczą związaną z fotografią to:
Założylbym bez wahania
18% Complete
3 (18%)
Poważnie bym się zastanowił
68% Complete
11 (68%)
Nie zakładałbym działalności
12% Complete
2 (12%)
 

elornd  Dołączył: 03 Sty 2008
Opłacalność działalności
Temat nie jest o pozyskiwaniu funduszy na działalność ale o tym jak sobie ludzie z taką działalnościa radzą - mówiąc po Polsku czy na chleb codzienny wystarcza.
Zapraszam do wypowiedzi osoby, które chcą się podzielić jak im idzie:)
miłoby było gdyby napisały co focą (bez wchodzenia w szczegóły)
np.
Mam działalność od roku - zlecenia to głównie obszary ślubów, komunii, etc...
wystarcza na chleb / nie wystarcza
to moje jedyne / dodatkowe zajęcie
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Jak to powiedział kiedyś, ktoś mądrzejszy: żeby coś osiągnąć w fotografii, trzeba mieć bogatą żonę. (Słowo "żonę" można odpowiednio wymienić na "męża").
A jak chce się tylko zarabiać, to trzeba zaiwaniać na ślubach, komuniach, studniówkach i innych chrzcinach.
Tak przypuszczam, bo sam tego nie robię. Rozglądam się za bogatą żoną. :evilsmile: Niekoniecznie moją. ;-) Upss :oops:
 

mic_kas  Dołączył: 11 Kwi 2008
Pentagram, ewentualnie mężem :mrgreen:
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Najprościej sobie chyba policzyć, ile by trzeba zrobić ślubów i po jakiej stawce, żeby się opłacało.

Chcąc mieć np. 4000 zł na rękę miesięcznie, szybko licząc:
zysk 4000 zł x 12 = 48000 zł netto
Zus 830 zł x 12 = 9960 zł
koszty albumów, odbitek = 8000 netto

razem netto = 65 960 zł

No i teraz najlepsze - podatki.
Płacąc liniowo 19% - 65 960 zł / 0,81 = 81 430 zł
Przy takiej kwocie to się jest VATowcem, czyli 81 430 zł * 1,22 = 99 350 zł

Trzeba zarobić prawie 100 tys. żeby mieć 4000 zł na rękę miesięcznie.
Czyli na przykład 25 ślubów po 4000 zł.

Z tych 4000 zł dochodu trzeba jeszcze wygospodarować sobie na inwestycje sprzętowe - co kilka lat body, jakieś szkło, karty, akumulatory, komputer, soft.

No i trzeba mieć sprzęt na start.

Czy się opłaci?

Prowadzę działalność 3 lata (nie fotograficzną).
Ten rok był pierwszym i zarazem ostatnim jak robię śluby. Wolę zarabiać gdzieś indziej a fotografować tylko dla przyjemności.

Za ostatni ślub wziąłem 2000 zł brutto. Był to daleki wyjazd, 2 noclegi.
Moje koszty wyjazdu i albumu to 700 zł.
Zostaje 1300 zł - minus VAT i 19% dochodowego = 860 zł. Akurat na ZUS :(
Nie było mnie 3 dni w domu, teraz zarwę kilkanaście wieczorów żeby to obrobić, przygotować, zrobić album.

Z drugiej strony widzę na ślubach fotografów ze sprzętem za 30-40 tys zł.
Nie wiem jak to robią, ale chyba im się opłaci skoro mogą zainwestować taką kasę w sprzęt.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cytat
Z drugiej strony widzę na ślubach fotografów ze sprzętem za 30-40 tys zł.
Nie wiem jak to robią, ale chyba im się opłaci skoro mogą zainwestować taką kasę w sprzęt.

Może nie prowadzą DG? :evilsmile:
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
szpajchel napisał/a:
Może nie prowadzą DG?


Możliwe.
Albo nie płacą VATu w jakiś sposób.
Choć limit nie-VATowy jest 10 tys euro chyba.

Przemek
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
gilby napisał/a:
Z drugiej strony widzę na ślubach fotografów ze sprzętem za 30-40 tys zł.
Nie wiem jak to robią, ale chyba im się opłaci skoro mogą zainwestować taką kasę w sprzęt.

Są dwie opcje.
1. Nie zgłaszają wszystkich przychodów - czyli biorą kasę i nie płacą od tego VATu, ZUSów i innych złodziejskich wynalazków.
2. Pracują gdzieś na etet, a DG foto to dodatek na weekendy. Wtedy działają legalnie, mogą wystawiać faktury ale nie muszą martwić się ZUSem, ubezpieczeniami itp. - sam tak kiedyś miałem.

W swoich wyliczeniach zapomnieliście o możliwości odliczania kosztów :idea:
To bardzo fajna opcja działalności gospodarczej która może znacząco wpłynąć na balans netto-brutto.
W koszta wrzucamy:
samochód, część mieszkania (jego kosztów utrzymania) jeśli tam mamy zarejestrowaną działalność, koszta sprzętu foto, komputerowego, soft, a nawet jak się uprzesz to i 60" plazmę (do prezentacji) itd, itp.
Opcji jest tak mnogo że podatek przestaje istnieć.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
gilby napisał/a:
szpajchel napisał/a:
Może nie prowadzą DG?
Możliwe.
Albo nie płacą VATu w jakiś sposób.
Jak nie prowadzą Działalności Gospodarczej, to z całą pewnością nie płacą VATu, bo jak i dlaczego. ;-)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pentagram napisał/a:
Jak nie prowadzą Działalności Gospodarczej, to z całą pewnością nie płacą VATu, bo jak i dlaczego. ;-)

Nie wiem, jak teraz, dawniej to chyba było możliwe w specyficznych przypadkach (VAT bez DG).
A w ogóle to jest ciekawe - np. czy ja kiedyś dożyję takiej chwili, gdy podczas prywatnej wizyty u lekarza dostanę paragon fiskalny :?:
 

rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
szpajchel napisał/a:

A w ogóle to jest ciekawe - np. czy ja kiedyś dożyję takiej chwili, gdy podczas prywatnej wizyty u lekarza dostanę paragon fiskalny :?:

Dożyjesz. Tylko jak to będzie dentysta, to radzę ten paragon brać po zabiegu, bo możesz nie przeżyć :lol:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach