matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
szczypiorrr napisał/a:
matth napisał/a:
Dopóki nie zmieniasz obiektywu w czasie piaskowej zamieci, pod bagnet najwyżej parę ziaren wejdzie, ale przez obudowę nie ma szans.

Ja tam w Kasetce mam piach pod szybką LCD. Nie tyle piach co pył, ale widoczny.


No, ale kastoda nie ma uszczelek :-P
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
matth napisał/a:
No, ale kastoda nie ma uszczelek

No bo właśnie rozmawialiśmy o tym czy są potrzebne czy jednak przeceniane, czy deszcz coś zrobi nieuszczelnianemu body, itp...
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
No fakt ;-) Skoro piach wlazł Ci pod lcd to trochę kiepsko.

A btw.. byłeś na tym spotkaniu w środę?
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
Nie, nie dotarłem jednak.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
matth napisał/a:
No, ale kastoda nie ma uszczelek :-P


A może ma tylko się producent nie chwali? Kilka osób już chwaliło odporność kasetki na warunki pogodowe.
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
Też miałem tak jak szczypiorrr, mój dees przeżył deszcz, mróz, parę gleb o beton (już nie używam paska bo się czepia ;-) ) i nic... tylko po "burzy piaskowej", takiej plażowej pokazał się ten pyłek. Jednak jakiś czas minął i już go nie ma :mrgreen: .
 
MMM  Dołączył: 19 Cze 2009
A mi ostatnio spadł Pentax M1.7/50 na ziemię. Strzaskał się w drobny mak dekiel bagnetu, a obiektyw nadal jak nowy. Ale, żeby było w temacie to latałem z nim w srogi deszcz i też nic mu się nie stało.
 
Serafion  Dołączył: 01 Gru 2007
bEEf napisał/a:
Witek napisał/a:
ale spróbuj sił na Saharze

Nie zamierzam w najbliższej przyszłości ;-) No właśnie - to już bardziej. Kurz, piach, ale też chlapiące błoto, rajdy samochodowe, wyprawa do źródeł Amazonki czy choćby tydzień na kajaku - o, tu uszczelnienia się przydadzą. Ale dajcie spokój - deszczyk? Jedynie rozgrzany do czerwoności procesor w aparacie schłodzi.


Na tydzień na kajaku polecam albo 1) porządną obudowę wodoodporną 2) worek żeglarski albo 3) aparat stricte wodoodporny bo jak się nagła sytuacja (vide wywrotka) zdarzy to można nie miec czasu ni okazji sprawdzic uszczelnien. Jeden kolega w ten sposób odesłał swoje lustro w otchłanie mrocznej rzeki, a drugi przekonał się że parcie wody ma wartośc wyższą niż ciśnienienie graniczne uszczelek w k10d.
 

Biba  Dołączył: 02 Paź 2009
Serafion napisał/a:
Na tydzień na kajaku polecam albo 1) porządną obudowę wodoodporną 2) worek żeglarski albo 3) aparat stricte wodoodporny bo jak się nagła sytuacja (vide wywrotka) zdarzy to można nie miec czasu ni okazji sprawdzic uszczelnien. Jeden kolega w ten sposób odesłał swoje lustro w otchłanie mrocznej rzeki, a drugi przekonał się że parcie wody ma wartośc wyższą niż ciśnienienie graniczne uszczelek w k10d.



No wiem, że do robienia podwodnych zdjęć pentax lustro raczej nie jest odpowiedni :-)

Mod Edit - poprawiłem cytowanie.
 

grzegorzgr  Dołączył: 13 Lis 2009
Serafion,
Serafion napisał/a:
Na tydzień na kajaku polecam albo
tani kompakt w cenie obudowy wodoszczelnej na ryzkowe momenty spływu .lustrzanke na spokojną wode kiedy nie używana przechowywana w beczce [drumsie ]powiedzmy 20 litrow. sprawdzone ani aparatowi ani razem z nim przechownej kiełbasie nic sie nie stało, poza tym że ta druga została zjedzona pierwszego nie próbowałem
 

sunshine  Dołączył: 25 Paź 2007
Na PPD w 2008 pamiętam taki obrazek jak jeden z uczestników trzymał GX-10 albo cos podobnego z podczepionym kitem z którego to body i obiektywu woda lała się na ziemię ciurkiem. Mogę śmiało stwierdzić że zarówno aparat jak i kit były równomiernie pokryte "warstwą wody". Co prawda nie wiem co się stało z aparatem później - niemniej jednak do końca PPD (jakieś 3 dni) człek ten używał aparatu i na nic nie narzekał. Myślę że to była bardziej kwestia szczęścia a raczej braku nieszczęscia. Chodzi o to że w takim kicie nie zabardzo ma się jak woda dostać do środka samoistnie - chyba że kręcisz zoomem jednocześnie trzymając obiektyw w sposób ułatwiający wodzie penetrację. Jeżeli trzymasz aparat normalnie to twoja ręka w mniejszym lub większym stopniu będzie zasłaniać zarówno pierścienie jak i miejsce styku bagnetu obiektywu z body.

To bardziej indywidualna kwestia którą trzeba brać "na wyczucie" niż jakiś szablonowy schemat. Wiem czego na pewno powinno się unikać - fotografowania w czasie deszczu z soczewką przednią zwróconą w niebo, gdyż woda wspomagana przez grawitację ma wtedy najlepsze warunki penetracji wnętrza body ;-)
 
seba_se  Dołączył: 20 Gru 2009
Witam
Sam używam zestawu k20 i kit i nie mogę powiedzieć ,że bardzo szanuje i troszczę się o sprzęt, nie raz apaerat leżał w piachu czy zmrożonym sniegu i wszystko narazie w porządku czego nie mogę powiedziec o lornetce która piasku nie toleruje a eksplatowana jest razem z k20
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Jestem po kilkunastu spływach kajakiem i dla mnie spokojnie wystarczał jako zabezpieczenie mocny worek od śmieci na czas pływania. A zdjęcia się robiło kiedy się ustawiło w odpowiednim miejscu.
Aparat przetwał nawet gdy dostawało się na niego troszkę bryzgów z fal.
 

ultorx  Dołączył: 05 Kwi 2008
Fotka zrobiona odruchowo w czasie nieudanej ucieczki przed falą :shock: . Egipt, miesiąc temu,K7+T 10-24, woda słona -zarówno aparat jak i obiektyw mokre doszczętnie, szybko przetarte szmatką-działają do tej pory idealnie :-D
 
marucha  Dołączył: 22 Kwi 2006
Jakiś czas temu były na forum zdjęcia pentaksa (chyba k10), którym były robione foty podczas solidnej zadymki śnieżnej. Cały oblepiony śniegiem i działał. Z kolei na youtube można znaleźć film z myciem pod bieżącą wodą totalnie zabłoconego k20. Jak widać uszczelnienia raczej zdają egzamin :mrgreen:
Kiedyś DS-em robiłem wieczorne zdjęcia. Nagle pojawiła się bardzo gęsta mgła, w powietrzu było tyle wilgoci, że woda zaczęła praktycznie spływać po aparacie i obiektywie - działają dziś...
 

darmuszka  Dołączył: 14 Lut 2010
Witam serdecznie jako nowy.

Mam sama gx20 juz od dwóch lat i kilka spostrzezeń odnosnie szczelności aparatu.

Jeżeli chodzi o wodoodporność to mam problemu od czasu do czasu ze wzgledu na uzywanie nieuszczelnionych szkiel i czasem woda zacieka na styki miedzy body a obiektyw i rózne rzeczy sie dzieją. Z reguły problemy z autofocusem.
Zatem polecam uszczelnione obiektywy bo odkręcanie obiektywu w deszczu i suszenie styków jest dość kłopotliwe. Robienie fotek w deszczu wychodzi ale nie przsadzałbym za bardzo przy zwykłych szkłach. Bosy jako takie jest dobrze uszczelnione jakkolwiek.

Miałem za to inne problemy z przegrzaniem aparatu. Leżąc na słońcu body magrzało sie zbyt bardzo (jak myslę) i niestety fotki były tragiczne (płowe bym rzekł) -myślę, że matryca sie również nagrzała. Po ostudzeniu wszystko wróciło do normy.

Aparat spadł mi na beton z 1.5 metra i poza peknietym tulipanem od 12-24/4 i zadrapanym i wbitym piaskiem w body aparat jak dotąd trzyma sie dobrze
 
saszownik  Dołączył: 10 Lis 2009
jorge.martinez napisał/a:
matth napisał/a:
No, ale kastoda nie ma uszczelek :-P


A może ma tylko się producent nie chwali? Kilka osób już chwaliło odporność kasetki na warunki pogodowe.


To ja też pochwale.
Zalana piwem na zeszłorocznym wiosennym plenerze, w miarę szybko(jak na chudzielca po 5 browcach) wysuszona i obtarta w warunkach polowych działa po dziś dzień.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
darmuszka napisał/a:
Z reguły problemy z autofocusem.

Na sucho ten problem też nie zanika :mrgreen:
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
Wczoraj wróciłem z Beskidów. Biegałem po górkach z K-7 + DA 21/3.2 Ltd. oraz czasem też DA 40/2.8 Ltd. Zestaw przebywał po 4-8 godz. dziennie na mrozie (ok. -6) i padającym śniegu (żadnych osłon, miałem go powieszonego na szyi). No i żadnych nieprawidłowości w działaniu nie stwierdziłem :-) Tylko okulary mi się zaparowywały przy zbyt długim patrzeniu w wizjer ;-)
 
Robsone  Dołączył: 04 Cze 2009
Czy limitedy są uszczelnione? Mam FA 77mm Ltd i trochę się boję wyjść z nim na mocno padający śnieg :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach