romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Jeśli chodzi o jadanie czosnku parami, to mi kompletnie nie przeszkadza, jak moja partnerka objada się czosnkiem a ja nie. Nawiasem pisząc, praktycznie do każdego ciepłego posiłku dodaję czosnek - takie zboczenie ;D

Mi zwykle udaje się złapać pierwsze przeziębienie w momencie gdy robię sobie chwilową przerwę w poruszaniu się po mieście rowerem. Dopóki jeżdżę i organizm dokonuje wysiłku na świeżym powietrzu nie ma problemu, pomimo niezbyt ciepłego ubierania się. Ale wystarczy kilka dni przerwy w regularnym jeżdżeniu i przeziębienie automatycznie się pojawia.
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
romeoad napisał/a:
praktycznie do każdego ciepłego posiłku dodaję czosnek
Do budyniu też? :-P
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
sok z malin z gorącą wodą, to zamiast herbaty.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
mcgyver napisał/a:
Do budyniu też?


Oczywiście, i jeszcze trochę cebuli :-p
 

davnes  Dołączył: 18 Lis 2006
cały ten watek o wirusach, nalewkach , grypie ,czosnku, i całe to gdybanie przypomina mi forum Wizaż gdzie bezsensownie się kłapie i kłapie.
Zapytajcie swoich babć I dziadków jak ustrzec się przed przeziębieniem.
Mój dziadek(już niestety świetej pamięci)zawsze powtarzał że najlepszy jest okład z młodych piersi.

KONKLUZJA KTÓRA ZAMYKA WĄTEK:

OKŁAD Z MŁODYCH PIERSI NAJLEPSZYM LEKIEM PRZED PRZEZIĘBIENIEM!!!!



do DZIEŁA PANOWIE!!!
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
davnes napisał/a:
PANOWIE
A Panie? Jak mogą się ustrzec? Koglem-moglem z utartych jajek? :evilsmile:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach