tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
mirqus, nie idźmy w stronę optycznych, bo się znowu syf zrobi...
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
Wg mnie to są ewidentnie naciski Sony, żeby poprawić tekst (pewnie dostali go przed zamieszczeniem w necie). Bez sensu takie "opinie", bo albo użytkownik pisze co myśli o sprzęcie, którego używa (nie ważne czytał czy nie czytał instrukcji, ale poznajemy prawdziwy punkt widzenia użytkownika) albo niech "recenzje" pisze redakcja, a najlepiej przedstawiciel producenta - wtedy na pewno nie będzie "niejasności" :-P
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
andrusz, ale jak jakiś leń nie doczyta i napiszę że dany aparat ma tylko dajmy na to 2 rolki, ale tylko jedną da radę coś zmienić a druga jest martwa (bo nie zajrzałinstrukcji i do menu i nie przypisał 2 rolce funkcji) to wszystko jest OK z taką recenzją?

albo napisze ze szkoda że aparat nie ma podświetlenia punktu ostrości (a w rzeczywistości ma tylko jest ta opcja wyłączona w menu) to też można mu pozwalać na pisanie takich bzdur?

Później drugi takie amator zasiądze przeczyta i machnie ręką na puszkę bo nie ma tego lub jest taka.

Druga sprawa to faktycznie sami sobie winni jesli dają do testów puszki byle komu, bez chyba jakiejkolwiek weryfikacji.

Cytat
Inna rzecz prostować po swojemu czyjeś odczucia mentalne, a inna, oczywiste babole techniczne.
dokładnie
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
andrusz napisał/a:
pewnie dostali go przed zamieszczeniem w necie
Jakby dostali przed zamieszczeniem, to pewnie już poprawiony by się ukazał a nie dopiero po jakiejśtam godzinie.
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
Pamiętam jatkę po opublikowaniu takiego testu K-7. Wtedy wszyscy wieszali, włącznie ze mną, psy na autorze, który nie przeczytał instrukcji. Zdanie podtrzymuję. Bez sensu testować coś, czego nie umie się obsługiwać.
Pentagram wtedy napisał/a:
Zupełnie jakby pisał o kabriolecie i narzekał, że jak deszcz pada to jest mokry.

Inna sprawa, że wtedy komentarza redakcyjnego nie było. Wtedy przy ewidentnych błędach merytorycznych być powinien, tak jak jest teraz. A jeszcze lepiej, tekst powinien być z komentarzem odesłany do autora, z poleceniem poprawienia merytorycznych błędów. Ale na to pewnie czasu nie było.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
szczypiorrr napisał/a:
A jeszcze lepiej, tekst powinien być z komentarzem odesłany do autora

fotopolis jest zawsze trzy dni do tyłu ze wszystkimi obiecanymi czytelnikom terminami... od roku może ze dwa razy nie mieli poślizgu...

ogólnie wszyscy się zgadzamy, że niesmak zostaje, bo przy jednych puszkach pisze się sprostowania, przy innych nie.
poczekajmy na następne takie testowania, jeśli komentarze do ewidentnych potknięć testujących są nowym trendem i zostaną umieszczone przy teście każdej nowej puszki, no to ok, poszli po rozum do głowy i widać, że się starają, a jeśli tylko niektóre będą poprawiane, to wtedy sobie po nich pojeździmy...
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
Może napiszę kilka zdań jako osoba która taki test pisała ;-)

Zacznę od przebiegu całego procesu testowania K-7.
Jakoś w połowie sierpnia dowiedziałem się ze strony fotopolis że mnie wybrano (maila nie dostałem). Ucieszony czekałem na kontakt, miałem nadzieję że aparat dojdzie na wyjazd w Pieniny który planowałem jakoś kilka dni później.
Wróciłem z gór gdzie codziennie dostawałem SMS od siostry "aparatu nie ma, skrzynka pusta". Po kilku tygodniach dostałem maila "kiedy chce aparat". Napisałem że im wcześniej tym lepiej. Dostałem go w pierwszym tygodniu roku akademickiego (czyli 5 paździenika, tj. prawie 2 miesiące po ogłoszeniu wyników) wcześniej podpisując umowę pt. "jak zniszczysz sprzęt to masz problem".

Ogólnie kontakt z fotopolis był bardzo słaby, łącznie dostałem od nich może 4 maile. Nie sugerowali co powinno być w teście, ani jaka opinia powinna go zakończyć. Na pytanie o długość ilość zdjęć etc. dostałem zdawkową odpowiedź że nie za długi bo takie się źle czyta. Zdjęcia bez obróbki.

Dużo lepiej było z Apollo, pan Piotr odpisywał na wszystkie pytania i wątpliwości.

Dystrybutor (Apollo czy też Sony) kontaktował się ze mną tylko i wyłącznie w sprawach dostarczenia aparatu, jego powrotu i później w sprawie nagrody. Podkreślał kilka razy że wszelkie uwagi i pytania co do tekstu należy kierować do redakcji fotopolis.

Informacji o kryteriach wyboru najlepszej pracy nie dostałem, jedynie mail z gratulacjami, którego sobie trzymam na pamiątkę :-D .

Jak macie jakieś pytania piszcie, zmęczony jestem i jakoś tak nie mam weny do pisania ;-) Wbrew ogólnemu wrażeniu jakie moglibyście odnieść z tego co napisałem, fotopolis nie jest stroną która by sprawiła na mnie wrażenie mocno skomercjalizowanej, zależało im (jak wnioskowałem z maili) na dobrym merytorycznie tekście i odpowiednich zdjęciach na przyzwoitym poziomie ;-)


PS W moim teście była jedna literówka, nikt jej nie poprawił ;-)


PPS. Przeczytałem kilka kwiatków z testu z fajerwerkami i kiełbasą. Ja bym na ich miejscu (byłem kiedyś redaktorem na stronie, nie fotograficznej, ale dość sporej) tego nawet nie opublikował ;-) . W teście nie ma ani jednego przyzwoitego zdjęcia, tekst przypomina mi ględzenie niektórych starszych osób w tramwaju o tym jak to było dobrze za komuny.
 

kaczor  Dołączył: 04 Lut 2008
Wracając do sony, to same komentarze redakcji jakoś można znieść, jedynie zastanawia fakt dodania ich po 4 dniach od publikacji tekstu . Po czymś takim jednak niesmak pozostaje ;-) . Nie mam tu jakichś większych pretensji do fotopolis, bo wygląda na to, że za dużo do gadania nie mieli, no ale w takim wypadku jaki ma sens dawanie przez dystrybutora aparatów do testów, jak ich wynik może być tylko jeden...
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
dlugas1982 napisał/a:
andrusz, ale jak jakiś leń nie doczyta i napiszę że dany aparat ma tylko dajmy na to 2 rolki, ale tylko jedną da radę coś zmienić a druga jest martwa (bo nie zajrzałinstrukcji i do menu i nie przypisał 2 rolce funkcji) to wszystko jest OK z taką recenzją?

Oczywiście, że wszystko w porządku, bo to subiektywna recenzja człowieka z ulicy, któremu przez jakiś czas pozwolono pobawić się nowym aparatem.

Poza tym zauważ, że nie jedna osoba pisze takie recenzje (wtedy to ma w ogóle sens). I jak kogoś interesuje opinia "świerzaka", to poczyta też inne i pozna inne podejście (doświadczenie, umiejętności...) i ocenę sprzętu.

Więc uważam, że albo redakcja daje ludziom do rąk puszkę i liczy się z tym, że w tydzień nie da się poznać i opanować wszystkich możliwości sprzętu - i potem publikuje prawdziwą (nie poprawianą) recenzję. Albo daje sobie siana z tego typu zabawą i wszystko pisze sama.
 

Krzysztof  Dołączył: 23 Paź 2007
andrusz napisał/a:
Wg mnie to są ewidentnie naciski Sony, żeby poprawić tekst (pewnie dostali go przed zamieszczeniem w necie).


Testów aparatów i tego typu tekstów redakcje nie przesyłają do przedstawicieli producenta - żeby było jasne. Ja czytam to w tym samym czasie, co wszyscy.
Błędy dotyczyły zagadnień czysto technicznych, dlatego pewnie zostały skomentowane.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach