l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
do właścicieli czworonogów
Sprzątacie?

A co byście powiedzieli na to, żeby podnieść podatek za pupila i sprzątanie przerzucić na służby porządkowe?

PS byłem na spacerze i coś mnie tknęło - masakra zaczyna się robić :-(
 
MMM  Dołączył: 19 Cze 2009
Ten podatek to martwy przepis.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Ja nie sprzątam.
 

volender  Dołączył: 15 Wrz 2008
tu był sobie mój post

------edit------
widzę, że z niektórymi nie warto podejmować dyskusji, bo odrazu patrzą na rozmówcę w kategorii swój - wróg .
Co gorsza, czytanie ze zrozumieniem także kuleje.

 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
no i jak nie sprzątacie, to co? Tak pod własną klatką, przed blokiem/kamienicą, na swoim chodniku, na środku pozwalacie klocka pieskowi postawić? Nigdy tego nie zrozumiem. A żreć pieskowi dajecie? A może sami też się załatwiacie sąsiadom pod drzwiami? W końcu psina to tak jak członek rodziny.

Podatek od psa to martwy przepis? Hmm, to coś jak kara za nie sprzątanie - jeśli kara byłaby nieuchronna, problem by szybko zniknął.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
l_uka napisał/a:
Tak pod własną klatką, przed blokiem/kamienicą, na swoim chodniku, na środku pozwalacie klocka pieskowi postawić?


http://www.youtube.com/watch?v=wCyhy4JUGMg
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
l_uka napisał/a:
A co byście powiedzieli na to, żeby podnieść podatek za pupila i sprzątanie przerzucić na służby porządkowe?
Zależy od wysokości opłaty i szybkości działania takich służb.
Ja sprzątam, jak nie przegapię kluczowego momentu. Psa puszczam wolno, bo nie ma zapędów samobójczych i unika starć z innymi psami. Inna sprawa, że ja mam pinczera miniaturę (codename: ratlerek), który najczęściej siedzi w domu i działa w trybie kuwecianym :-P
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
volender napisał/a:
dopuki mieszkałem w mieście, to jakoś nie uśmiechało mi się sprzątać po psie

Nie, no wybacz, ale to ma byc postawa godna nasladowania? :shock: Jarek Dabrowski juz skomentowal jak nalezy.

Dobrze, ze w miescie ludzie krow nie trzymaja :evil:
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jarek Dabrowski, gdybym chciał iść w ślady Miauczyńskiego, to by mi strasznie dużo czasu zajęło i na pewno nie za jednym posiedzeniem :roll:

thrackan napisał/a:
Zależy od wysokości.

Tyle co sobie zażyczy firma sprzątająca / ilość psów na danym terenie. Przecież psy się rejestruje, szczepi - ustalenie kto nie płaci musi być naprawdę banalnie proste. Rynsztoki w miastach już kiedyś były - zdaje się że ze względów higienicznych z nich zrezygnowano. A mamy podobno XXI wiek :roll:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
l_uka napisał/a:
no i jak nie sprzątacie, to co? Tak pod własną klatką, przed blokiem/kamienicą, na swoim chodniku, na środku pozwalacie klocka pieskowi postawić? Nigdy tego nie zrozumiem. A żreć pieskowi dajecie? A może sami też się załatwiacie sąsiadom pod drzwiami? W końcu psina to tak jak członek rodziny.


Co to za idiotyczne i niesmaczne pytania? Pytam się ciebie o to, czy wyciskasz sobie pryszcze na wycieraczkę sąsiadki? Ochłoń, prześpij się. Opanuj się. Łyknij Persen, walerianę, albo coś innego. Dobranoc.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Benek, Ciebie serio nie irytuje psia sraka na chodnikach w mieście? Co za różnica czy zrobi ją pies czy jego pan. Śmierdzi tak samo. U mnie to jest plaga, psy załatwiają się wszędzie w okolicy, a że zieleni mało to głównie jest to chodnik :-x
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
A jak się śnieg roztopi będą tylko kupy i błota ;-)
 
MMM  Dołączył: 19 Cze 2009
Benek napisał/a:
l_uka napisał/a:
no i jak nie sprzątacie, to co? Tak pod własną klatką, przed blokiem/kamienicą, na swoim chodniku, na środku pozwalacie klocka pieskowi postawić? Nigdy tego nie zrozumiem. A żreć pieskowi dajecie? A może sami też się załatwiacie sąsiadom pod drzwiami? W końcu psina to tak jak członek rodziny.


Co to za idiotyczne i niesmaczne pytania? Pytam się ciebie o to, czy wyciskasz sobie pryszcze na wycieraczkę sąsiadki? Ochłoń, prześpij się. Opanuj się. Łyknij Persen, walerianę, albo coś innego. Dobranoc.



Ależ to jest rzeczywistość.
Pytania są jak najbardziej na miejscu i tak niesmaczne jak zachowania właścicieli czworonogów.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
l_uka napisał/a:
Tyle co sobie zażyczy firma sprzątająca / ilość psów na danym terenie. Przecież psy się rejestruje, szczepi - ustalenie kto nie płaci musi być naprawdę banalnie proste.

Przy takiej odpowiedzi to mam wrażenie, że założyłeś ten temat, żeby ponarzekać i pożalić się niezbyt konstruktywnie. :roll:

Jak sobie firma zażyczy 5000zł miesięcznie od psa, to furda - nie zapłacę. Chcesz dalej rozmawiać w tym stylu?
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
Benek napisał/a:
l_uka napisał/a:
no i jak nie sprzątacie, to co? Tak pod własną klatką, przed blokiem/kamienicą, na swoim chodniku, na środku pozwalacie klocka pieskowi postawić? Nigdy tego nie zrozumiem. A żreć pieskowi dajecie? A może sami też się załatwiacie sąsiadom pod drzwiami? W końcu psina to tak jak członek rodziny.


Co to za idiotyczne i niesmaczne pytania? Pytam się ciebie o to, czy wyciskasz sobie pryszcze na wycieraczkę sąsiadki? Ochłoń, prześpij się. Opanuj się. Łyknij Persen, walerianę, albo coś innego. Dobranoc.


Niesmaczne jest to, na co właściciele piesków pozwalają swoim pupilkom. Wybacz Benek, ale nie każdy lubi widok psich "śladów" na chodnikach, trawnikach czy podeszwach swoich butów :-P Marzę o tym, by doczekać się takich czasów, że każdy właściciel pieska bierze PEŁNĄ odpowiedzialność za swoje stworzonko.
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
Benek napisał/a:
Co to za idiotyczne i niesmaczne pytania?

cieszę się, że zwróciłeś uwagę na to, że jest to bardzo niesmaczne - Twoje postępowanie. Piętnuję to publicznie - może się nad tym zastanowisz. Jeśli nie, trudno.

Jeśli masz ochotę, pytaj o co chcesz - ja nie muszę odpowiadać, tak jak i Ty nic nie musisz. Jeśli odpowiadasz i mówisz, że lubisz obsrane chodniki, to ja mówię, że to chore i powinno być surowo karane, bo rozkładający się kał zwierzęcy jest źródłem wielu chorobotwórczych drobnoustrojów. Więc zamiast sie unosić i pisać o dobrym smaku, kup sobie odpowiedni sprzęt i bądź czujny.
 
dominik  Dołączył: 19 Kwi 2008
Benek - Ty swoją wypowiedzią nie wznosisz się za to na wyżyny kultury.

Co do komentarza JD - na youtube jest znacznie lepszy, prawdziwy i komiczniejszy jeszcze film, ale z góry uprzedzam, że słownictwo jest niezbyt wyszukane - wnioski jednak powalają.

A co do piesków i sprzątania - w mieście jestem zdecydowanie za tym. Po prostu niesympatyczne. Kara za niesprzątnięcie to 500zł, ale w większości przypadków nikt nie widzi. Psy są bez kagańców i smyczy puszczane i tak - za to też jest kara i z jednej strony dobrze, z drugiej nie.

 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
Benek napisał/a:
Ja nie sprzątam.

I nie jest Ci wstyd?

Czy idąc do parku ze swoim dzieckiem chciałbyś mieć czysty, nieobs**ny trawnik, na którym można się z dzieckiem pobawić, pograć w piłkę?
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
thrackan napisał/a:
żeby ponarzekać i pożalić się niezbyt konstruktywnie

nie, ja całkiem serio. Po co ci wszyscy właściciele psów mają się męczyć - nie chcą sprzątać (co widać), to niech zapłacą za takie sprzątanie. Przecież za darmo to co najwyżej można w pysk dziś dostać.

thrackan napisał/a:
Jak sobie firma zażyczy 5000zł miesięcznie od psa

może taka praca jest tyle warta? Nie wiem. Pozbywanie się odpadów biologicznych jest dość niebezpieczne.
 

Kiwak  Dołączył: 28 Paź 2007
matth napisał/a:
głównie jest to chodnik
teraz to raczej "w gó..nie jest ten chodnik" :cry: W niektórych dzielnicach to jest po prostu oblecha.
Ja czynność pozwalania swoim "pupilkom" na wypróżnianie się na chodnikach, trawnikach itp. miejscach i zostawianie tamże nazywam jasno i wyraźnie: sr.nie psem. Właśnie tak, panie benek i nie inaczej.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach