Witam Wszystkich. Co jakiś czas mój P6x7 robi mi głupi numer i naświetla klatkę w paski poziome (zdjęcie). Czasem klatka jest niemal cała przezroczysta, zaś jej resztki również w paski. Albo bateria wpływa na migawkę, albo migawka ma dość. Może jakieś sugestie? Pozdrawiam.

(zdjęcie przekadrowane).

P645, RZ, LF, Nikon.

Pozdrawiam,
Piotrek
6x7, 1/2.33"

http://www.pajacyk.pl/ - kliknij pajacyka
http://www.pbase.com/fafniak/marcin_krynicki
http://www.mojesmoje.pl/index.htm - wszelkie uwagi mile widziane - zajrzyj do nas koniecznie

Z pewnością wada migawki. Ale wydaje mi się że nie podczas naświetlania filmu, bo nierówna praca kurtyn nie dawałaby tak wąskich pasków. To śmierdzi mi zaświetlaniem klatki podczas przesuwu filmu - być może migawka nie jest dobrze zamknięta, w tym czasie przy krawędzi dostaje się światło. Możesz próbować przesuwać film przy zakrytym obiektywie - jeśli moje przypuszczenia będą słuszne, to nie będziesz miał tych pasków na całej klatce, a co najwyżej gdzieś z boku. Zrób taką próbę.

Dzięki za reakcję :). Chyba jednak bateria, bez której migawka nie funkcjonuje. Dioda pokazuje, że prąd jest, ale widocznie za słaby. Po wymianie na kolejne 4 szt. LR44 trzy klatki naświetliło bez pasów. Z tego negatywu siedem pierwszych kadrów było do wyrzucenia. Założyłem nowy i zobaczę, co się będzie działo. Pozdrawiam.

P645, RZ, LF, Nikon.

fotonyf
zestawy K classic & digi & M42; MF: Mamiya RZ67; szkła i jakieś dodatki do tego wszystkiego i jeszcze L-758D

Wywołałem dwie rolki, jedna naświetlona poprawnie 10/10, druga już mnie wk.....ła. Pierwsza klatka naświetlona szczątkowo (zdjęcie), dwie kolejne czyste, dwie dobre, jedna czysta, reszta dobra. Czyli coś się dzieje zupełnie nieregularnie. Bateria wymieniona przed tymi rolkami. Albo ucieka masowo prąd,albo ...chgw ; ).[/URL]
Klatka kwadratowa, bo reprodukuję negatywy powiększalnikiem 6x6.

P645, RZ, LF, Nikon.

Strasznie lamentujesz, a czy zrobiłeś próbę o jakiej pisałem w poprzednim poście? Co prawda Tobie jest wszystko jedno czy źle działa podczas naświetlania czy podczas przewijania, ale dla kogoś kto będzie naprawiał to może być istotne.
Jest to ewidentna wada migawki i nie ma co dyskutować, bateria jak widać nie ma tu nic do rzeczy - zresztą w sprawnym aparacie jak pada bateria to migawka po prostu przestaje funkcjonować, a nie czyni różne cuda.

Mnie ciągle zastanawia dlaczego na zdjęciu w jednym kierunku pojawiają się paski, a poprzecznie do nich nierówno zaświetlona klatka. Napisz proszę jak skadrowane jest to ostatnie zdjęcie które pokazałeś, bo przez ten kwadratowy powiększalnik nie można dojść do tego czy kadr był pionowy czy poziomy i w związku z tym jak przebiegała migawka...

Pozdrawiam,
Piotrek
6x7, 1/2.33"

Yeti, Ty chyba nie znasz znaczenia słowa lament. Dziwny komentarz.
Piotrecius, kadr dokładnie taki, jak widać, z uwagi na kwadrat brakuje prawej strony (przezroczystej. Pasy są poziome, klatka albo częściowo naświetlona, albo zupełnie czysta (odpada zaświetlanie przy przesuwie). Jeśli klatka czysta, to znaczy, że nie otworzyło migawki. Usterka mechaniczna bądź problemy z prądem (przerwa w dostawie?). A tak przy okazji, proszę polecić jakiś serwis, który zajmuje się tym sprzętem (Pentax 6x7 i 645) i nie wydziwia z cenami. Słyszałem już o p. Giecyngierze z Wa-wy bodajże i zakładzie na Psich Budach we Wrocławiu. Podobno coś solidnego jest też w Zielonej Górze.

P645, RZ, LF, Nikon.

OK, dzięki za wiadomość, bo właśnie nie wiedziałem czy brakuje góry/dołu czy któregoś boku. Według mnie częściowe zaświetlenie (prawa lub lewa strona, lub brak naświetlenia) to awaria migawki ale te poziome pasy mi do migawki nie pasują, bo ona ma przesuw poziomy - (z prawej do lewej lub odwrotnie). Wydaje mi się, że takie poziome pasy mogłyby powstać z nieszczelności ścianki tylnej - tam gdzie gąbka uszczelniająca wykazuje większy uszczerbek - powstaje bardziej naświetlony pasek ale nie mam pewności, bo przecież z tyłu filmu jest papier, który co nieco chroni. Ewentualnie można to powiązać z jakimiś dziurami w migawce (jest szmaciana) i naświetla pasy przy przesuwaniu. Dziury mogą też powodować zahaczanie się kurtyn o siebie i stąd nierówne naświetlanie (ale to już tak gdybam). Może to też być efekt brudnych rolek w maszynie wołającej (o ile korzystasz z labu, bo nie wiem jaki to materiał).
Co do serwisu to jak dotąd korzystałem z trzech ale we wszystkich przedmiotem był aparat małoobrazkowy więc nie wiem czy zajmują się średnim. Serwis w Zielonej Górze mogę polecić, bo nie wzięli dużo, a zrobili dokładnie (kompletna konserwacja, czyszczenie, wymiana smarów, uszczelnień w ME-Super za 100zł), serwis przy ul. Czapskich 1 w Krakowie odradzam niestety - od jakiegoś czasu zajmują się chyba serwisem szkieł Sigmy i niezbyt chętnie biorą na warsztat "zabytki", a do tego zdzierają (50 zł za wymianę gąbki nad lustrem w ME-Super - w dodatku niedokładnie wyczyścili starą i po kilku tygodniach nowa zaczęła się odklejać...). Polecam serwis w Gdyni (Rendaszka) - cenią się bardzo wysoko ale można im zaufać. Namiary na te (i inne) punkty serwisowe są w wątku Dobre serwisy.

Pozdrawiam,
Piotrek
6x7, 1/2.33"

Piotrecius, gdyby były nieszczelności pokrywy, to raczej miałbym ich ślady na każdej klatce. Raczej na pewno migawka, i albo coś z jej mechaniką (na chwilę się otwiera i zaraz zamyka-niepełny kadr) lub wcale się nie otwiera, albo coż jednak prądem i pośrednio z migawką.. A jak się otworzy normalnie, wychodzą w miarę normalne zdjęcia (kwadratowe ;).

P645, RZ, LF, Nikon.