ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Manifest
Witam :-) Chciałem Was zaprosić do obejrzenia mojego krótkometrażowego debiutu fabularnego pod tytułem "Manifest". Oczywiście polecam jakość HD 720p prosto z Pentaksa K-x.

Część pierwsza. Część druga.
 

BuR-ToN  Dołączył: 18 Cze 2008
Ale to już chyba było! ;-)
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
:-P
 
sp7foy  Dołączył: 31 Lip 2006
Re: Manifest
ubeuszek napisał/a:
Witam :-) Chciałem Was zaprosić do obejrzenia mojego krótkometrażowego debiutu fabularnego pod tytułem "Manifest". Oczywiście polecam jakość HD 720p prosto z Pentaksa K-x.


Nie oceniam artystycznej strony bo nie mam kwalifikacji (a tak prywatnie to jest ok).
Natomiast jeśli składasz to w Adobe Premiere to korzystaj z pluginu Steady Move, będzie ładniej.
Albo żeby to samo sprzętowo uzyskać to w każdą rękę odważnik 1kg i wtedy nie będzie drgań.
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
sp7foy napisał/a:
Adobe Premiere


Nie dałem rady zmontować oddzielnego dźwięku do obrazu i wyciszyć dźwięk z pliku filmowego. Użyłem Windows Movie Maker ;-)

sp7foy napisał/a:
odważnik 1kg i wtedy nie będzie drgań.


Chwilę wcześniej popsuł się statyw.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Kawalek z proby to cover Perfectu? :-P
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
dzerry, nie, Bandziorków :-P

[ Dodano: 2010-03-10, 14:19 ]
oryginał: http://w509.wrzuta.pl/aud...andziorki_-_nic
 

xolox  Dołączył: 11 Paź 2008
A to trzeba być zaraz pierwszym ? Jeśli coś nam się uda niezależnie od tego czy było już czy nie to co za różnica ?! Problem się pojawia wtedy gdy ktoś jest bardzo ciekawym świata i już wszystko widział.
Dla kogo ważne jest bycie pierwszym ? chyba tylko dla redaktora TVN :)
Film całkiem przyjemny.
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Najprostsza fabuła na jaką wpadłem ;-) Troszkę się z nią zgadzam.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
:-B to kręć następny :-)
---------------------
wiesz... myślę podobnie jak xolox, często się nawet łapię na tym, że szukając czegoś nowego np. w muzyce wracam do starych sprawdzonych brzmień, a szukać? pewnie warto ;-)
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
W pierwszej kapeli w której grałem jako basista było dwóch gitarzystów. Jeden fan Iron Maiden, drugi Metallicy. Jeden wymyślając kolejny riffy miał zniszczony entuzjazm przez drugiego, który wypominał mu podobieństwa utworów jego ulubionego zespołu.
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
ubeuszek fajny film - gratulacje :-B

[ Dodano: 2010-03-10, 20:40 ]
A jeśli chodzi o muzykę, to ja już od ponad 10 lat nie słyszę nic nowego, zwłaszcza w tzw. muzyce rockowej :roll:
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
ubeuszek napisał/a:
Jeden wymyślając kolejny riffy miał zniszczony entuzjazm przez drugiego
Przeciez nie da sie wymyslic nowych riffow. Matematyka skali pentatonicznej, czy tam innej zachodniej, opartej o 4/4 jest nieublagana - ile tych kombinacji tam jest mozliwych? ;-)
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
kombinacji jako takich jest całkiem sporo, jest tylko ważna kwestia taka, że nie wszystkie kombinacje przyjemnie wpadają w ucho... powiem nawet więcej... wszystkie, które łatwo wpadają w ucho i są dla ludzkiego ucha przyjemne, wynaleziono już w czasach muzyki, obecnie zwanej klasyczną (bardzo ogólnie rozumianą). niektóre odkrywane są na nowo (oczywiście w świadomości szerszej publiczności, nie w rzeczywistości), inne są prostymi modyfikacjami...
można się zżymać, ale wszystko już było...
 

Doktor_Vincent  Dołączył: 04 Lip 2009
A ja twierdzę, że ten utwór jest co najmniej boski :-B
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dzerry napisał/a:
Przeciez nie da sie wymyslic nowych riffow.

Da się.
dzerry napisał/a:
ile tych kombinacji tam jest mozliwych?

Nieskończenie wiele. To pic z tym wyliczaniem kombinacji. Muzyka to nie nauka ścisła :-P
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Fajny "monolog wewnętrzny". Tresciowo chyba ustawia film. Zielony kapturek spaja narrację wizualnie.

Ale, drogi ubi, z długimi ujęciami radził sobie dobrze tylko Antonioni. Można to podratować jakąś muzyką w tle, albo porządnie wziąć się za montaż. Tu jest zbyt monotonny, nawet jak na opowieść o straconym pokoleniu i powolnym uswiadamianiu sobie tego. Temat też wyżuty - właściwie co dekada to jęczenie o straceniu. Może przed wojną trochę mniej, ale też wtedy nie mieli takich mozliwości ekspresji jak potem. Każde pokolenie ma swojego Jamesa Deana ;-) .

Bergmanowi też zdarzały się słabsze obrazy, a właściwie to chyba nawet całkiem słabe. So, that's the way it is :-)
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Po pierwsze jak się gra coś tak prostego jak punkrock, rzeczywiście można ulec wrażeniu, że brakuje już kombinacji dźwięków do zagrania.

Po drugie, końcowy monolog aktor czytał chyba po raz pierwszy bo czytając go wydawał się zaskoczony i zaciekawiony a momentami nawet walczył ze śmiechem, to trochę popsuło klimat.

[ Dodano: 2010-03-11, 09:12 ]
W radiu prawie same covery, w kinie remake'i, eh.. coś w tym jest, ale bardziej dotyczy to kultury popularnej, wyższa, niszowa, czy jak to nazwiecie, ma się chyba trochę lepiej, chociaż tez zaczyna być czuć taką powtarzalność.

sylwesto napisał/a:
Ale, drogi ubi, z długimi ujęciami radził sobie dobrze tylko Antonioni.
nie dołuj chłopaka, jego film to nie "Śmierć w Wenecji", da się wytrzymać ;-)
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Eldred, "Śmierć w Wenecji" to jeden moich ulubionych filmów. Zaczęło się od adagietta Mahlera z piątej, potem obejrzałem film i został już ze mną. Niemniej bawi mnie jak parodiujesz aktorsko jak "facet umiera w gondoli" - z wywalonym językiem w Twojej wersji :-P

Moja opinia na temat filmu ubiego jest najszczerzej szczera. Moje intencje natomiast dobre. Jak widzę, że warto, to wychodzę z roli głaskacza dla dzieci i podpowiadam. Kino, nawet autorskie, to praca zespołowa, więc tutaj może to mieć sens.
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Eldred napisał/a:
nie dołuj chłopaka

Nie dołuje, pomaga.
Eldred napisał/a:
czytał chyba po raz pierwszy

Był nieprzygotowany i nie było czasu powtarzać, więc wyszło jak wyszło.
Eldred napisał/a:

W radiu prawie same covery, w kinie remake'i, eh.. coś w tym jest

Chciałem pokazać, że takie myślenie to trochę pójście na łatwiznę, że tak się wydaje, tylko wydaje.
sylwesto napisał/a:
Temat też wyżuty - właściwie co dekada to jęczenie o straceniu.

Dlatego o tym zrobiłem, w tym roku jeszcze nie było ;-)
sylwesto napisał/a:
Każde pokolenie ma swojego Jamesa Deana ;-) .

I swoje bezsensownie śmieszne manifesty, które mówią że wszystko już było.
Lubię filmy spokojne. Momentami wydaje mi się, że ten biegnie zbyt szybko ;-) Ale takie uczucie mam od kiedy tworzę coś w ruchu, od pierwszych animacji we Flashu (wtedy jeszcze Macromedia czy jak tam :-D ) wydaje mi się, że wszystko jest zbyt szybkie, i tylko raz zrobiłem coś bez takiego odczucia, kiedy go oglądam.

Następny chciałem dłuższy, spokojniejszy, smutniejsze, bardziej gorzki.
Cytat
To smutny i piękny świat.

Jak mówił mój Mistrz.

Jeszcze chciałem się podzielić odczuciem, pewnie już o tym pisałem. Ludzie kiedy dziękują Oscary mówią, że dziękują przede wszystkim za to, że mogli nad tym filmem pracować. Śmiałem się trochę z tego, czułem, że to sztuczne i nadęte. Jak skończyłem zdjęcia to w krótkim przemówieniu podziękowałem całemu zespołowi który pracował nad filmem podobnymi słowami jak ci panowie (i czasem panie) od Oscarów.

Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie spostrzeżenia :-B

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach