Sony A7 - w końcu święty grall

dzerry napisał/a:

Nie przeraza cie ta 1/250?

Doszła do mnie srebrna Hexar AF. W stanie wizualnym trochę gorszym niż to wynikało z opisu, ale w pełni sprawna. Co do tej 1/250 nie jest tak źle bo po pierwszej rolce testowej filmu którą właśnie zeskanowałem dla przysłon f11-13 nie widać spadku ostrości. Zresztą obiektyw zgodnie z opiniami, jest świetny, ostry już od pełnej dziury, praktycznie nie zauważyłem żadnych abberacji, winietowanie zauważalne ale tylko przy pełnej dziurze, myślę że optycznie co najmniej jak FA 35/2 (choć wydaje się ostrzejszy, ale trudno oceniać po jednej rolce filmu). AF działa jak powinien, czyli prawie bezgłośnie i szybko, a centralna migawka jest w ogóle niesłyszalna. Najgłośniejszy jest przesuw filmu, ale może zaryzykuje i spróbuje aktywować tryb silent mode (standard w wersji black, ukryty w wersji silver). W każdym razie aparat jest sporo cichszy niż Contaxy serii G. Wizjer duży (dwa razy większy niż w Leice Minilux), korekcja paralaksy działa świetnie.
Chyba wreszcie trafiłem na godnego zastępcę dla Jaśki electro

Żeby nie było całkiem offtopowo, to ciągle żadnej odpowiedzi w sprawie M6 od serwisu lejki...

Sony A7 - w końcu święty grall

Morg napisał/a:

Żeby nie było całkiem offtopowo, to ciągle żadnej odpowiedzi w sprawie M6 od serwisu lejki...

modern art = i could do that + yes, but you didn't

Sony A7 - w końcu święty grall

Morg napisał/a:

guerilla - trochę nie trafiłeś Aparat kupiłem z firmowym pudełkiem i oryginalna kartą gwarancyjną, od kolegi który kupił ją na licytacji komorniczej... I stwierdził że bez pomiaru światła to on się tym bawić nie będzie.

Myślałem że mega tanio w internecie Swoją drogą tacy komornicy to nic nie warci są

modern art = i could do that + yes, but you didn't

Sony A7 - w końcu święty grall

huh napisał/a:

jaki sens kupować ten przeraklamowany złom z czerwoną kropką, jak można za sporo mniej mieć sensownego voigtlandera bessę

huh napisał/a:

Nawet jesli traktowac Leica jako inwestycje, wcale nie jest latwo handlowac takim drogim bo drogim i juz sprzętem, ludzie robią się coraz bardziej racjonalni. Poza tym to zwykłe chciejstwo.. nic ponadto.

Summa summarum... masz rację. Ale gdybym miał taki badziew z czerwoną kropką, to żona by poszła spać na kanapę. A ja z Leiką

Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.

huh napisał/a:

Jeśli ktoś chce jakiś użyteczny dalmierz, to voigtlander stosunek jakość / cena jest dużo lepszy niż Leica.
Nawet jesli traktowac Leica jako inwestycje, wcale nie jest latwo handlowac takim drogim bo drogim i juz sprzętem, ludzie robią się coraz bardziej racjonalni. Poza tym to zwykłe chciejstwo.. nic ponadto.

modern art = i could do that + yes, but you didn't

technik219 napisał/a:

Ale gdybym miał taki badziew z czerwoną kropką, to żona by poszła spać na kanapę. A ja z Leiką

www.rafalrafalski.com