andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
lucky udajesz, że coś wiesz, a mylisz podstawowe pojęcia :!: Jak można mylić przesłonę w obiektywie z odległościa obrazową?
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
Ciekawa dyskusja. Dowiedzialem sie, ze EXIF klamie, bo zdjecia robione na F1.4 w rzeczywistosci sa na F2.8, a moze 3.5 czy tez 5.6. Moze ktos z tych swietnie zorientowanych da mi wzor jak obliczac prawdziwa wartosc przyslony w zaleznosci od odleglosci od fotografowanego przedmiotu. Z glossary nalezaloby teraz wywalic pojecie "pelna dziura' bo to nigdy juz nie bedzie po tych odkryciach pelna dziura. Do glossary pojec o terminach fotograficznych nalezy dopisac "mylisz pojecia"
Swoja droga to dziura z definicji jest zawsze pusta, no moze z wyjatkiem ...
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Powiem więcej, niesamowicie frapująca dyskusja.
Ponieważ zwykle zdjęcia wykonuję następująco: zakładam obiektyw (zazwyczaj makro) a potem kręcę tak wszystkim co ma i naciskam guziczki w aparacie, żeby obraz na ekraniku był zadowalający. Nie wnikam przy tym za bardzo, jak zmieniają się fizykochemiczne parametry użytego sprzętu, z rozważaniami na temat wpływu odwrotnego efektu Schwarztchilda na matrycę światoczułą włącznie.
Jednak ta dyskusja sprawiła, że ów bezpieczny świat nigdy nie będzie taki sam...
Dlatego wzorem Kolegów dołączę się do chóru (niczym w tragedii greckiej) i powiem:
"Chyba JA się myliłem"
Śledzę z uwagą!
:mrgreen:
 

MixerB  Dołączył: 16 Sty 2010
lucky napisał/a:
dlaczego tego swiatla mniej wpada? Bo sie przyslona zmienia

Dada napisał/a:
Wartość przysłony f / 1.0 oznacza, że ogniskowa obiektywu jest równa średnicy przysłony. Każda następna pozycja oznacza ustawienie przysłony, przy którym do wnętrza obiektywu przepuszczana jest dwa razy mniejsza ilość światła.

campanelli napisał/a:
Blaszki się zamykają? Nie

campanelli napisał/a:
jaką rzeczywistą dziurę mam ustawioną,

trumil9 napisał/a:
Dowiedzialem sie, ze EXIF klamie


Wartość przysłony to liczba. Wynika z rozmiarów. I taka liczba jest wypisana na obiektywie stałoogniskowym, taką mozna sobie ustawić (na obiektywie lub w korpusie). I taka liczbę powinno pokazywać body; wartość może się zmieniać przy "zoomowaniu" (jeśli zoom jest "niestałoświetlny"). EXIF pokaże to, co widzi korpus.

Jak zwykle problem dogadania się wynika z milcząco przyjmowanych założeń. Także tego założenia, że inni przyjmują takie same założenia/uproszczenia ;-)
Na ogół odległość obrazowania jest bardzo podobna do ogniskowej, co powoduje że te wartości bywają utożsamiane, a w razie wystąpienia istotnej różnicy - mylone ("przecież to to samo").
Inne uproszczenie polega na założeniu, że ogniskowa/odległość obrazowania są znacznie mniejsze od odległości do przedmiotu.
Przy makro odległośc do przedmiotu jest porównywalna, a często mniejsza od ogniskowej.
(Dorzućmy kolejne pytanie, czy wspomnianą tu odległość do przedmiotu mierzyć od płaszczyzny filmu/matrycy, od środka optycznego obiektywu czy od przedniej soczewki...)

Kiedy odległość obrazowania i ogniskowa zaczynają się istotnie różnić to... mamy problemy, dyskusje, emocje.

Nie mylmy jednego parametru (np. wartości przysłony) z innym (np. jasnością układu optycznego).

"Pełna dziura" jest zdecydowanie jednoznacznie odczuwanym/pojmowanym określeniem, przysłona czy jasność układu optycznego już niekoniecznie.

a_czacha napisał/a:
"Chyba JA się myliłem"

Ja chyba też... nie raz... jak wszyscy... :-P

M.

PS
Czytałem, czytałem i tak mi to jakoś przypominało dyskusje sprzed kilku lat o cropie przy APS-C:
"czy crop zmienia ogniskową obiektywu, czy nie"....
Odpowiedź: "... obiektywnie nie ale subiektywnie tak..." :evilsmile:
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
Ja was naprawdę nie rozumiem. Nie chcę robić z siebie geniusza, ale dotąd jako jedyny chyba z kłócących się tutaj zrobiłem sobie test z którego jasno wynika, że wyostrzenie na bliższą odległość BEZ ZMIENIANIA POZYCJI APARATU ANI PRZEDMIOTU zabiera nam światło - ponad 1EV. I szczerze, jako fotograf a nie fizyk mam w nosie czy to przez odsuwanie się soczewek, ruchy tektoniczne czy pył wulkaniczny z Islandii, wiem że jest ciemniej o 1,3EV i nic więcej do robienia zdjęć mi nie potrzeba :-B
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
a_czacha napisał/a:

Śledzę z uwagą!
:mrgreen:


To tak jak ja :-) Dla mnie ważne było, że dobrze naświetla na 1:1 i f2.8.
Ale po tej dyskusji to się nie mogę doczekać, kiedy pojadę do domu i przetestuję tego diabelnego tamrona :mrgreen:

[ Dodano: 2010-04-23, 16:30 ]
Bruinen a ja jestem ciekaw dlaczego tak się dzieje. Tzn. wydaje mi się, że wiem ale chcę się pobawić w skonstruowanie przekonującego doświadczenia to pokazującego.
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
tomekz, ja stawiam :-B na to że jest to związane z odsuwaniem się tylnej soczewki od matrycy - u mnie cały układ leci z 5cm do przodu przy ostrzeniu. Zaraz zrobię podobny test kita i 50/1.4 ;-)
 

MixerB  Dołączył: 16 Sty 2010
Bruinen napisał/a:
jest to związane z odsuwaniem się tylnej soczewki od matrycy - u mnie cały układ leci z 5cm do przodu przy ostrzeniu


Czyli z wydłużeniem odległość obrazowania. Jak już było tu pisane:
Dada napisał/a:
Przysłona się nie zmienia. Zmienia się wyciąg obiektywu. To samo będzie przy zastosowaniu mieszka, lub pierścieni pośrednich. Zwłaszcza przy dużej zmianie skali odwzorowania.


Jasność układu na 100% maleje bo "dziura zostaje ta sama, ale tunel się wydłuża" :shock:

Problem leży w podejściu do definicji wartości przysłony.

Jak do definicji przysłony wstawimy ogniskową, to przysłona się nie zmienia, a robi się ciemniej. Tak to widzi (podając definicję) Dada (i inni).

Jak wstawimy odległość obrazowania, to będziemy mieli "przysłonę efektywną". Tak to widzi (niepodający definicji) lucky (i inni?)

Znów analogia do dyskusji o cropie ("efektywna ogniskowa" dla danej matrycy).

Generalnie jestem za bardzo praktyczną teorią:
tomekz napisał/a:
Dla mnie ważne było, że dobrze naświetla na 1:1 i f2.8

Pomiar TTL będzie dobry. Dla układu pomiarowego w korpusie nie jest ważne, czy jest ciemniej bo rurka dłuższa, czy mniej światła padło w obiektyw.


M.
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
No więc przeprowadziłem mój eksperyment :-)
Efekt jest zgodny z tym, czego się spodziewałem, chociaż skala mnie zaskoczyła :shock:

Zachęcam do powtórzenia tego z dowolnym obiektywem. Powinno być widać ten efekt na każdym, chociaż czym większa skala powiększenia tym lepiej.

Obiektyw należy ustawić na nieskończoność i popatrzeć na Słońce :-) (nie trzeba włączać aparatu - wystarczy kręcić pierścieniem ostrości). Przy ogniskowej 90mm (Tamron macro) Słońce jest wielkości małego ułamka kadru - takie małe, oślepiające kółeczko.
A teraz kręcimy pierścieniem ostrości, cały czas patrząc na Słońce. W pewnym momencie dysk Słońca przestanie się mieścić w kadrze! Przy skali odwzorowania 1:1 Słońce jest ze dwa razy większe niż pole widzenia obiektywu. Można co więcej oglądać sobie brzeg tarczy słonecznej - całkiem ostro widać granicę pomiędzy niebem a Słońcem. Sama tarcza Słońca
robi się na tyle ciemna, że bez problemu można na nią patrzeć przez wizjer.

No i z tego wniosek, że obiektyw stałoogniskowy nie jest stałoogniskowy. Co zresztą wiadomo od dawna, bo nie raz już były dyskusje, że ogniskową podaje się przy nastawie ostrości na nieskończoność.

A "spadek jasności" czyli dłuższe czasy naświetlania przy 1:1 biorą się z tego, że obiektyw "mniej widzi" - zmniejsza się pole widzenia, więc i światła odbitego mniej wpada do obiektywu.
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
tomekz napisał/a:
Obiektyw należy ustawić na nieskończoność i popatrzeć na Słońce

:!: Mi tam oczy miłe ;-) Wystarczy biała kartka papieru ;-) Nie przyszło Ci do głowy ze powiększanie się słońca idzie w parze z jego rozmywaniem? U mnie obiektyw widział tyle samo a światłą na matrycy było ponad 1EV mniej.
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
To nie jest wcale dowod na to, ze w Tamronie samoczynnie domyka sie przyslona. Wszystkie te dowody "nie wpost" opieraja sie na zalozeniu, ze zmienia sie obraz widziany przez obiektyw. Inaczej sprawa wyglada gdzy poslugujemy sie dalmierzem. Czy TLR-em. Wartosc ustawionej przyslony jest zawsze stala. W LF ogniskowa obiektywu podaje nam tylko przyblizona dlugosc miecha do rozciagniecia, reszte zalatwia nam Bellows Extension Exposure Compensation. Mozemy sobie robic z kamera co chcemy. Otwor w obiektywie po otwarciu migawki zostaje zawsze taki sam jaki ustawilismy. A to bylo glownym pytaniem autora watku.
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
Bruinen napisał/a:
tomekz napisał/a:
Obiektyw należy ustawić na nieskończoność i popatrzeć na Słońce

:!: Mi tam oczy miłe ;-) Wystarczy biała kartka papieru ;-) Nie przyszło Ci do głowy ze powiększanie się słońca idzie w parze z jego rozmywaniem? U mnie obiektyw widział tyle samo a światłą na matrycy było ponad 1EV mniej.


No przecież możesz to sprawdzić dwa razy. Lewym okiem, a potem prawym :evilsmile:
A na serio to można to robić wieczorem, gdy nie oślepia. A sam obiektyw można przymknąć
(oczywiście nie z korpusu, w trybie A ;-) ).

Co do testu z kartką, to koniecznie napisz jak odsunąłeś ją na nieskończoność :roll:

Co do rozmywania, to przecież pisałem, że brzeg tarczy słonecznej był ostry!
Co zresztą dziwi...

trumil9 Gdzie ja napisałem, że w Tamronie domyka się przysłona? Przecież właśnie pokazałem dlaczego czas naświetlania może wzrosnąć BEZ przymykania przysłony - poprzez zmianę ogniskowej przy ostrzeniu.

[ Dodano: 2010-04-23, 20:32 ]
A co do TLR, LF czy innych takich to sądzę, że efekt nie zależy od tego czy obiektyw jest nasadzony na lustrzankę czy na pudełko po butach. Zmianę pola widzenia obiektywu robi sama konstrukcja obiektywu, która zmienia ogniskową w miarę zmiany odległości ostrzenia.
 

squonk  Dołączył: 01 Wrz 2008
Bruinen napisał/a:
Ja was naprawdę nie rozumiem. Nie chcę robić z siebie geniusza, ale dotąd jako jedyny chyba z kłócących się tutaj zrobiłem sobie test z którego jasno wynika, że wyostrzenie na bliższą odległość BEZ ZMIENIANIA POZYCJI APARATU ANI PRZEDMIOTU zabiera nam światło - ponad 1EV.


może właśnie dlatego, że nie jest w płaszczyźnie obrazowania?? (tj.jest nieostry)?

wydaje mi sie że własnie obiektywnie musielibysmy mieć jednak płaskie jednorodne źródło swiatła....
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
tomekz napisał/a:
Co do testu z kartką, to koniecznie napisz jak odsunąłeś ją na nieskończoność :roll:

W jakim celu? Do pomiaru ekspozycji nie musi być ostra ;-) Wystarczy że pokrywa kadr z dużym marginesem. Wkraczamy powoli w jakieś czysto teoretyczne rozważania, squonk, Twojego pomysłu z płaskim jednorodnym źródłem światła kompletnie nie rozumiem, chyba jednak odpuszczam temat, motyle mnie nie pytały czy nie mam przypadkiem ciemniej w wizjerze ;-)
 

campanelli  Dołączył: 11 Paź 2009
MixerB napisał/a:
Otwor w obiektywie po otwarciu migawki zostaje zawsze taki sam jaki ustawilismy. A to bylo glownym pytaniem autora watku.

I się dowiedziałem i podziękowałem. Nie wiem po co dalej te debaty. Zwłaszcza wyrywane z kontekstu cytaty. Bardzo nieładnie. No ale ile ludzi, tyle opinii, hehe. Każdy chce mieć w konsekwencji rację...

OT:Do przyrodników-ptaszników: Dziś nad Odrą we Wrocławiu widziałem bażanta! :D
Dla wielu z Was pewnie to pewnie nic nowego, ale podziwiałem ten raczkujący drób, jakbym zobaczył jakiegoś aktora z Hollywooda czy skądś :) Darł się i trzepotał skrzydłami, być jakieś 10m ode mnie. Oczywiście zamiast puchy i szkieł miałem Piasta i grila, więc zdjęć nie będzie :-(
 

Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
Również zrobiłem szybki teścik na monitorze. W Paintcie wykonałem szary prostokąt, ustawiłem aparat z zapiętym SMC M 100/2.8 jakieś 0.5m od monitora (ostre być nie muszą bo nie ma to znaczenia). Zgasiłem światło i zrobiłem trzy zdjęcia (1/125 2.8 ISO400) w trybie M, czas zmierzyłem zielonym na odległości około 1.85m czyli mniej więcej środku zakresu obrotu pierścienia odległości.

Ustawione odległości: 1m, ~1.85, niesk.



Obiektyw nie jest macro więc efekt pewnie nie jest taki wielki ale jest.
Sprawdziłem jeszcze Taira300/4 i jest podobnie.

Wygląda że tak po prostu jest i 2.8 jest owszem ale dla nieskończoności.

Znalazłem jeszcze taki całkiem fajny opis (nie wiem czy było):
http://www.fotografuj.pl/...ny/id/78/page/6
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
A tak w ogóle co to ma za znaczenie czy 2.8 jest prawdziwe (cokolwiek miało by to znaczyć), czy nie. Przecież aparat mierzy światło wpadające przez obiektyw, więc niezależnie ile go wpadanie, to zmierzy je poprawnie. No i otwór się nie zmienia, więc głębia ostrości na tym nie cierpi.

Weźcie jeszcze pod uwagę, że taki Nikon w D300 zamiast ISO 200 ma na prawdę (zmierzone) ISO 139, zamiast ISO 400 ma 278, itp. itd. To ok. 2/3EV różnicy! Inne korpusy (innych producentów) też są "oszukane". W K20D zamiast ISO 200 jest 171, a zamiast ISO 400 jest 339.
 

Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
W obiektywach również zadeklarowana jasność odbiega od zmierzonej i to czasem całkiem sporo (mierzona na nieskończoności), ale to już inna bajka. W przypadku ISO aparatów i jasności obiektywów możemy poczytać testy i wybrać ten mniej oszukany model np. K20D zamiast D300 :-) (nie dość że mniej szumi to jest czulszy) lub nagłaśniać problem i naciskać w ten sposób producentów żeby trzymali się prawdy (podobny problem był kiedyś z calami monitorów CRT a teraz z czasami reakcji monitorów LCD czy ich kontrastem).
Inaczej jest w przypadku poruszanej zmiany jasności obiektywu w zależności od odległości ostrzenia, na to nie mamy wpływu ani my ani producent, tak wynika z praw fizyki i już.
 

campanelli  Dołączył: 11 Paź 2009
andrusz napisał/a:
Weźcie jeszcze pod uwagę, że taki Nikon w D300 zamiast ISO 200 ma na prawdę (zmierzone) ISO 139, zamiast ISO 400 ma 278, itp. itd. To ok. 2/3EV różnicy! Inne korpusy (innych producentów) też są "oszukane". W K20D zamiast ISO 200 jest 171, a zamiast ISO 400 jest 339.

no właśnie. nikt się tym nie przejmuje. ludzie uczą się swoich aparatów.
jakby ISO i czas migawki były w pełni dostosowywalne (bo pewnie można tak zrobić, jakoś...) to ciekawe, ile by aparaty kosztowały. i byłyby pytania "na co?" i "po co to komu" :)
 
WaldekW  Dołączył: 28 Paź 2007
Jak to jest, że ludzie takie oszukane aparaty kupują?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach