szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wróciłem.
Lać - łało.
Świecić - świeciło.
Wiać - wiało.
Lać - łało.
Świecić - świeciło.
Jakiś kundel chciał spróbować jak smakuje moja kostka.
Grill działał, bo to taki z kominem, ale kiełbaski i paprykę mi zalewało podczas przenoszenia.
Kilka zdjęć zrobiłem, nawet skończyłem zapomnianą rolkę Astii. Za to wczesnoporanne wyjście na łąki mi nie wyszło. Ale się poprawię, bo już mam na to kompana i w końcu się nam uda.
No i piraci drogowi jak zwykle dopisali :evil:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach