plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
matb napisał/a:
I skończyło się na 10 :!: :-D Czyżby za kilka lat były sukcesy jak w siatkówce?

Żeby tak było to to muszą dalej grać w jakiejś mocnej lidze a nie tej śmiesznostce z dwoma zespołami stabilnymi finansowo i z durnym przepisem o ilości polaków na boisku.
 
Matti  Dołączył: 07 Kwi 2008
Jeżeli mówisz o polskiej lidze, to bardzo dobrze, że jest ograniczenie obcokrajowców, chociaż muszę poszukać głębiej w przepisach czy aby na pewno. Chora byłaby polska liga piłkarska gdyby w każdej drużynie grało 10 albo 11 obcokrajowców...
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
A jak już jesteśmy przy piłce. To dziś można "live" w internecie oglądać półfinał rodzimej ligi futbolowej. O 14.30, o tu: http://soccer-live.pl/podstrona.php?id=itv
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
Matti napisał/a:
Chora byłaby polska liga piłkarska gdyby w każdej drużynie grało 10 albo 11 obcokrajowców...

Swego czasu Pogoń Szczecin próbowała zbudować drużynę na Brazylijczykach. Jeśli mnie pamięć nie myli to kilka lat temu był mecz gdzie w jednej drużynie wystąpiło 10 obcokrajowców i jeden Polak. Ale każdy wie jak to się skończyło. :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Matti, niezauważalnie zmieniliśmy dyscyplinę na koszykówkę i pośrednio na przepisy PLK

nie wiem jak w aktualnym sezonie, ale poprzednio było tak, że wg przepisów na parkiecie musiał występować przez cały czas jeden zawodnik z polskim paszportem i w 2giej kwarcie jeden polski młodzieżowiec

2 sezony temu nie było takiego obostrzenia i zdarzało się, że grały składy samych obcokrajowców

z tego co pamiętam mieli podnieść to do 2 polskich paszportów przez cały mecz, ale nie orientuję się czy coś zmienili

[ Dodano: 2010-07-11, 10:17 ]
sculptor napisał/a:
wego czasu Pogoń Szczecin próbowała zbudować drużynę na Brazylijczykach. Jeśli mnie pamięć nie myli to kilka lat temu był mecz gdzie w jednej drużynie wystąpiło 10 obcokrajowców i jeden Polak. Ale każdy wie jak to się skończyło. :-)

za wiki
Cytat
Kolejnym precedensem w historii szczecińskiego i polskiego futbolu był mecz przeciwko GKS Bełchatów (11 kwietnia 2006). Na boisko w Bełchatowie w barwach Pogoni zagrała jedenastka, w składzie której nie było ani jednego Polaka. W bramce stanął słowacki bramkarz Boris Peškovič, a w polu zagrało dziesięciu Brazylijczyków. Mecz zakończył się porażką 0:2. Na koniec rundy wiosennej sezonu 2005/2006 Pogoń zajęła 11. miejsce.

tragicznie nie było, dopiero w następnym sezonie Pogoń spadła :lol:

ale fakt, zazwyczaj było tak, że grało 10 obcokrajowców i 1 Polak
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Matti napisał/a:
Jeżeli mówisz o polskiej lidze, to bardzo dobrze, że jest ograniczenie obcokrajowców

Tak, pisałem o Polskiej Lidze Koszykówki. Jest w niej wymóg, że cały czas na boisku musi być dwóch Polaków. To powoduje, że wołają nieadekwatne do umiejętności pieniądze oraz zaniża poziom ligi, bo brak Polaków na wystarczającym poziomie do obsadzenia ligi.
 
Matti  Dołączył: 07 Kwi 2008
W porządku, PLK to na inny wątek... Dzisiaj wygra Hiszpania i ja w to wierzę :-)
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
opiszon napisał/a:
tragicznie nie było, dopiero w następnym sezonie Pogoń spadła :lol:
ale fakt, zazwyczaj było tak, że grało 10 obcokrajowców i 1 Polak

Wszystko jest kwestią kasy.. Inter w międzynarodowym składzie wygrał Ligę Mistrzów. W finale zagrał jeden Włoch, który wszedł na boisko w 90 minucie ;)
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
opiszon, dzięki za szczegóły. :-)

Aspius napisał/a:
Wszystko jest kwestią kasy.. Inter w międzynarodowym składzie wygrał Ligę Mistrzów. W finale zagrał jeden Włoch, który wszedł na boisko w 90 minucie ;)

W klubie to jeszcze nie przeszkadzają mi takie praktyki w przeciwieństwie do reprezentacji krajowych.

[ Dodano: 2010-07-11, 12:23 ]
Przypomniało mi się co mi kiedyś tata opowiadał. Za jego młodzieńczych lat przy rozgrywkach klubowych to największym dyshonorem było wystawiania piłkarza nie ze swojej miejscowości. Kiedy grały między sobą dwie sąsiadujące miejscowości to w każdej byli rodowici zawodnicy i nikomu do głowy nie przyszło, żeby mogło być inaczej. Ale to było dawno i do czasów czystej sportowej rywalizacji już nie wrócimy. Odkąd pojawiła się kasa to nie ma zmiłuj. :-/
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
sculptor napisał/a:
W klubie to jeszcze nie przeszkadzają mi takie praktyki w przeciwieństwie do reprezentacji krajowych.

A ile trzeba, żeby dotarło, że to nie są reprezentacje ani krajowe, ani narodowe?
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
teo, oczywiście, że to są federacje. Tylko dlaczego podczas transmisji się nie używa takiego nazewnictwa? Np. "dzisiaj grają przeciwko sobie dwie federacje: argentyńska i niemiecka", zamiast obecnego języka: Argentyna przeciwko Niemcom. Przecież w żaden sposób nie oznacza to, że piłkarze tych federacji to Argentyńczycy i Niemcy.
Poza tym nie wiem jak w innych krajach, ale u nas PZPN jest dotowany z budżetu państwa. Czyli z pieniędzy polskiego podatnika. Kolejna kwestia to to, że taki związek nie ma prawa do nadawania danego obywatelstwa. Wniosek: nie jest do końca niezależny od kraju w którym funkcjonuje.
Dla mnie możliwość gry w reprezentacji przez tzw. naturalizowanych piłkarzy to furtka dla bogatych krajów, które mają możliwość przyciągać obywateli innych krajów. Nie widzę w tym nic sportowego.
 
j+  Dołączył: 01 Sty 2008
To jeszcze podaj definicję 'naturalizowania'.
*puf*

 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
A dlaczego w czasie transmisji meczu USA z Brazylią na przykład nie usłyszysz, że gra USA z Brazylią tylko Ameryka z Brazylią? Hint: skrót myślowy.

Poza tym, nie wiem, jak jest w innych krajach, ale PZPN jest dotowany z budżetu państwa (Ministerstwa Sportu) wyłącznie w kwestii sportu dziecięcego i młodzieżowego oraz przygotowań olimpijskich Warto sprawdzić, jak się nie wie. Tak czy owak, "reprezentacja narodowa" nie jest finansowana przez podatnika.

Wniosek, federacja piłkarska jest niezależna od państwa, pomijając wykonywanie zadań zleconych i opłaconych (np. sport dzieci) co było widać, kiedy ministerstwo próbowało wyruszyć na wojnę z PZPN albo kiedykolwiek i gdziekolwiek indziej, kiedy państwo próbowało ingerować w wewnętrzne sprawy federacji.

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
teo napisał/a:
A ile trzeba, żeby dotarło, że to nie są reprezentacje ani krajowe, ani narodowe?

dlaczego nie krajowe :?: (to że narodowe, to normalka od dawna, szczególnie w państwach, które nie są jednolite narodowościowo)

przecież w reprezentacji Niemiec grają OBYWATELE tego państwa
każdy z nich posiada paszport

większość kilkakrotnie dłużej niż taki Olisadebe, Obraniak, Roger i wielu, wielu innych reprezentantów najjaśniejszej Rzeczypospolitej :!:

jeżeli ktoś tu lody kręci, to PZPN a nie DFB ;-)
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
opiszon, nie są krajowe, w sensie, że nie reprezentują kraju (państwa), tylko krajowe federacje piłkarskie.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
teo, nieprawda

widzisz gdzieś zawodnika który nie ma obywatelstwa danego kraju, a tylko gra w danej lidze :?:
bo ja nie

a taki Obraniak nie dość że nie miał obywatelstwa to jeszcze do tego nigdy nie grał w rozgrywkach organizowanych przez PZPN

coś ci się teoria sypie

wg obowiązujących przepisów FIFA, piłkarz musi mieć obywatelstwo danego kraju który ma reprezentować, czyli są to reprezentacje krajowe

jeżeli zmienią ten przepis na taki, że w danym momencie piłkarz ma występować w rozgrywkach organizowanych przez daną federację piłkarską, to wtedy będziemy mieli reprezentacje federacji i mecze np
PZPN vs DFB (oj, wtedy to dopiero dostalibyśmy w tyłek, bez możliwości skorzystania z piłkarzy grających poza granicami kraju)
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
j+ napisał/a:
To jeszcze podaj definicję 'naturalizowania'.

teo napisał/a:
Naturalizacja jest pełnoprawną formą nabycia obywatelstwa.



teo napisał/a:
Tak czy owak, "reprezentacja narodowa" nie jest finansowana przez podatnika.

Pomyśl trochę szerzej! A skąd się biorą piłkarze w tzw. "reprezentacji narodowej"? Od razu się pojawiają i wcześniej nie wymagają żadnego finansowania, tak? Kto finansował "Orliki"? Kto buduje stadiony na mistrzostwa? Jest to wszystko organizowane przy nie małym wsparciu z budżetu państwa!!
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Oj dajcie już spokój , przez Was będę się denerwował podchodząc do karniaka ( dziś moja kolej ) w leśnej lidze . Trzymać kciuki za tych na "H" i będzie dobrze ;-)
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
opiszon napisał/a:
widzisz gdzieś zawodnika który nie ma obywatelstwa danego kraju, a tylko gra w danej lidze :?:
bo ja nie

opiszon napisał/a:
coś ci się teoria sypie

wg obowiązujących przepisów FIFA, piłkarz musi mieć obywatelstwo danego kraju który ma reprezentować, czyli są to reprezentacje krajowe


Nie sypie. :) Bo to nie teoria a fakty. Tak sobie ustaliły federacje i wszystko i państwom nic do tego. Tak jak sobie ustalały czy ustalają "limity paszportowe" w rozgrywkach ligowych.

sculptor napisał/a:
Pomyśl trochę szerzej! A skąd się biorą piłkarze w tzw. "reprezentacji narodowej"? Od razu się pojawiają i wcześniej nie wymagają żadnego finansowania, tak? Kto finansował "Orliki"? Kto buduje stadiony na mistrzostwa? Jest to wszystko organizowane przy nie małym wsparciu z budżetu państwa!!


Po pierwsze, jeśli tak chcesz się bawić, to wylicz ten koszt na jednego reprezentanta. Bo, powiedzmy z Orlików, korzysta 1.000.000 dzieciaków, a z nich wyrośnie 5 reprezentantów. Czterech kolejnych być może korzysta z boiska drużyny piłkarskiej mającej też drużynę młodzików. dwóch kolejnych (jak Smolarek) jest za granicą. Jeszcze dwóch innych jest za granicą, jak Olisadebe. I tak dalej.

A w ogóle to masa dzieciaków, która nie będzie piłkarzami niech zwróci zainwestowane pieniądze.

A to że stadiony się buduje z budżetu... cóż i należą one potem do zarządzającego tym budżetem. Nie do PZPN albo jakiejś drużyny.

A to, że np. obecny gospodarz Mundialu ugiął się pod naciskiem FIFA i zakazał reklam innych, niż reklamy sponsorów oficjalnych? Albo że każdy z oficjalnych sponsorów mistrzostw otrzymał na 5 lat ulgi podatkowe? Albo że w RPA nie będzie co robić ze stadionami, za to drogi i lotniska się przydadzą? To co? To polityka, w której równymi stronami układu były RPA i FIFA.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
teo napisał/a:
A w ogóle to masa dzieciaków, która nie będzie piłkarzami niech zwróci zainwestowane pieniądze.
Znaczy kto ma zwrócić? Rozumiem, że kluby itp. mają zwracać pieniądze rodzicom dzieci, którzy zainwestowali w ich zajęcia? Bo to jakoś tak jest, że zazwyczaj zajęcia tego typu są płatne. Z kolei tzw. trenerzy osiedlowi o ile się nie mylę finansowani są ze środków samorządowych. To są inne pieniądze niż budżet państwa - więc czemu miałoby się oddawać pieniądze, które się dostało do kogoś innego.
Pomijam tu fundamentalną i w w swym nonsensie piramidalną tezę, stojącą u podstaw przestawionego w cytowanym poście rozumowania, iż inwestycje w sport i rekreację (ewentualnie w bazę sportu i rekreacji) są po to, żeby wychowywać reprezentantów jakiejś dyscypliny.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach