dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
wrzuć na forum fotkę jak widać

będzie dla potomnych
 
remo_78  Dołączył: 29 Gru 2009
plwk napisał/a:
Kit ma na tyle dużą głębię ostrości, że do sprawdzenia precyzji AF nie bardzo się nadaje.


Doszedł FA 50/1.4 i po testach wnioskuje ze to jednak FF z puszki jest...
 
spr
[Usunięty]
No to matówka wygląda tak...

1.
http://img143.imageshack.us/i/dscn7789.jpg/
2.
http://img15.imageshack.us/i/dscn7791c.jpg/

winieta na drugim zdjęciu jest winietą z muszli ocznej,w pierwszym zdjęciu udało mi sie uchwycić prawidłowy obraz również z winieta ale już właściwą którą daje sama matówka

w drugim zdjęciu chciałem przedstawić ostrość widzenia ale coś słabo wyszło,nie mniej jednak po części zobrazowałem to co uzyskałem wstawiając matówkę z rastrem.

Podsumowanie:
myślę iż było warto,przy dobrym oświetleniu jest ok,ostrzy dokładnie,potwierdzenie jest,obraz nie jest tragiczny aczkolwiek winieta wystepująca na matówce jest troche upierdliwa ale powoduje iż można bardziej skupic sie na centralnym polu kadru,niewątpiliwą zaletą jest wielkość pola ostrości...widać wszystko dokładnie co wyostrzyłem a co nie.
Przy pracy z kitem matówka też się sprawdza,AF działa ok.
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
:idea:
Dla potomnych !
Matówka (jej typ, lub nawet brak) nie ma wpływu na działanie sytemu automatycznego ustawiania ostrości (autofocus) :!: :!: :!:
- czujniki AF znajdują się w dolnej części komory lustra aparatu i jedynie zabrudzenie, lub nieprawidłowe ustawienie tych czujników lub lustra może wpłynąć na działanie systemu AF.

Matówka może mieć wpływ na działanie systemu pomiaru światła, którego czujniki znajdują się za matówką :idea:
 

Raziel  Dołączył: 06 Paź 2007
Dostałem własnie matówkę z F601M-wygląda jak K3 z focusingscreena...i normalnie chyba do optyka polecę ciąc bo taka ładna i sam mam pietra...mam nadzieję że po erze "chińskiej" coś ciekawszego z tego będzie..:)

[ Dodano: 2010-05-28, 20:57 ]
No i po operacji:)

Trza ją jeno doprać:)
 

rysiekp17  Dołączył: 27 Wrz 2008
sam robiłeś?
 

Raziel  Dołączył: 06 Paź 2007
rysiekp17, sam osobiście:)
 

.:olo:.  Dołączył: 11 Maj 2010
To i ja szybko napiszę co dziś zmajstrowałem dla mojego k100dSuper.

Po pierwsze Zenit 122 nie jest już tym samym zenitem. :evilsmile:

Po drugie matówka wygląda w przekroju tak, jak to pokazał gdzieś koło 10 strony Tomek210. ( http://i395.photobucket.c...nne/matowka.jpg )

Po trzecie... obrabianie matówki wyjętej z Zenita (Panie świeć nad jego duszą) nie trwało długo. Wymierzenie i wyrysowanie linii 5-10min, doszlifowanie do odpowiedniego rozmiaru coś z 15 minut. Papiery ścierne to gradacje 200 (w zasadzie wystarczyłby, ścieranie idzie nim najszybciej i najwygodniej chyba) 240 i na kilka pociągnięć na końcu 500.

Matówka z Zenita zabezpieczona na czas ścierania taśmą samoprzylepną z jednej i drugiej strony. Dodatkowo, żeby nie zapaćkać ewentualnym klejem z taśmy klina/rastra i z drugiej strony gładkiej soczewki, dałem w te miejsca wycinki papieru (pomiędzy matówkę a taśmę).

Moja modowana matówka ma na dłuższym boku 0,5mm za mało w porównaniu do oryginalnej. Dzięki temu przed zapięciem ramką, muszę sprawdzić czy aby na pewwno leży po środku (ale to w sumie moment). Na krótszym jest dla mnie OK.

Bez podkładek ostrość teoretycznie ustawiona na klinie mija się z wskazywaną bezbłędnie przez AF. Tak jest na kicie jak i na Heliosie. Rozminięcie się wskazań jest na tyle duże, że jest niestety nieakceptowalne i stawia pod znakiem zapytania sens używania.

Z oryginalną podkładką (zmierzyłem - 0,4mm) ramka nie chce się zapiąć (a brakuje naprawdę niewiele). Oryginalna matówka według moich pomiarów ma grubość ~1,35mm. Zenitowska pomiędzy 1,35mm a 1,4mm (ze wskazaniem na 1,4mm). Docinając sobie ramkę z papieru :mrgreen: a właściwie trzech karteczek uzyskałem grubość prawie 0,3mm -> i tu już ramka się zapina! Przy takiej podkładce trafianie z ostrością ustawioną na klinie jest już prawie tym co piszczy automat...

Niestety z powodu ogólnego zaciemnienia na naszej półkuli, zabawy z osiągnięciem 0,35mm na papierowych podkładkach odkładam do jutra. Wydaje mi się jednak, że będzie ok. (Muszę znaleźć jedną kartkę o wymaganej grubości, bo 3 czy więcej robią już trochę problemów przy układaniu).

Ps. Matówka zwrócona jest wystającymi "zadziorkami" klina w stronę... hmm... czy ja mam w k100dS jakiś pryzmat? :-? No w stronę wizjera jest zwrócona. Odwrócenie spowodowało tylko istną nieostrość i nieużywalność sprzętu.

Być może jutro wrócę do tematu. Pozdrawiam!
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
.:olo:., a nie łatwiej tą podkładkę "wykleić" z taśmy samoprzylepnej - najlepiej Scotch taki przezroczysty i matowy po którym można pisać, a dodatkowo klej nie jest bardzo mocny - coś w rodzaju klaju z zółtych karteczek tylko lekko mocniejszy.
Ta taśma ma zaletę że po odklejeniu klej nie pozostaje na powierzchni - jeden wyjątek to kiepski papier który jest odrywany przy odklejeniu.
Taką taśmą wystarczy okleić trzy boki matóewki na kształt miedzianej oryginalnej podkładki.
Montaż takiej oklejonej matówki byłby łatwiejszy niż gimnastyka z klikoma podkładkami.
,lub wersja dla leni :-P
Jako wzorca kształtu można użyć oryginalnej podkładki. :idea:
Nakleić jedną/kilka warstw (zależnie od potrzeb) na oryginalną podkładkę, nożykiem tapicerskim lub skalpelem obciąć nadmiar i gotowe :mrgreen:
Tak zmodyfikowana podkładka będzie łatwa do instalacji, a klej i docisk przez matówkę zagwarantuje że nie wypadnie :idea:
 

qorel  Dołączył: 09 Lis 2008
Co do podkładek to poszukał bym kartonowego pudła po zabawkach dla małych i dużych, gdzie przeważnie znajduje się okienko z wklejoną plastikową szybką co by podejrzeć zawartość. Ta plastikowa folia jest płaska, łatwo się ją docina oraz jest niewrażliwa na warunki atmosferyczne jak papier. Inna zaleta to że można dobrać trochę grubszą i idealnie dopasować na papierze ściernym do grubości, co do grubszych podkładek opakowanie po płycie CD.
 

.:olo:.  Dołączył: 11 Maj 2010
W końcu znalazłem chwilkę na dokończenie tego co zacząłem, tak więc w kilku słowach...

Odpowiedni dystans dla matówki uzyskałem w końcu, stosując kilka warstw taśmy samoprzylepnej. Taśma (taka wąska 1cm, "szkolna") ma tą zaletę, że można precyzyjnie za pomocą warstw ustalić grubość podkładki. Kolejny plus (przynajmniej dla mie) taki, że jest przyklejona do matówki (lekko schodzi i nie zostawia śladów). Teraz zakładając matówkę, nie mam problemów z wychodzącą ze swojego miejsca podkładką. Zakładam tylko matówkę i już jest ok.

Stałem się chyba mistrzem z zapinaniu ramki. Co ja się naodpinałem i nazapinałem tego cholerstwa! (Chociaż teraz wiem, że ta cienka blaszka jest dość solidna i nie trzeba się bać wieloktornych prób). Musiałem się tak bawić, bo nie podobało mi się że centralny punkt AF nie pokrywa się z moim nowym klinem. Dosłownie 0.5mm to było ale mnie denerwowało i nie odpuściłem. To odpina m ramkę, dosłownie o dziesiąte milimetra wprzesuwam, zapinam - źle, za mało, to znowu odpinam przesuwam, zapinam - źle za dużo tym razem... Po jakimś czasie doszedłem do miejsca gdzie środek klina pokrywa się ze środkiem AF.

Tak jak pisałem wcześniej, dla matówki z Zenita 122 przystosowanej do mojego k100dSuper potrzebny był dystans 0,4mm. Jestem teraz pełen podziwu dla sowjej pracy. :-P Po dorobieniu podkładki i zsynchronizowaniu centrum klina z centralnym punktem, ostrość jest potwierdzana dokładnie w momencie wyrównania obrazu na klinie. Sytuacja powtarza się dla różnych ogniskowych na wszystkich szkiełkach jakie posiadam do tej pory.

Z tego co pamiętam, były chyba głosy na przestrzeni tych 18 stron tematu, o rozmijaniu się wskazań aparatu i modowanych matówek z klinem. Moim zdaniem sama ramka nie wystarczy. Klin MUSI być wyśrodkowany! Klin jest po to, żeby jego centralny punkt był głównym punktem pomiarowym, a nie jego prawa lub lewa część.

/edit
Jak widać na jednym z obrazków, w pionie punkt jest nieco wyżej, za to w poziomie (to z czym walczyłem) jest tam gdzie być powinno (jest malutkie odchylenie ale na żywo już niedostrzegalne).
Może coś będzie widać. W rzeczywistości obraz jest dużo jaśniejszy i klarowniejszy.
Sorki za winietę i szumy.



 

k33l  Dołączył: 20 Lut 2010
Nie wiem jak to jest u Ciebie w kastetce super ale u mnie nie potrzeba dodatkowych podkładek a mam matówkę tak jak ty z Zenita 122. Miałem 50mm Ricoha oraz Tokinę 70-210 i teraz mam dwa szkła Pentaksa i w każdym ostrość na klinie to ostrość na matrycy i potwierdzenie ostrości przez puszkę.
Takie pytanie klin masz od strony lustra czy wizjera?
 

.:olo:.  Dołączył: 11 Maj 2010
Witajcie!

Dążenie do ideału i związane z tym poszukiwania matówki doprowadziły mnie na jakieś bliżej nie zapamiętane anglojęzyczne forum... Ktoś napisał, że matówka od Praktiki BCS świetnie się u niego sprawdziła. Podobno jasna i w ogóle.

Zatem nabyłem cudo (za całe 13,50 - wiadomo na jakim portalu aukcyjnym).


Prawda że piękna?

No ale nas tylko wnętrze interesuje prawda?


Wielka matówka o wymiarach 38.6mm x 25.8mm (około), z fajnym rastrem i podwójnym ukośnym klinem! Cudo po prostu!

Zanim dotarłem wszystko do odpowiedniego rozmiaru zrobiła się noc i ciężko powiedzieć czy matówka od Zenita 122 jest ciemniejsza. Na moje oko i szybko wykonane testy (padł mi ostatni komplet Eneloopów Jutro będą fertig!) chyba jednak tak. Praktika ma nieco mniejszy (choć podwójny) klin i mniejsze koło rastra. Przymykany Helios nie daje tu tak mocnego zaczernienia klina jak w Zenitowskiej matówce, a i raster jest wyraźniejszy niż w Zenicie. Może piszę to pod wpływem radości z udanego zakupu i fajnie dopasowanej matówki, ale chyba jutrzejsze testy potwierdzą to.

Tym razem się już nie bawiłem. W ruch poszedł tylko i wyłącznie papier o gradacji 500. Jakbym się miał jeszcze szarpać z 800 czy 1500... Oj nie tym razem. Mało tego. Zamiast ścierać dziesiątki milimetrów materiału (swoją drogą - matówka jest zrobiona z w miarę miękkiego "plastiku". Na 500 pięknie się ściera. ) najpierw nożykiem do tapet przejechałem klikanaście razy po każdej linii oznaczającej właściwy wymiar do którego dążyłem i z premedytacją odłamałem zbędne kawałki. Zrobiłem to z lekkim zapasem, tak, że po doszlifowaniu papierem, nie ma żadnych ukruszeń, nadłamań czy pęknięć. Pragnę zaznaczyć, że linie cięte jedna za drugą nożykiem, wykonywałem z dość dużym naciskiem. Wolałem żeby moja z trudem wyjęta z Praktiki (pancerny aparat ) matówka nie pękła...

Tym razem wymiary matówki wyszły mi znakomicie. Żadnych luzów na boki po założeniu na ramkę. Klin ułożony centralnie. Matówka oprócz kliku malutkich mikropyłków które nie chcą sobie pójść jest czyściutka i bez zadrapań. Poprzednia - Zenitowska - trochę gorzej wygląda. A wszystko przez taśmę którą poprzednim razem okleiłem matówkę dla zabezpieczenia. Zeszła łatwo, ale odrobinka kleju została, a mycie nie do końca dało super efekty. Tym razem niczym nie oklejałem. Złapałem za boki i tarłem. Później po zmierzeniu i małych poprawkach pod kran. Mocny strumień gorącej wody z jednej i z drugiej strony i wsio. Miękki papier toaletowy wchłonął resztki wody i nie trzeba było niczym trzeć czy suszyć.

Matówka z Praktiki BCS ma grubość 1.25mm. Hmm. Czyli wychodziłoby, że nieco mniej niż oryginalna matówka. Ale co ciekawe, z oryginalną ramką/podkładką nie chce się zapiąć. A niby powinna. Wykombinowałem nieco cieńsze dystanse - z plastikowej osłonki pryzmatu Praktiki. Grubość ~0.25mm. Nie robiłem "podkówki". Dwa paski 1x10mm ułożyłem po obu stronach "gniazda" gdzie normalnie znajdowała się podkładka. Na to matówka zapięta ramką.

Zanim mi siadły baterie zrobiłem test ostrzenia bez podkładek. Dosłownie o włos automat rozmijał się z rastrem i klinem. Z podkładkami jest już OK.

Jutro/dziś (mam nadzieję) więcej testów! Dam edita w tym poście i może dorzucę jakieś fotki z wizjera. A może nawet filmik jakiś...

Przepraszam za długie przynudzanie, ale może komuś przyda się kiedyś jakieś moje zdanie i będzie miał łatwiej.

Pozdrawiam!
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
czekam na testy, mam matówkę do zrobienia ale z innej praktici, tylko leń panuje u mnie we łbie
 

.:olo:.  Dołączył: 11 Maj 2010
Zdążyłem dziś tylko nakręcić filmik (który i tak nie oddaje tego co widać gołym okiem).
W rzeczywistości jest nieco jaśniej i więcej widać (tu muszla oczna zasłoniła część matówki). Filmik kręciłem z obniżoną nieco jasnością żeby pokazać dokładniej raster.
Tych syfków widocznych w wizjerze na żywo też aż tak nie widać :lol: .

Filmik można potraktować jako wyjaśnienie niekumatym o co chodzi z tym przyciemnianiem klina ;-)

Pierwsze ujęcia to Pentax M 50 1.7, dalej Helios 44M-4 (tu bawiłem się przesłoną) ostatni to Vivitar 75-205 3.8 (ujęcia na dłuższym końcu).

Moim zdaniem matówka (a właściwie klin) jest czytelna przy przysłonie 4. Przy 8 trzeba trochę wytężyć zmysły (ale też się da). W jasny, pogodny dzień przysłona ustawiona na 8 powinna pozwolić na komfortową pracę.

No ale każdy będzie miał ine odczucia. Dopóki sami nie przetestujecie to nie kierujcie się zbyt mocno tym co piszę.

Aha. Włączyłem podświetlenie punktu AF. Widać to w końcówce filmu. Rozjeżdża się jednak z centrum matówki. I wiecie co? Wali mnie to. Grunt że przy ręcznym ostrzeniu przy użyciu klina i kierowaniu się tylko jego wskazaniami, zdjęcia wychodzą ostre. Muszę zweryfikować to większą liczbą zdjęć szczególnie z terenu, ale jak na razie tak to widzę. (Ps. A podświetlenie znów wyłączyłem).

A oto moje dzieło!
http://www.youtube.com/watch?v=uAVAh0pDxPw
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
.:olo:., kurde naprawdę świetnie teraz widać działanie klina/u

skłonię się jednak do roboty :)

dzięki :-B
 
Bogdan  Dołączył: 07 Lip 2008
Kochani, przeczytałem wszystkie Wasze testy odnośnie podrabianych matówek.
Może zadam głupie pytanie ale nie rozumiem, po co zamieniać na matówkę z klinem itp. dla ostrzenia manualnymi obiektywami?
Przecież po podłączeniu manualnego obiektywu mamy potwierdzenie ostrości piknięciem oraz czerwoną lampką (K100d super).
U mnie zgadza się całkowicie piknięcie z najlepszą ostrością tak w manualu jak i w kicie.
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
"Piknięcie" nie zawsze jest pożądane, a czasem można go nie słyszeć, gdy wokół gwar. Ponadto można sobie "przejechać" punkt, który aparat wskazuje za ostry.
Ostrzenie z matówką wyposażoną w klin jest o niebo wygodniejsze. Szybkie i precyzyjne. Takiego komfortu pracy nie zapewnia żadne potwierdzenie ostrości (choć jest dobrym dodatkiem, nie zaprzeczam). Ponadto gdy jest ciemniej można czasem jeszcze coś na klinie ustawić, a potwierdzenie już czasem nie daje sobie rady. Podobnie, jak na mało kontrastowych powierzchniach ;-)
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
Ponadto można sobie "przejechać" punkt, który aparat wskazuje za ostry.


Cytat
Ponadto gdy jest ciemniej można czasem jeszcze coś na klinie ustawić, a potwierdzenie już czasem nie daje sobie rady. Podobnie, jak na mało kontrastowych powierzchniach ;-)
i ot wszystko jest właśnie prawda

Bogdan,
zanim kit przejedzie ze 2 razy cały zakres ktoś z klinem już wykonał 2 fotki, ale jak jesteś w 100% zadowolony obecnego stanu rzeczy to faktycznie nie ma sensu zmieniać matówki.

No i trzeba manualów mieć dużo albo choćby większość jaśniutkich szkieł, żeby był w tym wszystkim sens
 
Bogdan  Dołączył: 07 Lip 2008
Cytat
zanim kit przejedzie ze 2 razy cały zakres ktoś z klinem już wykonał 2 fotki


Być może, ale kit przeleci błyskawicznie 2 razy min-max, natomiast ręcznie może raz ale dostrojenie nawet z klinem będzie troszkę trwało.
Testowałem to teraz z Zenitem.
Sam klin być może dokładniej potrafi pokazać nam ostrość ale jak wspomniałem wcześniej, testując na SMC Takumar 1,4/50, kilku heliosach, Sonnar itp. automatyka trafia mi idealnie w ten sam punkt na którym zatrzymał bym ostrzenie .
Z tego powodu było moje pytanie- po co jeśli w oryginale jest ok.
Z drugiej strony w złych warunkach oświetleniowych również ciężko będzie cokolwiek dojrzeć na wyższych przysłonach. Automatyka na pewno nie zadziała, kit (przy ustawieniu auto) będzie błądził, z klinem być może będzie lepiej.
Ale czy ta gra jest warta świeczki?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach