pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Benek napisał/a:
Skoro już...
To był chyba mój największy idol w życiu. Kiedyś odpowiedział na antenie na mój list. Byłem wtedy najszczęśliwszym 16-latkiem na świecie. Kiedy dowiedziałem się, że nie żyje, nie mogłem uwierzyć. Do zobaczenia Tomku, prędzej lub później!

:-B mój też, jego nazwisko często tu się przewija...pamietacie tę stronę? http://krypta.whad.pl/

bardzo cenię tego pana

i jutro idę na ich koncert 8-)
 
rad500  Dołączył: 08 Paź 2008
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
tatsuo_ki, :-B za Pattona, to także jeden z moich mistrzów :-D

W ogóle muzycznych mistrzów/idoli mam wielu ale gdybym miał wybrać tylko trzy zdjęcia to:
Coltrane gitary, Allan Holdsworth


Największy wirtuoz tegoż instrumentu wszech czasów Shawn Lane:


I Całe ekipa Tribal Tech


Z filmowych pewnie byłby to Jeff Bridges za "Big Lebovsk'iego" i pewnie z połowa ekipy z "Ojca Chrzestnego" ;)
Z muzyki "popularnej" właśnie Mike Patton, Chris Cornell i Eddie Vedder.

Z fotograficznych Doisenau i Bresson.

eh.. i tak dalej i dalej..
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Pisałem już w tym wątku, ale o osobach raczej udzielających się w polityce międzynarodowej. Zapominając o własnym podwórku.

olgierd napisał/a:
Nie wiem co to idol (i tym bardziej nie wiem jak wzorem może być szansonist(k)a), ale osobiście uważam, że jednym z najmądrzejszych Polaków był ten Pan:

Obrazek

(po prostu geniusz, choć niedoceniony)

diplodok napisał/a:

Stefan Kisielewski
Obrazek
:mrgreen:


Zdecydowanie pod tym co Olgierd i diplodok, obydwiema ręcami i nogami.

Choć o polityce, również pod kątem realnym, nie rozmawia się na tym forum.

rad500, :-/
 

pawcio  Dołączył: 11 Maj 2007
Jeszcze jeden gigant

"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę"
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
a mnie ciągle zastanawia jak MONTY PYTHONI to wszystko nawymyślali

jeśli chodzi o wyobraźnie i kreatywność ciągle są u mnie w czołówce
 

Janusz Gdula  Dołączył: 08 Gru 2008
dlugas1982, to jest już nas dwóch :)
Dla mnie byli rewelacyjni :)
 

pawcio  Dołączył: 11 Maj 2007
Trzech :-)
Absolutny top, prawdopodobnie nie do przeskoczenia.
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
No dobra, czterech :mrgreen:

A teraz fotka - 21-06-2007 Chorzów godz. 20,56

 
studentmibm  Dołączył: 29 Mar 2008
hehe ciekawy tamat :) u mnie w chwili obecnej wystepuja dwaj idole:

1) Bon Jovi...i tutaj ciezko mowic mi o konkretnej osobie z zespolu, a bardziej o wszystkich czlonkach i o tym co tworza...tzn tworzyli. Zespolu zaczlem sluchac ok 1999r, niedlugo przed wydaniem ich ostatniego duzego u nas hitu - Its my life. Smutne natomiast jest to, ze zespol, ktory kiedys nagrywal takie plyty jak Keep the faith czy genialne These days teraz rozmienia sie na drobne i wydaje takie byle co jak najnowszy singiel. Dla mnie prawdziwe BJ umarło razem z wydaniem plyty Bounce. Crush to byla ich ostatnia dobrze brzmiaca, rockowa plyta.

2) Bruce Springsteen - Bóg rock'n rolla. Człowiek ktory pomimo wieku (61 lat) daje na scenie wiecej czadu niz wiekszosc wspolczesnych 'gwiazd' muzyki. Bylem na Jego koncercie, i szczerze to co razem z The E street bandem wyparawiali na scenie przechodzilo ludzkie pojecie... oczywiscie caly czas majac na uwadze wiek!
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
To kontynuując wątek muzycznych idoli, to oprócz "rudej francuzki" ten Pan jest moim idolem:



 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Patrzac na Soklova z drugiego zdjęcia , od razu przychodzi mi na myśl ten artysta

i jego wystep w Opolu 91 http://www.youtube.com/wa...feature=related
ot takie luźne nawiazanie do " Roku Chopinowskiego "
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
gezeb, :mrgreen: :-B

Filmik na czasie, bo Konkurs zaczyna się w najbliższą niedzielę (I etap)!
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Mam nadzieję, że wybaczy mi to Pan, Panie Zbigniewie!


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach