dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
a może by tak przechowywać aparat w suchym miejscu?! (w chacie oczywiście), nie na grzejniku, ale z pół metra od niego... fizyki się nie zmieni, ale ponaginać do potrzeb ją można; przecież problem tkwi w większości w wilgoci znajdującej się w puszce i jeśli jej mniej wewnątrz, to i mniej przymarznie w kontakcie z mrozem; choć dziwna sprawa z migawką... zazwyczaj "szronią się " szkła obiektywu... :-/ ... a reszta zasad, jak już Koledzy podali. Osobiście nigdy problemów z migawkami na mrozie nie miałem, a ze szkłami bywało... nie ma to jak być blokersem :lol: :lol:
pzdr
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
maser napisał/a:
Spokojnie można tak wyciągać aparat spod kurtki.
......... Przy zachowaniu zdrowego rozsądku nic się nie stanie.

Kolega pytający, miał problem w trakcie raczej dynamicznego poruszania się, jakim jest wyjście na najwyższy szczyt Beskidu i w takim aspekcie staram się odpowiadać. W trakcie wysiłku, pod kurtką wystko staje się mokre i żadne urządzenie nie jest na taką wilgoć odporne, szczególnie przy tak dużej różnicy temperatury.
 
MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
W instrukcji jest tylko napisane, żeby włożyć sprzęt do worka foliowego przed wejściem do ciepłego pomieszczenia.

To ma sens. Niestety, akurat nigdy w górach nie miałem wolnego worka foliowego :mrgreen:

W standardowych akumulatorach był problem ze spadkiem napięcia na mrozie, ogniwa Li-Ion i Eneloop radzą sobie. Więc mnie się wydaje, że akurat w Pentaxach raczej to człowiek jest słabym ogniwem na mrozie.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
hetobe napisał/a:
hmm, więc wniosek taki żeby nie latać przy mroźnym wietrze z body na szyi ;)
Słuszny wniosek. :-) Najlepiej schować do torby. Nie ma praktycznie różnicy temperatur jak w chowaniu pod kurtką. Pod kurtką ( tylko nie w jakiejś zewnętrznej kieszeni tylko głębiej pod polarem) dobrze jest trzymać zapasowe baterie.
hetobe napisał/a:
I zmienić body na bardziej mroźno odporne (k-7?).
W twoim przypadku nie ma takiej potrzeby. K200D jest wystarczająco "twardy" na warunki zimowe. Używałem swojego K200 na dużym porannym mrozie pod Śnieżką i nie było z nim żadnych problemów, Mróz był taki, że trzeba było co chwilę ze szronu wycierać. Bardziej bałem się o kita, ale też dał radę.
 

drawa  Dołączył: 17 Sie 2010
szkło na mrozy tylko nie da dużo http://www.toya.net.pl/~fixxxer/Wasze/krupnik.jpg
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Za duże zafarby daje.
 

kwrom  Dołączył: 17 Lis 2009
drawa napisał/a:
szkło na mrozy tylko nie da dużo http://www.toya.net.pl/~fixxxer/Wasze/krupnik.jpg

ostatnio w Bieszczadach 22.10.2010r. używałem czystego szkła jak w/w
w takich warunkach ktoś zrobił mi zdjęcie

ciężko było ustać tak wiało ze śniegiem temperatura minusowa moje przykładowe efekty niżej


wyjście i zejście z połoniny ok. 2,5 godziny k-x i kit II prawie cały czas na wierzchu (niżej tak nie wiało i nie padał śnieg) i dało radę tylko później obiektyw chwilowo musiał dojść do siebie (lekkie zaparowanie różnica temperatur) Połonina Wetlińska temperatura minusowa zejście ok. 0 doliny ok.+5
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
kwrom, hejt ;-)

piękny spacer miałeś po Połoninkach
 

kwrom  Dołączył: 17 Lis 2009
byłem jedynie przy chatce Wetlińska jak i Rawki swoich szczytów nie odsłoniły tylko w kierunku północnym i Caryńskiej się odsłaniało (strasznie wiało).
Dodam jeszcze że temperatura aparatu nie spadła wewnątrz poniżej +3st.C (aparat cały czas włączony) temperatura otoczenia ok. -5st.C (mocny wiatr).

 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Okolice Chopoka, sam nie wiem dokładnie gdzie bo niewiele widziałem :-) Wiatr dwa razy mnie przewrócił, zdjęcie można było zrobić tylko w krótkich momentach bez mocnych podmuchów. Jak wiało aparat natychmiast cały był zasypany. W exifie temperatura -15. K100D Super nawet nie zatrząsł się ze strachu w przeciwieństwie do mnie. ;-)


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach