technik219 napisał/a:

Do chwili obecnej trwa zażarta dyskusja co należy rozumieć pod określeniem "źródłowy nośnik" w odniesieniu do fotografii cyfrowej. Jedni twierdzą, że to jest oryginalna karta pamięci wyjęta z aparatu, inni, że dopuszczalne jest zgranie zdjęć z karty na płytę i dołączenie jej do dokumentacji.

Ostatnio główkowałem, bo dostałem umowę jak robiłem zdjęcia na planie filmu, gdzie była mowa o dostarczeniu "źródłowego nośnika". Powiedziałem, że karty nie oddam Ale uspokoili, że chodzi im o płytę, na której wysłałem zdjęcia .. ale czy to "nośnik źródłowy"? ..jak zwał tak zwał.

"Living is easy with eyes closed"

SeizeThePicture napisał/a:

A co legislacji w PL... wcale mnie to nie dziwi...

To nie jest takie proste. W Common Law wszystko zalezy od sedziego. Jesli istnieje choc cien podejrzenia co do autentycznosci, sedzia nie przyjme fotografii cyfrowej jako dowodu. W polskim prawie jak widac jest to regulowane na poziomie ustawy. W perspektywie historii, te kilka lat fotografii cyfrowej to jednak toche krotki czas, zeby ustawodawca rzucal sie na hura i bez zastrzezen traktowal luzny plik jako pelnoprawny dowod. Na wszystko przyjdzie czas. Technologia okrzepnie, to pewnie i prawo sie zmieni.

A ten F4 to jest chyba dyzurny analog w CSI. W jednym odcinku, ustalili morderce na podstawie ustawienia korekcji dioptrycznej w aparacie

pozdrawiam,

dzerrry

technik219 napisał/a:

w Polsce nadal policja fotografuje na analogach

liggy napisał/a:

Z tego co wiem, Wy - technicy dysponujecie jednak lustrzankami cyfrowymi, bodajże Nikona. Do czego są więc one wykorzystywane, jeśli miejsca zdarzeń robicie na analogach?

Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.