mariusz m.  Dołączył: 17 Sty 2007
małe pytanie do posiadaczy manualnej lustrzanki
Zawsze zadawałem sobie to pytanie, i nie tylko sobie, ale jakoś nigdy nie doszedłem do właściwej odpowiedzi, o ile takowa istnieje. Pytanie brzmi:

Czy lepiej naciągać migawkę zaraz PO zrobieniu zdjęcia, czy tuż PRZED zrobieniem zdjęcia?
Jak to u was wygląda? I dlaczego właśnie tak?

Chodzi w praktyce o to, czy zaleca się trzymać naciągniętą migawkę przez okres nieużywania aparatu, w którym jest film. Kilka dni, tydzień, miesiąc? Tak bowiem wychodzi, gdy się naciąga migawkę zaraz PO zrobieniu zdjęcia.
Będę wdzięczny za podpowiedzi zarówno z praktycznej jak i teoretycznej strony.
Pozdrawiam
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
W starszych aparatach nie zalecano trzymania naciagnietej migawki dluzej niz kilkadziesiat minut, zeby sprezyny nie oslabiac.
W nowszych manualach ten problem nie jest juz taki palacy, ale zawsze lepiej naciagac przed zrobieniem zdjecia.
Ja na to znalazlem swoj sposob. Mianowicie naciagalem migawke zaraz po zrobieniu zdjecia i jezeli konczylem fotografowac, to zeby nie zostawiac naciagnietej migawki zwalnialem ja przy zalozonym dekielku, zeby nie naswietlic klatki. Nastepnym razem, kiedy szedlem fotkac, przed naciagnieciem migawki naciskalem ten magiczny guziczek od dolu sluzacy do przewijania i dopiero wtedy trzymajac go wcisnietym naciagalem migawke. W ten sposob nie tracilem klatki.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Nie robiłem dużo na manualnych aparatach, ale z 3 filmy będzie :-P . Migawkę naciągałem przed zrobieniem zdjęcia, potem zostawiałem "spuszczoną". Mam wrażenie, że jak by zostawić naciągniętą na długo, to sprężyna mogła by się odkształcić. Nie wiem czy to prawda, ale takie mam już zboczenie (w rowerze przerzutki też spuszczam na odpowiednie przełożenia po przejażdżce ;-) ). A tak z praktycznej strony, jak migawka nie jest naciągnięta, to nie zmarnujesz klatki przez przypadkowe naciśnięcie spustu.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
Stachu napisał/a:
. A tak z praktycznej strony, jak migawka nie jest naciągnięta, to nie zmarnujesz klatki przez przypadkowe naciśnięcie spustu.


to tez fakt
 

Ijon  Dołączył: 27 Paź 2006
Stachu napisał/a:
A tak z praktycznej strony, jak migawka nie jest naciągnięta, to nie zmarnujesz klatki przez przypadkowe naciśnięcie spustu.

Z tego co wiem to jest to jedyny powód uzasadniający zostawianie nie naciągniętej migawki. W nowszych manualach (pewnie tak od lat 70-tych) sprężyna napędzająca migawkę jest wstępnie naciągnięta i różnica w "napięciu" pomiędzy stanem naciągniętym i zwolnionym nie jest duża.
 

gorky  Dołączył: 24 Kwi 2006
Kiedys naciagalem przed zrobieniem zdjecia, ale odkad umknelo mi pare sytuacji kiedy chcialem zrobic zdjecie i nagle orientowalem sie ze migawka jest nienaciagnieta, to zaczalem naciagac zaraz po zrobieniu zdjecia.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
Cytat
poluję na MX'a i przekonuję ojca że nie warto D80 :)


zapros go na forum, niech nasiaknie klimatem, i sam nie zechce Nikona, chocby ten robil lepsze zdjecia.
 

gorky  Dołączył: 24 Kwi 2006
asklop napisał/a:
Cytat
poluję na MX'a i przekonuję ojca że nie warto D80 :)


zapros go na forum, niech nasiaknie klimatem, i sam nie zechce Nikona, chocby ten robil lepsze zdjecia.

Tak wlasnie uczynilem i czekam teraz na efekty :)
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
gorky napisał/a:
Tak wlasnie uczynilem i czekam teraz na efekty :)


dlugo pewnie nie poczekasz. W Pentaxe mozna sie zakochac.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
hmm, nie wiem jak to jest z tą sprężyną naciągu migawki, ale ja mam ZAWSZE naciągniętą i gotową do strzału. A jak naciągnę i chcę sprzęt schować, bo przerwa techniczna nadchodzi, to MX ma taki bajer w postaci blokady spustu [zresztą wiele Pentaksów to ma]. Zatem zawsze mam naciągniętą.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
ja przeczytalem kiedys w instrukcji do Zenita APk, zeby nie trzymac dlugo naciagnietej i tak mi zostalo. No ale to byl Zenit.
 
dre  Dołączył: 14 Lut 2007
asklop napisał/a:
ja przeczytalem kiedys w instrukcji do Zenita APk, zeby nie trzymac dlugo naciagnietej i tak mi zostalo.

Też tak mam.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
dre napisał/a:
Też tak mam.


to mamy razem ;-)
 

noel  Dołączył: 15 Wrz 2006
Ja staram się mieć luźną. Kilka razy miałem sytuację kiedy wkładając do torby poprostu "samo się" pstryknęło kiedy była naciągnięta. Fakt jednak, że czasmi zgubiłem ujęcie, bo za późno zorientowałem się, że naciąg jest luźny. No ale coś za coś.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Zawsze gotowa do strzalu... :->
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
asklop napisał/a:
dre napisał/a:
Też tak mam.


to mamy razem ;-)


Podpinam się ;-)
 
mariusz m.  Dołączył: 17 Sty 2007
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, widzę, że w praktyce jesteśmy podzielenie na dwie szkoły. Z tych postów wynika raczej, że nie ma technoogicznych przciwskazań, aby w Pentaksach serii M i późniejszych zostawiać migawkę naciągniętą. Moja frnacuska instruckja od ME F na ten temat milczy. Czy ma ktoś jakieś wskazówki w isntrukcjach do innych korpusów?
Pozdrawiam
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Bo są dwie szkoły: falenicka i otwocka...
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
mariusz m. napisał/a:
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, widzę, że w praktyce jesteśmy podzielenie na dwie szkoły. Z tych postów wynika raczej, że nie ma technoogicznych przciwskazań, aby w Pentaksach serii M i późniejszych zostawiać migawkę naciągniętą. Moja frnacuska instruckja od ME F na ten temat milczy. Czy ma ktoś jakieś wskazówki w isntrukcjach do innych korpusów?
Pozdrawiam


zawsze naciągaj od razu jeśli korpus ma blokadę spustu,
a z tym żeby nie zostawiać naciągniętej na dłużej, chodzi o naprawdę dłużej dlużej czyli naprzykład jak na rok odstawiasz aparat to nie z naciągniętą migawką

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach