timor  Dołączył: 16 Kwi 2010
Które kasety lepsze ?
Panowie, z Waszego doświadczenia, które kasety wielokrotnego użytku są lepsze; plastik czy metal ?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Bardziej istotny jest raczej producent, niż materiał. Używam i takie i takie. Ważne, żeby aksamit na uszczelnieniu był dobrej jakości i dobrze przyklejony (bez krawędzi mogących porysować film), oraz dobrze się zamykała.
 

timor  Dołączył: 16 Kwi 2010
Ja tutaj nie mam zbyt dużego wyboru, jeśli chodzi o producenta, ale, jakich byś sugerował ?
 
Pioter  Dołączył: 18 Cze 2007
Witam
Moje plastikowe Kaiser zaświetlały filmy i to na tyle perfidnie, że dopiero po kilku rolkach zorientowałem się o co chodzi. Co ciekawe z 5-ciu 2 były raczej ok, ale nie chciało mi się ich testować. Metalowe za to podobno potrafią rysować, ale tego nie sprawdzałem. Najlepsze są te jednorazowe, doklejam końcówki i git. Poprosiłem i w labie dali mi ich całą reklamówkę, tylko się pytali do czego to.
Pozdrawiam
Piotr
 

timor  Dołączył: 16 Kwi 2010
Jednorazowe masz na myśli kupowane razem z filmem ?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Z rozbieralnych najlepsze wg mnie są stare, fotonowskie (metalowe, malowane na żółto), potem stare Agfy (mam i używam jeszcze od Isopna FF, czyli z lat 60-ych :mrgreen: ). Doskonałe są też rosyjskie metalowe, które były sprzedawane razem z niektórymi aparatami ( nie te otwierane wewnątrz od Zorek i Kijewów). Nie używam żadnych Kaiserów i wspólczesnych. Doklejanie jest tylko wtedy dobre, jeśli z kasetki wystaje odpowiednio dużo starego filmu. Szybciej idzie mi otwarcie kasetki i złapanie filmu do szpuli przyklejoną odpowiednio na stałe do niej taśmą. Także nawijanie na szpulę jest szybsze, niż do kasetki (nie używam nawijarki) i nie grozi porysowaniem filmu przy wwijaniu go do kasetki.
 
Pioter  Dołączył: 18 Cze 2007
Witam
Dokładnie, idziesz do labu pytasz się czy nie mają zbędnych, jak jakaś pani za kontuarem to ładnie się uśmiechasz no i masz :) Do tego taśma malarska, no i po problemie. Jeżeli kasetki chcesz używać powtórnie to warto podklejać film do końcówki dwustronnie. Acha i polecam mimo wszystko przy ładowaniu filmu do szpulki zaokrąglanie filmu na końcu, łatwiej się wyciągarką wtedy wyjmuje.

No i ostatnia sprawa, bez względu na kasetki, film potrafi się przy ładowaniu czasami delikatnie porysować, taki urok tej zabawy.

Pozdrawiam
Piotr
 

timor  Dołączył: 16 Kwi 2010
No tak. Dzięki. To są wszystko cenne uwagi, niestety nie do zastosowania dla mnie. Mam z przeszlości dobre doświadczenia z fotonowskimi (z lat 80-tych) kasetami rozbieralnymi. Niestety, tu gdzie żyję nie ma takich kaset. Otwieranie fabrycznej kasty równa się jej destrukcji. Jedynie dostępne są kasety wielokrotnego użytku w dwóch formach : metal i plastik. Kosztują to samo, ale zdania co do jakości są podzielone. Więcej dobrych opinii ma plastik, jako że te kasety są mniej podatne na przecieki światła i drapanie filmu, ale w mojej opinii są paskudne do załadowania filmu, proces, który może spowodować uszkodzenie aksamitu. Tak że szukam opinii, które by mi pozwoliły zdecydować się w w którąś stronę przy zakupie.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
timor napisał/a:
Otwieranie fabrycznej kasty równa się jej destrukcji.
Nie otwierasz! W labie zostawiają uciętą końcówkę na wierzchu - do tego doklejasz film i zwijasz przez aksamitną dziurkę.
 

timor  Dołączył: 16 Kwi 2010
No, to jest jakiś sposób. Wypróbuję.
Ok. Dzięki.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
timor napisał/a:
No, to jest jakiś sposób. Wypróbuję.
Ok. Dzięki.

I dziala. Uzywalem wielorazowek Barfen ale raz ze 'futro' sie zuzywa, kasetke latwo przypadkowo otworzyc i po filmie. A labowe uzywam raz i wywalam. No i sa za darmo.

Choc to fakt, nie wiem czemu ale film sie czasem delikatnie rysuje. Ladowarka?
 
Pioter  Dołączył: 18 Cze 2007
radekone napisał/a:
Choc to fakt, nie wiem czemu ale film sie czasem delikatnie rysuje. Ladowarka?

Witam
Raczej nie, mi się w tych plastikowych film raczej nie rysował, za to w metalowych już jakby więcej. Myślę, że to przez metal.
Pozdrawiam
Piotr
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
mam sporo rozbieralnych kaset od filmów ORWO - takich plastikowych z zatrzaskiem na wieczku. Jak ktoś chce to mogę sprezentować, koszt przesyłki wyrównamy rolką filmu. Będzie tego ze trzydzieści sztuk.

[ Dodano: 2011-01-23, 16:43 ]
po raz pierwszy- stuk, po raz drugi-puk, po raz trzeci.... stuk-puk, sprzedane!
 

noncyh  Dołączył: 05 Sie 2009
ja działam na plastikach i na metalowych - tylko mam dziwne wrażenie że metalowe z Adoramy trudniej się zamykają i puszczają czasami światło :-x - natomiast metalowe po Efkach są bezproblemowe :) - ja obstawiam plastik - kupiony w maco
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
tref napisał/a:
zwijasz przez aksamitną dziurkę

tę część fotografii uwielbiam... :-)
 

timor  Dołączył: 16 Kwi 2010
 
technik219 napisał/a:
mam sporo rozbieralnych kaset od filmów ORWO - takich plastikowych z zatrzaskiem na wieczku. Jak ktoś chce to mogę sprezentować, koszt przesyłki wyrównamy rolką filmu. Będzie tego ze trzydzieści sztuk.

[ Dodano: 2011-01-23, 16:43 ]
po raz pierwszy- stuk, po raz drugi-puk, po raz trzeci.... stuk-puk, sprzedane!

Dzięki Technik za propozycję, ale boję się, że odlagłość między nami jest zbyt duża, by mogłaby być wyrównana rolką filmu :-( I przepraszam za spóźnioną odpowiedź, ale kilkanaście moich ostatnich dni to pełne wariactwo.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
radekone napisał/a:
film sie czasem delikatnie rysuje. Ladowarka?

Może to futerko?

Zauważyłem że część puszek branych z labu (bo jakichś czarnych kodakach z żółtym napisem) ma bardziej włochatą szparkę. I stawiam na to, że to one rysują. Puszki z tych lepszych filmów nie robią tego.

Ale to może moja autosugestia.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
jorge.martinez napisał/a:
ma bardziej włochatą szparkę.
Lubię to :mrgreen:

Kosmo lubi aksamitne dziurki, jorge i ja włochate szparki- Nie uważacie że to forum zbereźników się robi ? :-P
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
jorge.martinez napisał/a:
Zauważyłem że część puszek branych z labu (bo jakichś czarnych kodakach z żółtym napisem) ma bardziej włochatą szparkę. I stawiam na to, że to one rysują. Puszki z tych lepszych filmów nie robią tego.

Eee tam. Od półtora roku używam kasetek z labu (niektórych po kilka razy, bo mi się nie chce otwierać nowych) i jeszcze żadna mi nic ni porysowała. Nawet te żółte Kodaka są OK. Żeby zarysować suchy film, to musiało by być w tym futerku 8-) jakieś ziarenko piasku, czy jakieś inne ostre coś. Futerko samo z siebie nie zarysuje 8-) - filmy nie są aż tak delikatne. Inna sprawa, że kiedyś trafił mi się film zarysowany już w puszcze.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach