jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
alkos napisał/a:
95% nocnych kolorowych to albo superia 400 albo 800.
Anem, tylko pamiętaj, że filmy te wołała i skanowała cudowna maszyna z kosmosu :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Wolanie to ja raczej spiep.rzalem, a skanowania da sie nauczyc ;-)

Proste - wychodza ci szare czernie i mdle kolory? Gamma w dol i juz jest dobrze.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Cały czas mam chrapkę na wołanie koloru w domu. Aleczku, to jakaś masraka jest?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jest - ale tylko pod wzgledem trzymania temperatury (mala masakra) i stabilnosci chemii (wieksza masakra). Sluze pomoca i moge odsprzedac sprzet jakby co, ja do tego nie wracam.

Widzialem ostatnio w sklepie malutkie zestawy do C-41 za jakies £15, wiec mozesz poeksperymentowac malym kosztem.
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
alkos napisał/a:
Gdzie skanujesz?


W labach... w ramach poszukiwania ideału jakości do ceny, póki co w różnych... wiem, że to wprowadza wiele zmiennych zakłócających możliwość realnej oceny naświetlania i zachowania materiału, no ale cóż :roll:

alkos napisał/a:
95% nocnych kolorowych to albo superia 400 albo 800

świetne... z innej beczki pytanie, Ty te zdjęcia nocne utrzymujesz z ręki przy asa 400 czy 800, czy ze statywem biegasz po mieście?

alkos napisał/a:
A to nie tak, ze 200tka zdjecia robiles kiedy pod reka bylo duuuuzo wiecej swiatla i do tego naturalengo?


No właśnie nie... robiłem w pomieszczeniach przy świetle sztucznym, ale że nie w tych samych pomieszczeniach, to oczywiście natężenie tego światła było inne i pewnie temperatura barwowa też. Wystarczającym dowodem jest to, że w obu sytuacjach starałem się aby czasy nie były dłuższe niż 1/60s. więc natężenie musiało być różne.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
Jest - ale tylko pod wzgledem trzymania temperatury (mala masakra) i stabilnosci chemii (wieksza masakra). Sluze pomoca i moge odsprzedac sprzet jakby co, ja do tego nie wracam. Widzialem ostatnio w sklepie malutkie zestawy do C-41 za jakies £15, wiec mozesz poeksperymentowac malym kosztem.


Odezwę się na maila. Dziękuję. :)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Anem napisał/a:
W labach...


No i zacznij od tego punktu.

Cytat
z innej beczki pytanie, Ty te zdjęcia nocne utrzymujesz z ręki przy asa 400 czy 800, czy ze statywem biegasz po mieście?


Statyw? No co ty ;-) f/1.4 starcza :-)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
alkos napisał/a:
Anem napisał/a:
tmax 3200 albo delta 3200 są jeszcze trudniejsze do naświetlenia niż neopan 1600?


Tak. To znaczy przeswietlic mozesz ile chcesz, ale niedoswietlisz dzialke ( w tym wszystko w kadrze dzialke ciemniejsze niz srednia szarosc) i czern, ciemnosc, kaplica.


Czyli lekkie przewolanie dla pewnosci nie zrobi wielkiej krzywdy? Mam taka jedna delte w pomieszczeniu pi razy oko na 1600 naswietlona i nie wiem jak ugryzc.

 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
radekone napisał/a:
Czyli lekkie przewolanie dla pewnosci nie zrobi wielkiej krzywdy? Mam taka jedna w pomieszczeniu pi razy oko na 1600 naswietlona i nie wiem jak ugryzc.


Lekkie przewołanie w ogóle krzywdy chyba nie robi - ja już teraz w zasadzie prześwietlam wszystkie filmy o jedną działkę i uważam, że wychodzą lepiej. Mogę się oczywiście mylić ;)
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:

Lekkie przewołanie w ogóle krzywdy chyba nie robi - ja już teraz w zasadzie prześwietlam wszystkie filmy o jedną działkę i uważam, że wychodzą lepiej. Mogę się oczywiście mylić ;)


Lekkie przewołanie + 1EV prześwietlenia = niezbyt ładny negatyw.

Radzę uważać z takimi połączeniami, jeżeli prześwietlasz to nie przewołuj :) Zresztą stara zasada działa tak - naświetlać na cienie, wywoływać na światła. Czyli prześwietlać a potem wołać nawet minimalnie krócej.

(oczywiście forsowanie filmów i wysokie czułości rządzą się innymi prawami :-P )
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
guerilla napisał/a:
Lekkie przewołanie + 1EV prześwietlenia = niezbyt ładny negatyw.


Mnie się podoba i skanuje się doskonale. :) Ale o wskazówkach staram się pamiętać i leciutko skracam czas wywoływania. Albo i nie. Ja lubię dziwne wygibasy, a więc zanadto się nie martwię. :) Nie oczekuję perfekcji technicznej od samego siebie, bo wiem, że w życiu do niej nie dojdę, wolę więc skupić się na tym co przed - a lekkie prześwietlenie ratuje mnie przed spierdzielkami.
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
guerilla napisał/a:
wysokie czułości rządzą się innymi prawami


tzn? wysokoczułe też można dla bezpieczeństwa +1EV czy naświetlać w punkt?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Mozna +1.
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
alkos napisał/a:
Gdzie skanujesz? Przejrzyj http://www.pad.alkos.info/index.php?x=browse i http://alkos.info/wp/archive-all-posts - 95% nocnych kolorowych to albo superia 400 albo 800.


Czym robisz te zdjęcia na ulicy :?:
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Anem napisał/a:
Czym robisz te zdjęcia na ulicy :?:
Zapewne jakimś aparatem ;-) . bardzo lubię takie pytania i alkos chyba też :mrgreen: .








Sorki, naszła mnie taka złośliwość :->
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
technik219 napisał/a:
Sorki, naszła mnie taka złośliwość


Nic nie szkodzi ;-) kiedyś się odwzajemnię :-)

technik219 napisał/a:
bardzo lubię takie pytania i alkos chyba też

Pytanie z czystej ciekawości, nie będące przejawem chęci posiadania takiego samego coby takie same zdjęcia pstrykać :-) no chyba, że to jakiś alkosowy sprzęt z kosmosu :-)

Drugim motywem tego pytania jest też moje zastanawianie się od pewnego czasu, czy wejście komuś na ulicy przed nos i zrobienie mu zdjęcia (co w pewnych sytuacjach wymaga jak by nie było sporo odwagi i swoistej "bezczelności") możliwe jest z lustem nawet wielkości ME's czy po prostu trzeba mieć szpiegowski aparat w długopisie, no ale to rozważania na inny czas i miejsce,.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Anem napisał/a:
Nic nie szkodzi ;-) kiedyś się odwzajemnię :-)


Mógłbyś zapytać, czym Alkos nie robił zdjęć na ulicy. Miał chyba wszystkie aparaty świata. :)

Cytat
Drugim motywem tego pytania jest też moje zastanawianie się od pewnego czasu, czy wejście komuś na ulicy przed nos i zrobienie mu zdjęcia (co w pewnych sytuacjach wymaga jak by nie było sporo odwagi i swoistej "bezczelności") możliwe jest z lustem nawet wielkości ME's.


Jeśli fotograf ma jaja i wie, czego chce, to może wyjść na ulicę nawet z Shen-Hao i na golasa. To jest, wybacz, naprawdę fetyszyzm sprzętowy. :)
 

zieloo  Dołączył: 25 Wrz 2010
wojtekk napisał/a:
Jeśli fotograf ma jaja i wie, czego chce, to może wyjść na ulicę nawet z Shen-Hao i na golasa.


Dokładnie. Niektórym odbija na tyle, że małą dyskretną leicę wspomagają przysłowiowym pieprznięciem lampą w twarz. Nie ważne jak - ważne żeby robić.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Anem napisał/a:
Czym robisz te zdjęcia na ulicy


A różnie, w ostanich 2 latach głównie Nikon F80.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach