alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Deja Vu
Czy kiedykolwiek zdarzylo wam sie zobaczyc wlasne zdjecie wykonane przez kogos innego? Niesamowity zbieg okolicznosci czy wspolnosc schematow widzenia?

Moje:



Ralph Gibson (Di Chirico, 2004-2005)




Zasady sa nastepujace:

1. Zdjecie nie moze byc wykonane w tym samym miejscu / czasie
2. Nie licza sie proby skopiowania czyjegos zdjecia
3. Podobienstwo musi byc zdecydowane, ale niekoniecznie graficzne - moze to byc tez podobna konfiguracja elementow, sytuacja miedzyludzka itp. Czyli cos pomiedzy Parami a Dominem, tylko trzy poprzeczki wyzej. Zapraszam :-)


Uwaga, tym razem watek bedzie moderowany.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
alkos, miałem taki przypadek, pisałem o tym na forumie, tylko niestety nie skopiowałem linku do zdjęcia, nie zapamiętałem kto je zrobił, ale zdjęcie było praktycznie identyczne .. aczkolwiek nie zgodne z zasadą numer 1, bo wykonane w tym samym miejscu, różnica kilku godzin .. a może nawet kilkudziesięciu minut. To było podczas wiosennej powodzi u mnie w Wąchocku. Robiłem mały reportaż. Później wchodzę na stronę rp.pl i patrzę -m oje zdjęcie, którego jeszcze nie zdążyłem przegrać na komputer jest już na pierwszej stronie portalu. Pierwsze przebłyski myśli jakie się pojawiły - jakim cudem ktoś ukradł mojej zdjęcie chociaż go jeszcze nie przegrałem :) Po prostu niezależnie od siebie "poszliśmy" tym samym tokiem myślenia robiąc to zdjęcie, "wspólność schematów widzenia", a zdjęcie w tym miejscu dość oczywiste:

 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
... aha, no i apeluję do gawiedzi, żeby nie łamać zasad jako ja żem uczynił .. moderator z boży łaski - cholera ..
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ha!

Moje:


Niemoje:

http://www.travisruse.com...tprospect_7.php

Moja mina, jak zobaczyłem to zdjęcie w sieci - bezcenna.

[ Dodano: 2011-01-28, 12:25 ]
sołtys napisał/a:
wykonane w tym samym miejscu
To wg mnie psuje całą zabawę.
 

el Burakos  Dołączył: 12 Gru 2009
pomysł bardzo mi się podoba, byle ślubnych fotografii nie było :)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Jarek Dabrowski, bo ja sie w ogle bawić nie umie, w ogle ... ale minę też miałem bezcenną jako Ty :> ... ale już nie będę!
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
:-) Nie jestem pewien, ale mam wrazenie, ze zza plecow tez mam.

alkos, sołtys, w tym wypadku kompozycja i temat sa sciscile zwiazane z miejscem, z ktorego robiliscie zdjecie. Trudno byloby zrobic inne zdjecie z tylnego siedzenia samochodzu. Tak samo u Sołtysa - ta kmpozycja i jest dosc oczywista dla kazdego choc troche nad nia pomysli - nie zdziwilbym sie, gdybys znalazk jeszcze kilka takich zdjec. Czytalem o tym kiedys na blogu Lens NYT albo 2point8m, nie pamietam - fotoedytorzy zauwazyli, ze z wydarzen typu trzesienie ziemi w Haiti przychodza niemal identyczne zdjecia od zupelnie roznych fotografow.

Alkos, twoj przypadek z parasolem (tez Gibsona?) to chyba lepszy przyklad - tamta kompozycja nie byla tak oczywista.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
O to?



i to?




Racja, ale:

Cytat
Trudno byloby zrobic inne zdjecie z tylnego siedzenia samochodzu.


Nie, no jeszcze swiatlo, kompozycja, czynnosc, kadr, obrobka - wszystko sie zgadza...
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
Nie, no jeszcze swiatlo, kompozycja, czynnosc, kadr, obrobka - wszystko sie zgadza...
Czynnosc - typowa dla miejsca, swiatlo - typowe dla miejsca. Jesli chodzi o reszte, to w okreslonej estetyce i przy okreslonym spojrzeniu na fotografie, to dosc oczywisty kadr dla tej sceny, fotografowanej z tylnego siedzenia samochodu i oswietlonej z lampki nad lusterkiem.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jesli to takie oczywiste, to pokaz kto jeszcze takie zrobil...

Z takim podejsciem wszystko moze byc oczywiste :-P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
Jesli to takie oczywiste, to pokaz kto jeszcze takie zrobil...

http://9shots.blogspot.com/2011/01/04-01-2010.html

Chodzi mi wylacznie o to, ze decydujac sie na zdjecie tej sytuacji z tylnego siedzenia samochodu, to sam kadr jest bardzo mocno zdeterminowany przez te sytacuje, dlatego podobienstwo nie jest az tak zaskakujace.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Fair enough. :-P
 

iczek  Dołączył: 21 Kwi 2008
Za Jarkiem... akurat te przykłady raczej są spotykane częściej. Sam fakt sfotografowania czegoś tak samo lub podobnie zdeterminowany jest raczej zwyczajowością lub powszechnością miejsca. Szczególnie dotyczy to fotografii reporterskiej. Świat jest po prostu podobny, jeśli nie bardzo podobny.

Przypadki, o których piszesz mogą być bardziej zdumiewające raczej w przestrzeni fotografii kreacyjnej. Wpaść na ten sam pomysł i wykonać podobnie sesję butelki... chyba bardziej by mnie to zastanawiało.

Choć już akty w stylu Wantucha (kontra lub sylwetkowe oświetlenie) sa praktycznie codziennością... :) O róznicy decyduje jedynie modelki :)

Wantuch:


Dor Remez:
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Moje (2009. 11. 25)



Alkos (2009. 11. 21)

 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
I moje:

:)
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
ja tak sobie zażartuję troszkę :mrgreen:

HCB:


Moje:
 
Mauros  Dołączył: 12 Lip 2007
guerilla napisał/a:
ja tak sobie zażartuję troszkę

może jakby niósł dwa wina jak oryginał to i mina byłaby podobna ;-)
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Cytat
ja tak sobie zażartuję troszkę :mrgreen:

jajcarz :mrgreen:
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Z tymi lusterkami to juz nie przesadzajcie, bo chyba kazdy takie ma :-P



Faktem jest natomiast, ze lusterko alkosa rozwala wszystkie pozostale w przedbiegach.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Nie moje, ale zbieg okoliczności kwalifikuje się do tematu.

Bresson i Rydet

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach