GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
Kierowanie naszego sprzętu pod słońce
Kiedyś chyba na CyberFoto był temat o robieniu zdjęć pod słońce. Dyskusja potoczyła się w kierunku, wywierania złego wpływu promieni słonecznych na matryce. Oczywiście były dwa obozy każdy miał swoje argumenty za i przeciw.
Niewiem czy podobny temat był przeprowadzany na Pantax@pl, bo na takiego jakoś specjalnie nietrafiłem, ale chcę się podzielić moimi spostrzeżeniami i doświadczeniem.

Przed chwilą przeprowadziłem testy. Obiektywem był Heliosik nieuzbrojony w zaden filtr, przysłona otwarta. Przy odpowiednim wyostrzeniu papier dymi. Aby mieć dokładniejszy test, obiektyw uzbroiłem w filtr IRcut (z rozwalonego rzutnika), wiele nie pomogło, papier się dymi.



Tak więc jeśli nie trzeba to nie kierujcie obiektywu w słońce, na dłuższą mete myślę, że można uszkodzić matryce.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Matryca jest dalej - i odbiera szerszą wiązkę. Możlwe, że celowanie kompaktem z liveview przez dłuższy czas w słońce może coś tam namieszać, ale nie zrobienie zdjęcia lustrzanką, przez ulamek sekundy. Nie przesadzajmy.
Prędzej oczy mogą wypadnąć od patrzenia przez wizjer.
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Pitolicie GRZESIO, tyle Wam powiem :-P .

Przecież obraz z obiektywu nie powstaje dokładnie w ognisku, a za ogniskiem szkła. Ustaw kartkę tak aby wyswietlał się na niej odwrócony wyraźny obraz i wtedy zobacz, czy "pali".
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
A mnie się cosik widzi, że kolega Grzesio chciał dać wyraz swoim sympatiom/antypatiom politycznym. Stąd potraktował naszego premiera wiązką promieni świetlnych. I to przy użyciu czego? - ruskiego szkła!!!! :evilsmile:
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
PiotruśP napisał/a:
Ustaw kartkę tak aby wyswietlał się na niej odwrócony wyraźny obraz i wtedy zobacz, czy "pali".

Pali
Na poprzednim zdjęciu niewyraźnie widać zarys firanki i tego co za oknem.

Nie chce wywoływać zbędnych dyskusji. Tak jak Jarek napisał od ułamka sekundy nic się nie stanie, ale przy dłuższym czasie już może być niebezpieczne a dla kompaktów szczególnie.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
GRZESIO napisał/a:
przy dłuższym czasie

ale czy jedno nie wyklucza drugiego? tzn. robienie zdjęć "pod słońce" i długich czasów?
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
Logicznie myśląc to się wyklucza.
No nic temat nietrafiony :-> idę mrówki popodpalać :evilsmile:
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
GRZESIO napisał/a:
Pali
No to zwracam honor. Ja kiedys testowałem coś podobnego, ale z soczewką ustawioną tak, by rzutowała obraz na kartkę i z tego co pamietam to nie paliło. (?)

Ciekawe czy występuje jakaś zależność "palenia - nie palenia" między szerokim katem a tele?
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
GRZESIO napisał/a:
idę mrówki popodpalać


Uważaj, żebym Ci ja jakiegoś zwierzątka nie upaliła :evil:
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
mygosia napisał/a:
GRZESIO napisał/a:
idę mrówki popodpalać


Uważaj, żebym Ci ja jakiegoś zwierzątka nie upaliła :evil:

Masz na myśli robaczka?
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Uważaj, żebym Ci ja jakiegoś zwierzątka nie upaliła :evil:
Właśnie, sadysta. Popieram :evil: .
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Korba napisał/a:
Masz na myśli robaczka?


Moja kuzynka do ekshibicjonisty w parku:
"Panie! Z robakiem, to na ryby..."
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
mygosia, mygosia, mygosia, mygosia, spal robala! spal robala!.... :-P
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Korba napisał/a:
robaczka?
Pitolka chyba?
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
Nie no forum przeciwko mnie :mrgreen:
...a co miałem napisać "idę robaka zalać" lepej brzmi "mrówki podpalić" :-B a tu od razu od alkoholików i pitolków i takich różnych koliberków. Żądam zadośćuczynienia w formie szkła pełnego :-B
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
GRZESIO napisał/a:
"idę robaka zalać"
Jak to zalać robaka? Chyba pitolka? Można w ogóle zalać pitolka?

GRZESIO, :-B

P.S.
W dobie pitolków słowo pitolić nabrało nowego "dwuznacznego znaczenia" :mrgreen: .
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
Można zalać i pitolka :mrgreen: tylko proszę mnie z tym nie kojarzyć :-P
 

gorky  Dołączył: 25 Kwi 2006
Odswiezam temat, bo idzie lato i tak sie zastanawiam jak to jest z wplywem celowania przez wizjer optyczny w strone Slonca na nasz wzrok.
O ile o matryce sie nie boje, bo czas ekspozycji jest rzeczywiscie za krotki zeby energia promieni slonecznych mogla ja uszkodzic, o tyle nie wiem jak z oczami.

Szczerze powiedziawszy ja zawsze sie obawialem tego, ze wiazka tak silnego swiatla po przejsciu przez obiektyw moze cos uszkodzic w oku i robiac zdjecia pod Slonce celowalem troche po omacku.

Tak sobie mysle, ze obiektyw, szczegolnie dlugoogniskowy, jest przeciez dosc silnym instrumentem optycznym.
Z drugiej strony w torze wiazki jest matowka, na ktorej tworzy sie obraz... Tylko ze stamtad jest on jednak ostatecznie przenoszony przez pryzmat do wizjera.

Ktos sie nad tym juz kiedys zastanawial? Jak Wy robicie kadrujac pod Slonce? Nie przejmujecie sie i patrzycie prosto w wizjer, czy jednak jakos inaczej?
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
ja osobiscie staram sie nie zawracac sobie glowy p***** ;-)

[ Dodano: 2009-05-12, 16:32 ]
nie napisalem obrazliwego slowa a mi wygwiazdkowalo... eh ta cenzura ;)
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
jiro napisał/a:
nie napisalem obrazliwego slowa

Ale o nim pomyślałeś! I oto efekt.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach