Ja: "Nawet jesli moje zdjecia nie przedstawiaja obecnie absolutnie zadnej wartosci to za lat dziesiat beda mialy przynajmniej wartosc historyczna".
Ja: "To małpa pochodzi od człowieka a nie odwrotnie. I wszystko zaczyna pasować..."
dorota napisał/a:A tak na marginesie, to ostatnio zupełnie przypadkiem przewinęła mi się przez ręce taka książka http://www.nortom.pl/db_i...85068ff5862.JPG , jest to dokumentacja fotograficzna tamtych wydarzeń i na prawdę robi wrażenie.
"Aparat w gruncie rzeczy jest tak samo twórczy jak kawałek gliny...
ME-Super| k10 | kit |SMC-M 28/2.8 | Jena Tessar 50/2.8 | Jupiter 37 135/3,5 | Helios 44M-4 58/2
Cytatzastanowić się dlaczego Ukraińcy byli do nas tak uprzedzeni
CytatFilm opowiada zmagania Kozaków z Polakami w XVI stuleciu. Tytułowy Taras Bulba to zacięty przeciwnik Polaków, Tatarów i Żydów.
http://www.filmweb.pl/film/Taras+Bulba-2009-485118
http://www.youtube.com/watch?v=GZHA9tHvzCk
http://www.youtube.com/wa...feature=related
CytatPowstanie Bohdana Chmielnickiego i utworzenie przez niego zalążków państwa kozackiego na Rusi jest faktem niezwykle ważnym dla historii Ukrainy. Ugoda perejasławska, choć szybko obalona, była momentem zwrotnym w historii Europy Wschodniej, przesądziła bowiem o sile związków Ukrainy z Rosją i jednocześnie osłabieniu więzi Ukraińców z zachodem i z Polską. Ograniczenie roli Kijowa do rosyjskiego miasta granicznego zahamowało tworzenie się świadomości ukraińskiej. Porażka projektu Rzeczpospolitej Trzech Narodów osłabiła pozycję Polski i Litwy na Wschodzie. Traktat Grzymułtowskiego był jednym z pierwszych wielkich sukcesów Moskwy w ekspansji na wschód. Świadczył także o pogłębiającej się słabości Rzeczpospolitej i jej systemu politycznego - wolności szlacheckiej. Na mocy traktatu Rosja uzyskała prawo interwencji w sprawy Rzeczpospolitej dla ochrony ludności prawosławnej.
http://historia.gazeta.pl...tej_Obojga.html
CytatJednym z głównych motywów Złotych żniw jest analiza zdjęcia, na którym grupa wieśniaków stoi nad stosem wykopanych czaszek. Historycy i dziennikarze negują tezę Grossów, że przedstawia ono mieszkańców wiosek z okolic Treblinki, którzy przekopują teren byłego obozu zagłady w poszukiwaniu kosztowności. Gross zgadza się, że omawiane zdjęcie może przedstawiać nie "kopaczy" a uczestników prac porządkowych. "Uznaję prawomocność poszukiwań dziennikarskich, co do tego zdjęcia. (...) To zdjęcie w naszej książce nie jest dowodem, a ilustracją, inspiracją. A to, że odbywały się wyprawy kopaczy w okolicach obozów zagłady, to fakt zaświadczony w wielu źródłach. Pytanie, czy na zdjęciu nie są czasem przedstawieni ludzie, którzy porządkują, a nie rozkopują, impasuje zagadnienie. Porządkowanie Treblinki zaczęło się bardzo późno, w latach 50. Być może to wyglądało tak, że przyszła milicja, spędziła kopaczy i kazała porządkować, co rozkopali. Piszczele i czaszki, które leżą u ich stóp, nie spadły z nieba. Niemcy zaorali teren wokół Treblinki, kości na światło dzienne wydobyli kopacze. Kwestionowanie tego zdjęcia nie zmienia meritum sprawy" - powiedział Gross.
http://ksiazki.wp.pl/tytu...1bf3c&_ticrsn=3
CytatTrzy szczegóły
Powiększam zdjęcie dziesięciokrotnie, by wychwycić to, co było niewidoczne.
1. Co najmniej cztery osoby ubrane po cywilnemu, stojące z lewej strony fotografii, nie patrzą w obiektyw, lecz w swoją lewą stronę. Dwie postacie z prawej patrzą w swoją prawą stronę. Podobnie dwie siedzące kobiety odwracają głowy do tyłu. Dwaj z prawej są rozbawieni, wyraźnie się uśmiechają.
Co odwraca ich uwagę? Dlaczego nie są skupieni na fotografie? Co ich bawi?
Rysuję na zdjęciu linie przedłużające ich spojrzenia. Wszystkie przecinają się w jednym miejscu. Co tam jest? Powiększam ten fragment na wydruku. Znowu lupa. To czapka, w zasadzie kaszkiet. Nie, kaszkiecik. Między kilkoma kobietami siedzącymi w pierwszym rzędzie wyłania się po prostu postać jakby siedząca na kolanach kobiety chyba przytrzymującej postać ramieniem. Bartuszek: - Ta główka w kaszkiecie jest mniejsza od pozostałych. Można przyjąć, że to dziecko.
Zatem ludzie ci mogli być rozbawieni zachowaniem dziecka. Czy "kopacze" plądrujący groby, profanujący zwłoki, mogli przyjść w z dzieckiem? Bawić się jego obecnością pod lufami mundurowych?
2. Przyglądam się tym lufom. Mundurowy, pierwszy z lewej, ma karabin, na którym błyszczy magazynek w kształcie talerza. Ale taki rkm nie był rzadkością w tamtym okresie. W wielu książkach historycznych, choćby o losach 6. Wileńskiej Brygady AK, znajduję zdjęcia wojskowych z takimi karabinami. Broń, wyraźną, ma jeszcze drugi mundurowy z lewej. Przewiesił ją sobie przez ramię. Spod łokcia wystaje kolba skierowana w dół. Za plecami musi być lufa.
Powiększam.
Ekran komputera nie jest dokładny. Sprawdzam na wydruku. Lupa do ręki. Gdzie jest lufa? Nie ma. Nie wystaje zza pleców. Pod łokciem mundurowego widzę jakby jej mały fragment. Ale idzie pod dużym kątem wobec kolby, a to znaczy, że strzelba jest w pozycji złamanej. Co to oznacza, wyjaśnia mi Krzysztof Lompert, instruktor Polskiego Związku Łowieckiego w Poznaniu, któremu podsyłam zdjęcie w wysokiej rozdzielczości. Pytam łowczego, bo to jedyne służby, które współcześnie w Polsce używają strzelb: - Broń w takim ułożeniu nie jest zdolna do strzału. Jeśli lufa skierowana jest do góry, to znaczy, że nie ma w niej amunicji, boby wypadła.
Bo, jak wyjaśnia Lompert, broń przełamuje się, by nikomu nie wyrządzić krzywdy. Gdyby mundurowi złapali rabusiów, dbaliby o gotowość do strzału.
3. Przy powiększeniu, za plecami pierwszego z lewej mundurowego, na horyzoncie wyłania się jakby wypukłość. Na wzgórzu? By utwierdzić się w domysłach, drukuję zdjęcie w formacie w wysokiej rozdzielczości, jak poprzednio w profesjonalnym zakładzie. Mocno oświetlam. Znów lupa. Wypukłość to co najmniej dwa budynki z elewacją jaśniejszą od dachów. Powiększam tylko ten fragment i drukuję. Już bez lupy widzę, że budynek wyższy stoi frontem do płaszczyzny fotografii, a drugi, nieco niższy, przylega do niego. Gdyby spojrzeć z góry, utworzą kompleks w kształcie litery T. Na powiększeniu widać też, że do jasnych budynków przylega coś ciemnego. Drzewa? Może ciemniejsze budynki?
Na dużym wydruku dostrzegam jeszcze inne zabudowania. Z prawej od budynków T z lasu wyłania się szpic podobny do kościelnej wieży. Pod nim, ale już niedaleko od miejsca zrobienia zdjęcia, może kilkadziesiąt metrów, widać jakby długie ogrodzenie. I jeszcze nietypowy pagórek, bardzo wysoki, być może nienaturalny. Konsultuję to z Jerzym Nogalem, fotoedytorem "Gazety Wyborczej". Ma wątpliwości, czy wieża nie jest aby smukłym drzewem, ogrodzenie - zabrudzeniem na zdjęciu, a pagórek - zbitką drzew. A budynek w kształcie T? Taaak. Choć może to sugestia?
Pytam jeszcze Mariusza Foreckiego, znanego fotoreportera. Ogląda fotografię:- Mogą to być jakieś zabudowania, ale zdjęcie nie jest zbyt czytelne - mówi.
Dziecko wśród dorosłych budzi wątpliwość, czy to hieny grobowe. Mundurowy z odbezpieczoną bronią nie może trzymać ludzi na muszce. Więcej nie da się jednak o tych wątpliwościach powiedzieć.
Ale charakterystyczne budynki - jeśli to budynki - mogą pozwolić odpowiedzieć na pytanie, gdzie zdjęcie zostało zrobione.
http://bzdurnotki.blogspo...we-zdjecie.html
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
Autorefleksja zmusza mnie do pokuty
CytatZdjęcie stało się inspiracją dla Jana Tomasza Grossa, który umieścił reprodukcję na obwolucie swojej książki eseju „Złote żniwa” (trafiła do księgarń w czwartek). Gross uznaje, że dziennikarze „Dużego Formatu” mają rację, a zdjęcie stało się katalizatorem jego historii o hienach rabujących masowe groby.
Tropem zdjęcia poszli też Michał Majewski i Paweł Reszka, reporterzy „Rzeczpospolitej”. W tekstach „Zagadka starego zdjęcia” i „Tajemnica zdjęcia z Treblinki” sugerują dwie wersje. Przytaczają wypowiedź Kiryluka, który mówi im co innego, niż reporterom „Dużego Formatu”. Że na zdjęciu są ludzie porządkujący teren. Dziennikarze „Rz” wykluczają, że zdjęcie przedstawia „kopaczy” złapanych w czasie tej obławy, którą opisali Kowalski z Głuchowskim: miała ona miejsce w marcu, a zdjęcie zrobiono najwyraźniej latem. W kolejnej publikacji Majewski i Reszka dochodzą do wniosku, że zdjęcie nie musiało zostać wykonane w Treblince i nie musi przedstawiać obławy na „kopaczy”.
Gross w swoim eseju opowiada się za ustaleniami Kowalskiego i Głuchowskiego. Uważa, że za twierdzeniami „Rzeczpospolitej” „nie przemawiają żadne dowody materialne”.
http://wyborcza.pl/1,1117...go_zdjecia.html
K-5,Pz-1, S70-200/2.8os, S50/1.4
WojtekKawecki napisał/a:Syn mojego przyjaciela pytał mnie, jakie to pola chwały były w latach 1946-50? Przecież to była już wolna Polska.....
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
ja mam nadzieję, że to była ironiatechnik219 napisał/a:Kpisz, czy o drogę pytasz?
I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die.
return isLBA ? lematDady() : piwkoWPoznaniu();
opiszon napisał/a:oczywiście chciałbym, żeby takie spojrzenie było jak najbardziej odarte z polityki
opiszon napisał/a:ja mam nadzieję, że to była ironia
CytatProszę - nie mąć wody. Chyba, że masz mniej niż 20 lat. Ale nawet wtedy powinieneś już mieć swój rozum.
Yura napisał/a:Za to interesuje ludzi polityka historyczna, ludzie lubią się łechtać, czuć się wyróżnieni na tle dziejów, a skoro historia toczy się od wojny do wojny, to głównym problemem jest postawienie się przed faktem, że nie ma czegoś takiego jak wojna słuszna, czy wojna sprawiedliwa. Jakoś tak ciężko ludziom przez gardło przechodzi, że wojna jest żeby sobie pozabijać.
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:Tylko co do tego mają furmani ze wsi Zanie? Żydzi powracający z kacetów do swoich/nieswoich domów? Słowaccy górale? Nasza historia wykładana w szkołach ma to do siebie, że albo się wbija do głów, że był Auschwitz, Mauthausen i Stutthof, a na wschodzie Berling, albo odwrotnie: z zachodu Anders na białym koniu i samo cacy tylko na wschodzie Katyń i Kołyma. Od ściany do ściany, niczym pijany. Kto wreszcie powie wprost, że każda wojna prowadzona jest w interesie polityków i władców, a prosty lud bez względu na to kto wygrał zawsze dostaje w d.pę. Do połowy XIX w. nie istniało pojęcie patriotyzmu. Zostało ono wymyślone przez perfidnych polityków, którzy doszli do wniosku, że lepszy jest żołnierz idący na przeciw armatom ochotniczo niż pod przymusem. I namącili w głowach ciemnemu ludowi. Sami siedzieli w Londynach, Paryżach, Moskwach i Berlinach i jednym pociągnięciem piórka dekretowali: tu sto tysięcy, tam 50 tysięcy na front. Ogłaszali miasta twierdzami, inne kazali zmieść nalotami dywanowymi, na inne rozkazywali zrzucić bombkę z grzybkiem... A lud powinien pokazać jak Kozakiewicz - walczcie sobie sami, Kwaśniewski z Millerem poślijcie swoich synów do Iraku, albo lećcie sami, jak tak bardzo chcecie powojować.
Jaka ironia, pytam. Co jest ironicznego w tym, że chłopak zapytał "jakie to pola chwały były w latach 46/50"? Tu trzeba gorzko zapłakać, że w dalszym ciągu mąci się w umysłach młodych ludzi i w ten sposób w dalszym ciągu dzieli się naród przekonaniami. Kto sieje wiatr - zbiera burze. Czy w tym rzecz, żeby jedni rzucili się do gardeł drugim?
A tak z ciekawości - co odpowiedziałeś temu młodemu człowiekowi na jego pytanie?
K-5,Pz-1, S70-200/2.8os, S50/1.4
Carpe diem! Z góry przepraszam za "kąśliwość" ;-p
:: moje ::
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl