Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
nowoczesne myśliwce amierikanckie
http://www.youtube.com/watch?v=OowCBVh8-_0

tak sie zastanawiam na ile to prawda a na ile "właściwa analiza" ;)
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
http://www.youtube.com/wa...aoYz90giTk&NR=1

[ Dodano: 2011-05-14, 13:16 ]
a tak słowem komentarza, to Polacy w bitwie o Anglię pokazali, że nie samolot się liczy, tylko umiejętności pilotów...
 

Slava  Dołączył: 25 Kwi 2006
Szkoda, że nie pokazali tego we wrześniu -czyli jednak samolot się liczy...
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Slava, zdajesz sobie sprawę z niedorzeczności swojej argumentacji?
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
Przy porównywalnej klasie sprzętu zaczynają się liczyć umiejętności. Dlatego ci sami piloci, którzy brylowali na angielskim niebie nie popisali się nad Polską. Chociaż jak na możliwości sprzętu liczba zestrzeleń może zrobić wrażenie.

Gdzieś ostatnio czytałem, że nowy chiński samolot przewyższa możliwościami f22 i f35.

 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
Slava napisał/a:
Szkoda, że nie pokazali tego we wrześniu -czyli jednak samolot się liczy...

owszem ,sprzęt liczy się bardzo a dziś ważniejsza jest zaawansowana technika i elektronika
niż umiejętnosci człowieka:
uzasadniam
- postawmy naprzeciw doświadczonego dowódcy okretu podwodnego z czasów II WW
oraz przeciętnie wyszkolonego oficera współczesnego okrętu podwodnego:
wynik jest jasny:technika wygrywa
-inny przykład:
2 oddziały wojska (100 żołnierzy)tak samo wyszkolone,
jeden oddział posiada karabiny automatyczne strzelające do 120 pocisków na minutę,
a drugi do 400 pocisków na minutę
wynik jasny:wygrywa drugi oddział
łatwo wyliczyć przewagę

Dziś człowiek jest najsłabszym ogniwem,więc to technika musi dominować
 
CanisLupus  Dołączył: 10 Sty 2007
Zamach no to ja stawiam swoich 100 z karabinami snajperskimi (15 strzałów na minutę) jako główne uzbrojenie oraz pistolety jako dodatek na twoich 100 z kałaszami (700 strzałów na minutę) plus pistolety jako dodatek.

W każdym terenie wynik będzie ten sam...
... domyśl się jaki?

Zbyt uogólniasz.

[ Dodano: 2011-05-14, 18:07 ]
Moim zdaniem chiny zablefowały mocno z nowym myśliwcem.
Pomimo olbrzymiego rozwoju technologicznego chiny są sporo za USA jeśli chodzi o technologię militarną.
Ich najnowszy myśliwiec poza tym że lata prawdopodobnie nie jest cudem techniki a tylko samolotem który ma szokować swoim kształtem i wskazywać na wielki postęp militarny chin.
Jako podstawowy dowód podam jego duże wymiary które są równoznaczne z zastosowaniem technologii elektronicznych i mechanicznych jakich USA używała 20 lat temu.
Silniki tego samolotu, a raczej jego dysze wylotowe przeczą jakimkolwiek zasadom technologii steelth (są wielkie jak te z Miga 31go) i prawdopodobnie emitują taką ilość ciepła że satelity amerykańskie widzą je w dzień jak swoje maszyny w nocy.
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
Ja nie mam swojego zdania. Opieram się na tym, co piszą Amerykanie.
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
CanisLupus napisał/a:
Zamach no to ja stawiam swoich 100 z karabinami snajperskimi (15 strzałów na minutę) jako główne uzbrojenie oraz pistolety jako dodatek na twoich 100 z kałaszami (700 strzałów na minutę) plus pistolety jako dodatek.


1/ja o chlebie-Ty o niebie,
nie potrafisz odnieść się konkretnie do opisanej sytuacji - przykładu,to
nie mieszaj.
napisałem konkretnie:
2 oddziały wojska (100 żołnierzy)tak samo wyszkolone,
jeden oddział posiada karabiny automatyczne strzelające do 120 pocisków na minutę,
a drugi do 400 pocisków na minutę
wynik jasny:wygrywa drugi oddział


a Ty dodajsz snajperów i kowboi(ów)-bez sensu
2/przykład jest wzięty z książki
Automatyczna broń strzelecka,zapoznaj się -warto,
a skoro już to wiesz albo więcej,pewnie jesteś generałem :-B
btw
ja nawet w normalnym wojsku nie byłem ,
ale interesuje się techniką i logiką
i te właśnie nielogiczne,irracjonalne, odpowiedzi nie na temat mnie irytują ...
pzdro
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
zamach napisał/a:
ale interesuje się techniką i logiką

i tu właśnie powinieneś szukać odpowiedzi dlaczego to co napisałeś o 2 oddziałach jest nieprawdziwe
 

Slava  Dołączył: 25 Kwi 2006
tatsuo_ki napisał/a:
Slava, zdajesz sobie sprawę z niedorzeczności swojej argumentacji?

Czemu niedorzeczności? Ci sami piloci którzy brylowali na myśliwcach hurricane czy spitfire na p.7 i p.11 niewiele mogli zdziałać.
teo napisał/a:
Przy porównywalnej klasie sprzętu zaczynają się liczyć umiejętności

Otóż to.
 

philip100  Dołączył: 30 Paź 2010
zamach, szybkostrzelna broń nie zrobi z Ciebie snajpera i nie oznacza że nie spanikujesz stojąc naprzeciw pewnego siebie reworwelowca (no... zwał jak zwał :-P ). Czynnik ludzki jest najważniejszy, dopiero później dochodzą walory techniczne sprzętu.

[Żart mode on]
Żeby nie być gołosłownym, zarzucę przykładem:
chuck norris VS armia 100 wyszkolonych żołnierzy :-P
[/Żart mode off]
 

marfalc  Dołączył: 08 Sty 2010
Podobny przykład do tego chińskiego myśliwca.Kilkadziesiąt lat temu rosjanie skonstruowali miga 25,zachodni analitycy lotniczy prześcigali się w pomysłach jaka to może być technologia.Jak się okazało interesujący się lotnictwem wiedzą.
 

kacperAs  Dołączył: 01 Mar 2010
tatsuo_ki napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?v=KaoYz90giTk&NR=1

[ Dodano: 2011-05-14, 13:16 ]
a tak słowem komentarza, to Polacy w bitwie o Anglię pokazali, że nie samolot się liczy, tylko umiejętności pilotów...
Cytat
A Gajowy Szczykunow opowiadal ze polscy piloci potrafiaa latac nawet na drzwiach od stodoly wiec po co nam te samoloty ?
:evilsmile:
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
kacperAs, i twoja argumentacja bardziej mi odpowiada ;-)

Slava, chodzi mi o to, że samolot, żeby latał, musi mieć zaplecze, chociażby w postaci lotniska. Jak Niemcy weszli do Polski, a zaraz za nimi Rosjanie... nawet jakby polscy piloci mieli do dyspozycji lepsze samoloty niż reszta świata, to i tak niewiele by zdziałali, ze względu na zbyt wielką dysproporcję w siłach pozostałych rodzajów.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Łojeja!
Wojny się nie wygrywa czołgiem czy myśliwcem. Chodzi o to, żeby się u nas póżniej skończył zapas czołgów, niż u wroga zapas amunicji przeciwpancernej.
Wygrywa się też zapleczem.
Samolot, to o ile mi wiadomo, nie tylko latający w powietrzu twór, ale warsztaty, radary, system kierowania i naprowadzania (major Majkowski by mnie oczywiście od razu poprawił, że kolejność odwrotna), paliwo i system lotnisk normalnych i zapasowych.
We wrześniu nasze najlepsze samoloty były w Rumunii i Grecji. Ale to kwestia w kompetencjach pana Rayskiego. To po pierwsze. Po drugie, to się nie wygrywa piętnastoma maszynami na krzyż kampanii, tylko setkami i czasem tysiącami (mówię o TAMTYCH czasach, nie dzisiejszych).
No i na koniec trzeba wiedzieć, czego się chce. Bo może Łoś był i dobry i ładny, ale nie był do końca "z tej bajki". Nie wspominam o Żubrze czy o pasażerskim samolocie, do którego planowania zagnano zdolnych konstruktorów, zamiast do zrobienia przynajmniej porawek w już istniejących maszynach. Chodzi o właściwą analizę przeciwnika, żeby dobrać odpowiednie narzędzia walki (myśliwce, szturmowce, bombowce, ścigacze albo uciekacze). Niemcy wygrali wrzesień i w dużym stopniu kampanię francuską na tragicznie wyglądającym sprzęcie pancernym mistrzowsko użytym.
Przegraliśmy, bo nie dało się wygrać.
Z przyczyn politycznych, gospodarczych i naszej głupoty.
Polecam lekturę pracy generała Kutrzeby napisanej na gorąco w niewoli niemieckiej po klęsce wrześniowej, ale na zimno, bo to był człowiek dzielny i przede wszystkim mądry.
Z samolotami (i innymi rzeczami też) jest tak, jak z beczkami. Naleje się do nich tyle wody, na ile pozwoli NAJKRÓTSZA klepka.
Może nią być pilot, może być paliwo albo poziom techniczny maszyny.
Udowodnił to z kolei zdolny wynalazca i dowódca Wachmajstrow (mam nadzieję, że nie przekręciłem nazwiska), który w 1941 roku z beznadziejnie przestarzałych TB i I-16 odtworzył wbrew rozkazom "wierchuszki" zespoły Zwieno i udowodnił, że to może być groźna broń.
Acha, tak na koniec, snajper to nie jest ktoś, kto ma karabin snajperski (fotografik to nie jest ktoś, kto kupił lustrzankę), tylko ten, kto działa samodzielnie i ma prawo samodzielnego wyboru celów, może mieć normalny karabin i dobrze, gdyby miał niezłe wyniki strzeleckie. Mówię o sytuacji frontowej, a nie holyłudzkofilmowej. Ale być może moje wiadomości nieco zwietrzały, szkolili mnie w poprzednim ustroju :mrgreen:
Przepraszam za to przydługie memorandum, ale tak jakoś czasem przy niedzieli urodzinowej mnie nachodzi... :lol:
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
no tak... to se o samolotach pogadaliśmy
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Yhym...
To o czym teraz?
:->
 
Yura  Dołączył: 03 Kwi 2010


:mrgreen:
 

marfalc  Dołączył: 08 Sty 2010
Jeśli chodzi o ten obrazek amerykanie testowali lub testują nie pamiętam dokładnie egzoszkielet.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach