BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
No i trzeba pamiętać na jakim rowerze jeździłem wcześniej, tj:
Grand Energy, rama 21,5", 21 przerzutek na wolnobiegu, cały stary osprzęt SIS + manetki revoshift. Jeździłem nim kilka lat jako dzieciak i byłem z niego zadowolony, więc co bym teraz nie kupił to czuję, że skok jakościowy będzie ogromny.
 

python28  Dołączył: 09 Lis 2009
Radolex napisał/a:
python28, nie wiem co to był za model ale skoro najwyższy to sądzę że i geometrię miał bardziej sportową, a to może nie pasować niektórym. Nie zapominajmy że sporo możliwości regulacji człowiek ma poprzez wymiana mostka na dłuższy/krótszy, o innym kącie, jest jeszcze siodełko i jego regulacja. Tylko w skrajnych wypadkach (sporo za duża lub za mała rama) ciężko będzie znaleźć coś optymalnego.
Co to znaczy bardziej sportową chodzi ci o pozycję? Ja preferuję taką pozycję bo jeżdżę naprawdę bardzo dużo i wszystko w trudnym terenie. Uwierz mi na słowo że po prostu ten rower jest do d..y i tyle próbowałem różnych kombinacji i nic się nie da zrobić żeby rower pasował. Arksu składa rowery z części sprowadzonych z chin nie ma żadnej swojej dobrej podstawy, czyli ramy np. reszta to wiadomo że z chin. Ja mogę polecić z czystym sumieniem Wheelera WASP01 jest to rower wprost rewelacyjny i nigdy mnie nie zawiódł.
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
python28, a pamiętasz jaki to był model arkusa?
No i fajnie, że polecasz tego Wheelera, ale jest on jakoś 6 razy droższy niż przewiduje mój budżet, więc troche mało trafne porównanie :P
 

python28  Dołączył: 09 Lis 2009
Ja go nie porównuję tylko polecam :-) Musiał bym wyleźć na strych w garażu a do tego trzeba dnia :-) Jutro ci sprawdzę. Pewne jest to że już takiego nie dostaniesz bo ma ten rower już kilka lat. Żona mi przypomniała to jest Arkus VIP 6001
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
YellowLabel napisał/a:
on jakoś 6 razy droższy niż przewiduje mój budżet

O, skoro przeskoczyliśmy o rząd wielkości to z czystym sumieniem mogę polecić GF Roscoe. Zawsze trochę taniej niż karbonowe Treki.
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
Ja jestem zafascynowany wyglądem rowerów FRW
http://www.frwbike.it/

Wyglądają wręcz kosmicznie.
 

python28  Dołączył: 09 Lis 2009
Wyglądają fajnie, ale jak już ustaliliśmy wygląd to nie wszystko :-) Rowery z górnej półki, ale taki rowerek to już nie przez neta :-)
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
Przyszedł wczoraj wieczorem rower..

Porysowany, naklejki źle naklejone (bąbelki powietrza pod lakierem) itd. Nieważne. Najważniejsze jest to, że ma scentrowane koło :/ Pytanie do was - czy opłaca się wysyłać do Białegostoku koło, żeby je naprawili/wymienili?
Może jest możliwość naprawy w autoryzowanym serwisie Arkusa, który mam w Łodzi? Nie mogę nigdzie wyczytać tej informacji.
Albo po prostu podjechać do pierwszego lepszego serwisu , żeby to naprawili? Orientujecie się jaki to koszt?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
We Włocławku centrowanie koła kosztuje kilkanaście zł.
 
Radolex  Dołączył: 03 Kwi 2010
Jak masz serwis w na miejscu w Łodzi to idź tam. Powinni zrobić na miejscu.
Niefajnie że kupiłeś nowy rower i ma takie niedoróby...
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
No niefajnie, ale cóż zrobić.
Myślisz, że autoryzowany serwis zrobi to w ramach gwarancji nieodpłatnie?
(to w sumie tak na przyszłość pytanie)

Sklep sam zadzwonił do mnie jak ich zrugałem, że wysyłają rower w takim stanie bez sprawdzenia i dodatkowo pakują tak, że cała osłonka i przerzutka są porysowane.
Przyślą kuriera na swój koszt, koło naprawią i dodadzą jakiś gratis (chyba zapięcie/linkę).
 
Radolex  Dołączył: 03 Kwi 2010
YellowLabel napisał/a:
Myślisz, że autoryzowany serwis zrobi to w ramach gwarancji nieodpłatnie?

Dużo zależy od serwisu, mój znajomy, miał podobny przypadek, dosłownie co ~50km musiał centrować koło. Pan w serwisie był sam zdziwiony że przy rekreacyjnej jeździe po asfalcie, niezbyt dużej wadze rowerzysty jet to możliwe. Robił od ręki, za darmo.
Z tego co kojarzę to zawsze po jakimś okresie, ilości przejechanych kilometrów, wymagana jest regulacja, w końcu wszystko jest nowe i wymaga drobnej korekty, bo np linki się nadciągają, koła się układają, i własnie mogą się troszkę pokrzywić. Ja w Gliwicach miałem takie coś za darmo. Nie wiem jak będzie u Ciebie.
Nie zmienia to faktu że nie powinieneś płacić, skoro rower od nowości miał ewidentny feler, krzywe koło.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Koła są zaplatane bez obciążenia dynamicznego, więc to normalne, że świeże, niekręcone koło będzie wymagało dokręcenia tu i ówdzie. No, może nie normalne, ale nie powinno wywoływać zdziwienia, przynajmniej w tanich kołach. Jednakże po pierwszej regulacji po przejechaniu kilkuset km, z kołami nie powinno być kłopotu o ile używamy je zgodnie z przeznaczeniem, czyli np. nie skaczemy na kołach przeznaczonych do rekreacyjnej jazdy po chodniku. Jeśli kłopoty są, to znaczy, że trzeba się rozejrzeć za nowymi kołami. Albo reklamować do skutku.
 

python28  Dołączył: 09 Lis 2009
A mówiłem odpuść arkusa? A tak na poważnie to nie ma co oczekiwać od koła że będzie super wytrzymałe i rewelacyjne jak jest zamontowane na rowerze który kosztuje tyle co dobre kółko ;-)
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
No, bo mnie to potrzebny rower za XXXX zł do jazdy po chodniku czy szutrowej ścieżce :)
Jak w ogóle można wsiąść na coś co kosztuje mniej niż 1000zł. Przecież to się nie nadaje do jazdy :-| Czy ja gdzieś pisałem, że oczekuję od koła, że będzie wytrzymałe czy rewelacyjne? Nie. Ma się po prostu toczyć. A, że dostałem od producenta totalne jajko to wysyłam, wycentrują, przyślą z powrotem i będę sobie śmigać te 40km w tygodniu. Może.
 
daśko  Dołączył: 15 Mar 2010
YellowLabel napisał/a:
dostałem od producenta totalne jajko

Możesz zdradzić co to za firma :?:
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
daśko, , koła są firmy Euroline z Niemiec.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach