cześć,

ktoś próbował własnoręcznie zrobić zewnętrzny wizjer?
Taki co da się wsunąć w sanki lampy błyskowej.

Jak takie coś zrobić, żeby było łatwo i tanio?

Jedyny pomysł jaki mam, to kupić jakiś zdezelowany kompakt i wymontować z niego szkiełka, obkleić kartonem i tyle.

Jakieś inne pomysły?
Jak nanieść np. ramki do takiego wizjera? Tak, żeby pokazywał obszar na którym mi zależy i np. punkt autofocusa?

pozdrawiam
gilby

dawno temu można było zrobić z aparatów jednorazowych.

i jak zwykle pojawia sie znikad grzegorzgr ze swoimi madrosciami..

gilby, jaki zewnętrzny wizjer ? Celownik dla dalmierza ?
Co do "kalibracji", to w domu- tylko metoda prób i błędów.
grzegorzgr, teraz też można:
http://jay.fedka.com/index_files/Page358.htm
Podany sposób należy do dosyć łagodnych. Osobiście polecam chwycić brzeszczot i wyciąć celownik razem z ramką.

"Przychodzi baba do pasmanterii..."
Awatar przedstawia buraka pastewnego.

PK, chodzi mi dokładnie o to, co podałeś w linku.
Dzięki za pomoc, muszę teraz poszukać takiego aparatu, jak będzie mi pasował.

To jest aparat 6x9 ze szkłem 101mm, czyli jakieś 40-45mm

Sorki za OT, ale po kiego grzyba wizjer na sankach?

(Nie bijcie za głupie pytanie ;P jestem laikiem, i zaintrygował mnie taki wynalazek :P)

w lustrzance nie ma potrzeby. Ale np. w aparatach gdzie patrzysz przez celownik przydaje sie. Taki celownik w aparacie moze pokrywac np. obraz jak obiektyw 50mm, wiec jak podepniesz szklo np. 24mm to jakos musisz kadrowac.

gilby, smjena kosztuje dychę i ma 40mm wizjer, i to duży fajny

36. WWW

a który model smieny?

Ja mam Symbol. Wizjer kategorycznie lepszy od jednorazówek, ale nie rozkręcałem.

36. WWW