Cytat

http://www.filmweb.pl/fil...ari-2004-120617

Arakimentari ~ trailer
http://www.youtube.com/watch?v=HszlGw4NlGw

Arakimentari Extrait (2004 - Travis Klose)
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Film Travisa Klosa ukazuje fotografa zarówno przy pracy podczas sesji zdjęciowej, jak i w życiu prywatnym. Wśród osób wypowiadających się o twórczości jest m.in. islandzka piosenkarka Bjork, dla której Araki wykonał zdjęcie na okładkę albumu "Telegram". W 2004 r. podczas Brooklyn International Film Festival "Arakimentari" został uznany za najlepszy dokument, wyróżniono również ścieżkę dźwiękową przygotowaną przez DJ Krusha.
swiatobrazu.pl

W 2004 roku Nobuyoshi Araki został bohaterem amerykańskiego filmu dokumentalnego zatytułowanego Arakimentari. Ekipa filmowców nie tylko towarzyszyła Arakiemu w trakcie jego pracy, ale także nakręciła wywiady między innymi z Takeshim Kitano, czy wspomnianą Björk. Celem filmowców było nie tyle przedstawienie kariery bohatera filmu, czy też opowiedzenie o kontrowersjach związanych z jego karierą, ale bardziej próbowali wejrzeć w jego umysł i duszę.

Poznajemy Arakiego podczas kilku sesji fotograficznych, kiedy przedstawia on swoją metodę pracy. Wykorzystuje on zlecenia dla pism, takie jak akty „normalnych japonek” (dosłownie erotic housewives), równocześnie robi zdjęcia dla siebie, które nie idą do publikacji. Fotografia Arakiego wykracza poza tradycyjny akt, jest czasem bliska twardej pornografii, a nawet jest nią, lecz o dziwo nigdy nie przekracza pewnej granicy smaku. Araki w trakcie pracy żartuje sobie z siebie, ze sztuki i z fotografii. Czasem rubasznymi żartami wprawia w zakłopotanie otoczenie, ale częściej rozładowuje stres i zdenerwowanie modelek.

Co ciekawe ma on ogromny dystans do swojej pracy. Posiada ogromną liczbę odbitek z różnych projektów, które robił przez całe życie. Kiedy pokazuje swoją kolekcje zdjęć nie przejmuje się, gdy porwie mu się jedno z nich. Rozbrajającym tonem stwierdza wtedy, że „poprawił zdjęcie”.

Araki prezentuje się w filmie jako odważny, przebojowy gwiazdor, który nie przepuści żadnej kobiecie. Przechwala się swoją seksualnością. Twórcy filmu zderzają to z wywiadami z jego modelkami, które opowiadają o pracy z nim. Dochodzi do zderzenia oficjalnego obrazu z rzeczywistym. Okazuje się, że zależy mu na tworzeniu swojego obrazu, jako seksualnego zdobywcy, choć sam nie miewa romansów z modelkami. Prosi je jednak o mówienie, czego innego.

Film pozwala wejrzeć w duszę artysty, który dąży do sławy, choć nie ma ku temu innych predyspozycji niż talent. Nie jest piękny, odważny i pewny siebie. Jest raczej cichym wstydliwym człowiekiem, który przełamuje siebie i przekracza granicę zachowań, by móc być kimś. Jego ekspansywność ma przykryć strach przed światem. Arakimentari odkrywa trochę prawdziwej twarzy Arakiego. Jest w filmie wiele scen, w których nastrój przechodzi z dowcipnego ku sentymentalnemu. Przykładowo, Araki opowiada używając dosyć niewybrednego języka o zdjęciu żony, które powstało po jednej z nocy miesiąca miodowego. Jest radosny, żartuje sobie, lecz gdy patrzy na zdjęcie zmienia się w inną osobę, widać w nim miłość i tęsknotę do kobiety jego życia. Niewymuszoną, niezagraną, po chwili udaje mu się szybko wrócić do pozy gwiazdy, ale jest to kolejna rysa na oficjalnym wizerunku.

Czy Arakimentari jest dobrym dokumentem? Ma wiele wad, główną jest brak wielu informacji biograficznych, przez co widz niezaznajomiony z karierą Arakiego może się pogubić, albo nie zrozumie pewnych wypowiedzi. Jest też trochę chaotycznie skonstruowany, czasem brakuje dokończenia myśli. Także i główny bohater, swoją ekspansywnością i nieokiełznaniem pokazuje, że twórcy filmu nie zapanowali nad nim i w dużej mierze oddali władzę nad projektem w ręce Arakiego. Arakimentari jednak warto obejrzeć, gdyż wiele wypowiedzi pozwala nie tylko zrozumieć jednego z najbardziej skandalizujących fotografów na świecie, ale także pokazuje pewien fragment Japonii, który nie jest tak dobrze znany na zewnątrz.
http://www.mojeopinie.pl/arakimentari,3,1291556811