korkotrampek  Dołączył: 26 Lut 2008
Na moje oko to wyszło zupełnie normalnie jak na takie warunki, korektę trzeba stosować w ciemno :) Tym bardziej, ze to co piszesz tylko potwierdza tezę :)
 

yusuf  Dołączył: 19 Kwi 2006
xolox napisał/a:
Jaką masz matówkę ? KLIN ?!

Już napisał, to nie to:
andrusz napisał/a:
Aha. Matówka standard.
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
korkotrampek napisał/a:
Na moje oko to wyszło zupełnie normalnie jak na takie warunki, korektę trzeba stosować w ciemno :) Tym bardziej, ze to co piszesz tylko potwierdza tezę :)

Chyba mnie przekonaliście ;-) Po prostu muszę większą uwagę zwacać na takie kontrastowe sceny, a nie ślepo wierzyć, że pomiar matrycowy załatwi sprawę (bo w większości przypadków naświetla "w punkt") - widać, nie zawsze.

A K-7 faktycznie naświetlała bardziej zachowawczo.
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
andrusz napisał/a:
nie ślepo wierzyć, że pomiar matrycowy załatwi sprawę (bo w większości przypadków naświetla "w punkt")

Ano - nowe 77 segmentowe światłomierze w K-7 i K-5 rozpieszczają. Przy starych 16 segmentowych trzeba było częściej wprowadzać korekty, zwłaszcza w P-TTLu. Z drugiej strony stare, prostsze były bardziej przewidywalne.

No ale to chyba był przez wielu oczekiwany kierunek, narzekających na "niedoświetlone" zdjęcia.
 

filorp  Dołączył: 03 Lis 2008
andrusz, miałem ten sam problem (jakiego to ja problemu nie miałem z k5?) z k5 na dwóch obiektywach: DA17-70 oraz DA40. Co się okazało? Prześwietlenia występowały tylko jak przymykałem obiektywy, oba obiektywy były serwisowane DA17-70 nawet 4 razy DA40 tylko 3 razy. Do rzeczy... serwisowałem je tyle razy ponieważ w serwisie nie potrafili ich złożyć poprawnie - sytuacja byłe ewidentna z da40 tam przesłona na pewnej odległości ostrzenia potrafiła się normalnie zawiesić i po prostu nie zamknąć do ustalonej wartości to samo działo mi się z w/w zoomem ale zapewne w taki sposób że nie byłem tego w stanie stwierdzić namacalnie czyli przez ręczne przymykanie przesłony ruszając wajchą. Oba obiektywy trafiły w końcu do speca który złożył je idealnie... i odtąd nie miałem żadnych problemów.... (oba obiektywy zresztą już sprzedałem) Jeśli takie coś zdarza ci się sporadycznie i na przesłonach wyższych niż maksymalne to daje głowę że jest to wina obiektywu....
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
filorp, u mnie przysłona była o otwarta na maks, ew. lekko przymknięta - nie ma to żadnego znaczenia.

Po prostu pomiar światła w K-5 jest całkiem inny niż w K-7, do którego się przyzwyczaiłem. Przejrzałem histogramy z całej sesji i K-5 w większości przypadków naświetlał idealnie (w K-7 często trzeba było robić korekcję na "+"). Problemem są tylko bardzo kontrastowe sceny. Po prostu fotograf musi to wziąć pod uwagę i tyle :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach