Moje zdjęcia pozostają amatorskie ze względu na szumy na wysokim ISO i brak AF
Moje zdjęcia pozostają amatorskie ze względu na szumy na wysokim ISO i brak AF
bEEf napisał/a:Ja piszę o sytuacji, gdy ukradną Ci zdjęcie z bloga w rozdziałce 600x400, a Ty powiesz w sądzie, żę żądasz 1000$ z powodu "potencjalnej" wartości Twojej sztuki. Kumasz różnicę?
pozdrawiam Olgierd
Moje zdjęcia pozostają amatorskie ze względu na szumy na wysokim ISO i brak AF
Do we simply turn our heads and look the other way??
Photoblog: http://dphoto.pl
Pentax, because AF is not the most important thing in the world ;)
kidding ^^
bEEf napisał/a:dan, a umowę podpisałeś? Pewnie, że podpisałeś. No to o co Ci chodzi? Potrafisz udoiwodnić swoją stratę, nie? Czytaj moje wypociny ze zrozumieniem, pliz.
Ja piszę o sytuacji, gdy ukradną Ci zdjęcie z bloga w rozdziałce 600x400, a Ty powiesz w sądzie, żę żądasz 1000$ z powodu "potencjalnej" wartości Twojej sztuki. Kumasz różnicę?
W przypadku, który opisujesz sprawa jest oczywista - ktoś pozbawił Cię kasy, więc ma Ci ją oddać z procentami za stracony czas i koniec. Z tym, że pewnie podpisując umowę przenosisz prawa majątkowe na zleceniodawcę z chwilą przekazania dzieła - więc to jemu potem należy się kasa. Ale to już inna sprawa.
bEEf napisał/a:Nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek miałby dostać jakąkolwiek kasę za swoje zdjęcie, gdy nie potrafi udowodnić jego wartości, bo np. żadnej foty w życiu nie sprzedał i foci dla przyjemności.
"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel
A7III
dan napisał/a:Chodzi o to, ze Ty odmawiasz mozliwosci ubiegania sie o odszkodowanie, komus, kto nigdy zadnego zdjecia nie sprzedal, jest amatorem, a foty wrzuca tylko na blog i nie zastanawial sie nad ich wartoscia. Czy jest jakis paragraf, ustawa, wyrok, na ktorym sie opierasz?
Krzychoo napisał/a:PiotrR wartość foty może być materialna lub niematerialna. Ktoś kradnie by zarabiać kasę, ktoś kradnie by mieć ładnie na blogu. Jeżeli ktoś zarabia możesz próbować dochodzić udziału w zyskach. Jeżeli ktoś nie kradł dla zysku możesz wywalczyć "przepraszam", przeprosiny w formie wydrukowanej w gazecie, itp.
pozdrawiam Olgierd
"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel
olgierd napisał/a:Problem jest wtedy gdy fotograf nie ma żadnej umowy, nigdy nic nie sprzedał, w zasadzie wówczas nie wiadomo jak się odnieść do jego roszczeń. Sąd zawsze będzie pytał "a dlaczego tyle" i nie wystarczy odpowiedzieć "a bo tak". W ten sposób nawet złotówki nie zasądzi.
dan napisał/a:olgierd napisał/a:Problem jest wtedy gdy fotograf nie ma żadnej umowy, nigdy nic nie sprzedał, w zasadzie wówczas nie wiadomo jak się odnieść do jego roszczeń. Sąd zawsze będzie pytał "a dlaczego tyle" i nie wystarczy odpowiedzieć "a bo tak". W ten sposób nawet złotówki nie zasądzi.
Rozumiem Olgierd, ale nie mozna np. policzyc ile czasu zabralo zrobienie zdjecia, pomnozyc ten czas przez stawke, ktora ktos dostaje w swojej normalnej pracy i zarzadac np 10-krotnosc tego iloczynu jako odszkodowania?
pozdrawiam Olgierd
olgierd napisał/a:Podkreślam zatem zdanie "stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu", z którego wynika, że odnieść się trzeba do tego, co fotograf by miał, gdyby się dogadał. A przez ile można mnożyć to napisali obok.![]()
CytatNo i gdyby koleś ukradł Twoje zdjęcie choćby z blogu i użył w kampanii reklamowej, na czym zarobiłby milion dolarów, to też oczywiście sprawa jest bezspornie na twoją korzyść - jesteś ustawiony do końca życia
CytatPiotrR wartość foty może być materialna lub niematerialna. Ktoś kradnie by zarabiać kasę, ktoś kradnie by mieć ładnie na blogu. Jeżeli ktoś zarabia możesz próbować dochodzić udziału w zyskach. Jeżeli ktoś nie kradł dla zysku możesz wywalczyć "przepraszam", przeprosiny w formie wydrukowanej w gazecie, itp.
CytatKoles zaniosl zdjecia do labu. Z jakiejs sesji z modelka. Pozniej, o ile dobrze pamietam, te zdjecia wykorzystal jakis gabinet stomatologiczny do materialow reklamowych (wyplynely z labu). Umowy brak. Czy temu facetowi nie nalezy sie odszkodownie?
Moje zdjęcia pozostają amatorskie ze względu na szumy na wysokim ISO i brak AF
dan napisał/a:olgierd napisał/a:Podkreślam zatem zdanie "stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu", z którego wynika, że odnieść się trzeba do tego, co fotograf by miał, gdyby się dogadał. A przez ile można mnożyć to napisali obok.![]()
Czyli wciaz kwestia otwarta pozostaje to, co fotograf by mial gdyby sie dogadal![]()
bEEf napisał/a:Dan, jeśli udowodni, że chciał je sprzedać, bo robił je na zamówienie - tak. Jeśli nie potrafi - ma pecha. Niech się na przyszłość zabezpieczy. Czy umowa pisemna czy nie - to już należy ocena do sądu, czy go przekona, czy nie. Może to i niesprawiedliwe, ale czy da się zrobić inaczej bez popadania w absurdy i ryzyko totalnych nadużyć? Dobre chęci nie wystarczą.
pozdrawiam Olgierd
bEEf napisał/a:
Złodziej powinien ponieść karę, jeśli udowodni mu się winę, a poszkodowany powinien dostać zadośćczynienie, jeśli udowodni, że poniósł stratę. That's the point, te rzeczy są niezależne i nie ma co ich mieszać. Tymczasem widzę tu parcie na następujące rozwiązanie - złodziej ukradł, to kasa dla mnie. To jest bez sensu.
"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel
bEEf napisał/a:EXACTLY, jak mawiają Francuzi. Dokładnie o to mi chodzi. Udowadniasz materialną wartość foty - dostajesz odszkodowanie. Nie udowadniasz - nie dostajesz.
bEEf napisał/a:Dan, jeśli udowodni, że chciał je sprzedać, bo robił je na zamówienie - tak. Jeśli nie potrafi - ma pecha. Niech się na przyszłość zabezpieczy. Czy umowa pisemna czy nie - to już należy ocena do sądu, czy go przekona, czy nie. Może to i niesprawiedliwe, ale czy da się zrobić inaczej bez popadania w absurdy i ryzyko totalnych nadużyć? Dobre chęci nie wystarczą.
bEEf napisał/a:No i cały czas ja mówię o swojej opinii, jak być powinno, nie o stanie prawnym - tak dla jasności.
Do we simply turn our heads and look the other way??
Photoblog: http://dphoto.pl
Pentax, because AF is not the most important thing in the world ;)
kidding ^^
vertiico napisał/a:@dan
to jak juz sobie rozwazamy, to jeszcze odszkodowanie nalezy sie modelce :)
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl