Hihnt  Dołączył: 06 Wrz 2008
dzerry napisał/a:
Hihnt, nie rozumiem zupelnie dlaczego, ale z twojego tekstu bije demagogia.


Podobna bija w moim odczuciu i z twojego tekstu, jak i z wiekszosci w tym watku. Najpewniej efekt tego, ze to, co powinno miec swoja ksiazke majaca 300 stron z co najmniej 4 przypisami na kazdej, zostaje zawarte w majacym ledwie kilkaset znakow poscie na forum.

Cytat
Jak mozna porownywac to http://aleksanderprugar.com/REKLASZOL/index.html do murali reklamowych na scianach szczytowych widzianych tylko z okien pociagow i starannie zaprojektowanego 30 letniego neonu?


Dlatego, ze ida obydwu obiektow jest taka sama. Roznica jest tylko w subiektywnych wartosciach. Wprowadzajac proponowane tutaj ostre i zdecydowane regulacje prawne nie sprawimy, ze beda tylko starannie zaprojetkowane neony (pomijajac juz to, ze nie wszystkie zabytkowe i piekne neony mozna zaliczyc do tej kategorii, wiele z nich to przykladu kiczu i tandety) i dobre murale, ale doprowadzimy do tego, ze nie bedzie ani tego, ani tego. Chcemy by bylo lepiej? Patrz na koniec mojego poprzedniego postu i tego.

Cytat
Prosze, sciagnij wydawnictwo stowarzyszenia miasto moje a w nim.


Widze w nim efektowne pomieszanie z poplataniem. Otwieram na takiej stronie 159 i widze obiekt, ktory akurat nalezy zachowac w takiej formie, w jakiej jest. Brzydki? Byc moze, ale jest to jeden z kilku przykladow "mocnej" sztuki miasta... Widze afisze, ktore musza byc i niestety w jedynej mozliwe formie ("ogloszenia wystawowe" w muzeach... wolalbym inne, ale innych nie ma na razie) i ktore sa obecne na calym swiecie. Tak, wydawnictwo pokazuje problem, ale robi to wrzucajac wszystko do jednego worka i miesza rozne problemy.
Nie chce takze martwic, ale reklamy na remontowanych budynkach zabytkowych sa standardem - problemem jest to, gdy sa one naduzywane, a nie w "fakcie". Mamy brzydote? Mamy, ale nie kazda brzydota jest taka sama...

Cytat
Nie wiem czy duzo podrozujesz po Polsce, ale zmartwie Cie, Warszawa, a szczegolnie Srodmiescie, Powisle, Zoliborz, Mokotow, Wola, na tle reszty kraju wyglada naprawde dobrze.


Tak, tylko dlaczego tak jest? Bo relatywnie na tle kraju Warszawa jest bogatsza i wiecej ludzi stac na estetyke....

Cytat
Artykul i ksiazka prezentpwane w Polityce nie dotycza polskiej architektury, tylko calej polskiej przestrzeni publicznej, ktorej architektura jest jedynie czescia. Rzeczywistosci nie oszukasz, na 100 projektow, 66 bedzie neutralnych 5 wybitnych, reszta zla, w kazdym miescie na swiecie, dobra i zla architektura zyja obok siebie i to jest normalne.


Tylko dlaczego zamiast promowac te 5 wybitnych "u nas" promuje sie te 29? Dobry przyklad jest znacznie bardziej efektywny niz cala masa narzekania i pokazywania jak jest zle. Skad normalny czlowiek ma sie dowiedziec, jak wygladaja ladne rzeczy, jak nie dosc, ze w miescie jest atakowany nie najlepszymi przykladami rozwiazan jak ma wygladac przestrzen, to i w mediach jest to samo, albo i gorzej? Nalezy promowac tych, ktorzy sie staraja i ktorym zalezy. Kiedys w innym watku wspominales o grupie ludzi, ktorzy prywatnie i z wlasnej woli zaczeli dbac o Detroit - stosujac metode jaka mamy w naszym przypadku, to nalezaloby o nich nie wspominac.
Przyklady, ktore podales, sa smutne, ale nie zmieni tego kolejny rytualny okrzyk "jest zle i brzydko", bo jak ma byc inaczej?



Zwracam tez niesmialo uwage dyskutantom, ze wiekszosc tych zlych budynkow robia osoby z wyksztalceniem, ktorym tego nie nakazuja inwestorzy (choc swoje zlo takze robia, a sa to w bardzo wielu przypadkach ludzi z... zagranicy, z Francji, Holandii etc.). Reklamy tez tworza osoby z podobnym, teoretycznie dobrym, przygotowaniem na uczelniach wyzszych... oburzanie sie w takim przypadku na pania Jadzie i pana Zenka, ktorzy probujac utrzymac rodzine stawiaja malo estetyczna bude z frytkami, gdy osoby inteligentne i wyksztalcone robia to samo tylko na wieksza skale wydaje mi sie nie na miejscu.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Hihnt napisał/a:
Kiedys w innym watku wspominales o grupie ludzi, ktorzy prywatnie i z wlasnej woli zaczeli dbac o Detroit - stosujac metode jaka mamy w naszym przypadku, to nalezaloby o nich nie wspominac.
Ale przeciez wspominamy - wydawca albumu, ktory Ci sie nie podoba, wydawca albumu z Polityki, fotograf Aleksander Prugar, ktory ten temat podejmuje, raper L.U.C. i jego http://pospoliteruszenie.com/ oraz wiele innych.

Hihnt napisał/a:
Zwracam tez niesmialo uwage dyskutantom, ze wiekszosc tych zlych budynkow robia osoby z wyksztalceniem, ktorym tego nie nakazuja inwestorzy (choc swoje zlo takze robia, a sa to w bardzo wielu przypadkach ludzi z... zagranicy, z Francji, Holandii etc.). Reklamy tez tworza osoby z podobnym, teoretycznie dobrym, przygotowaniem na uczelniach wyzszych...
A wiesz dlaczego? Bo mogą. Bo nikt i nic nei reguluje ochrony przestrzeni publicznej. W Amsterdami nikt nie wpadlby nawet na pomysl, ze swiezo wyremontowanty dworzec o bardzo ciekawej bryle, miesiac po skonczeniu prac zaslaniac plachta reklamowa.

I podkresle jeszce raz - ten problem nie dotyczy wcale architektury. Centra europejskich miast są w tym samym stopniu upstrzone aluminiowo-szklana architektura z lat 70tych, bo wtedy najwiecej sie budowalo, ale ogolnego efektu nie psuje dodatkowo chaos i kociokwik wizualny rodem z polskiej przestrzeni.
 

ziemo  Dołączył: 28 Gru 2008
dzerry napisał/a:
White, nie do konca sie z toba zgodze. Przyklad - nowe osiedla budowane na łapu capu we wszystkich polskich miastach. Enklawy wyrwane z tkaniki miejskiej, bez funkcji miastotwórczej, pozbawione przestrzeni publicznej, odwrócone tyłem do miasta, grodzone, z siatką ulic determinowaną upchnięciem jak największej liczby bloków na jak najmniejszej powierzchni, tandentne architektonicznie, bez infrastruktury społecznej. Czy one magicznie znikną za 30 lat?


Znam z autopsji, projektowałem duże (170ha) osiedle dla dużego dewelopera (właściciel z pierwszej 3 najbogatszych w pl), piękne założenia, duże działki, domy jednorodzinne (w wielu wariantach), przestrzeń publiczna, usługi różnorodne w tym szkoła, przedszkole, zieleń itd. generalnie w miarę sensownie i na bogato (na tyle na ile taką przestrzeń da się w ogóle sensownie wszczepić gdziekolwiek). Wszystko było ok do czasu pojawienia się pana "kalkulatora". Przychodził na spotkania z magicznym kalkulatorem, który momentalnie wyliczał % opłacalności inwestycji (z 2 danych: ilości terenów pod zabudowę i ilości działek budowlanych). Zaczęło się cięcie, poleciały usługi, wyleciała zieleń (no może po za tą której wycięcie się nie opłacało), zwężenia komunikacji, z terenów mieszkaniowych wyłonił się obraz obozu koncentracyjnego z działkami po 700m. Generalnie pociąć, sprzedać i niech se frajerzy sami radzą. Z wybawieniem przyszedł kryzys i nawet pan kalkulator nie poradził, tereny na szczęście dalej leżą odłogiem.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Arti napisał/a:
Basso, jak zwykle nie wiesz o czym mowa, i o czym piszesz. Ale to już standard...

Obawiam się, że tym razem Basso wyjątkowo odbiegł od tematu mniej niż my.

Wracając do meritum problemu, meritum zawartego w tytule wątku. Pytam się, czy jest sens rozmawiać na tak sformułowany temat? Dla mnie jest on równie neutralny i trafnie postawiony jak np.:
Dlaczego w Polsce kobiety są takie brzydkie?,
Dlaczego w Polsce mężczyźni się za rzadko myją,
Dlaczego w Polsce jest tak wielu pedofili? ...
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
dzerry napisał/a:
A wiesz dlaczego? Bo mogą. Bo nikt i nic nei reguluje ochrony przestrzeni publicznej. W Amsterdami nikt nie wpadlby nawet na pomysl, ze swiezo wyremontowanty dworzec o bardzo ciekawej bryle, miesiac po skonczeniu prac zaslaniac plachta reklamowa.

Żeby już nie brać czynnego udziału w dyskusji.....dzerry,w 101% podzielam twój pogląd na temat wolnej amerykanki w tej materii.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Benek napisał/a:
Obawiam się, że tym razem Basso wyjątkowo odbiegł od tematu mniej niż my.


Ja wiem? My tu o miastach, architekturze, działaniu człowieka bezrozumnego, a nie o pięknie jezior i gór. Dobra, jadę do domu, kotki po drodze nakarmię.
Aha, kobiety to akurat naprawdę mamy piękne. :mrgreen:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Arti napisał/a:
Aha, kobiety to akurat naprawdę mamy piękne. :mrgreen:

Chcesz powiedzieć, że nie myjemy się odpowiednio często?
:evilsmile:
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Hihnt napisał/a:
Zwracam tez niesmialo uwage dyskutantom, ze wiekszosc tych zlych budynkow robia osoby z wyksztalceniem, ktorym tego nie nakazuja inwestorzy (choc swoje zlo takze robia, a sa to w bardzo wielu przypadkach ludzi z... zagranicy, z Francji, Holandii etc.). Reklamy tez tworza osoby z podobnym, teoretycznie dobrym, przygotowaniem na uczelniach wyzszych...

dzerry napisał/a:
A wiesz dlaczego? Bo mogą.

I jest na to popyt. Gdyby nikt nie kupował chały, nikt by też jej nie produkował.
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
Za cholerę nie mogę znaleźć zdjęć z Drebkau. Stare miasteczko na trasie Cottbus-Senftenberg. Otóż postanowiono tam wybudować osiedle m.in. domków jednorodzinnych. Jadąc od strony Cottbus,zaraz za tablicą Drebkau,skęcamy w lewo. Co się ukazuje naszym oczom? Miasteczko w miasteczku,które zostało wybudowane na układzie urbanistycznym ze średniowiecza :shock: Wszelkie canony tamtej epoki zostały zachowane,czyli w centrum Markt a na nim Rathaus i Kirche. Zrobiło to na mnie bardzo miłe wrażenie-cisza,spokój stonowana,wręcz jednolita kolorystyka.
W góglach można sobie znaleźć i powiększyć.Poniżej przedsmak
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
Stachu napisał/a:
I jest na to popyt. Gdyby nikt nie kupował chały, nikt by też jej nie produkował.

bo trzeba gdzieś mieszkać, bez Limiteda się obędziesz, bez domu już troszkę gorzej ;-) a że do domków szeregowych dorzucą kilka wielkich budynków osiedlowych na 4 na piętra (przykład z mojej ulicy) wysokich, to już inna sprawa...
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
arQ, nie chodzi o mieszkaniówkę, tylko ogólnie.
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
pod ogół też to się łapie :-)
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Stachu napisał/a:
Gdyby nikt nie kupował chały, nikt by też jej nie produkował.
Takie zdanie mogłoby zamykać wiele dyskusji, tematów, sporów... itp, itd.

Brakuje jeszcze tylko łagodnego zjazdu na "politykę".
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
ta droga ma napisane "CLOSED" :) swoją droga to taki DeusExMachina - jak nie wiedzieli Grecy jak zakończyć albo już sami się pogubili, sztuka była przecież live kilka dni - zjeżdżał bóg z maszyny i kończył wszelkie dywagacje - coś jak u nas duble/dyskusje poniżej poziomu - wchodzi ModeratorExInternet i godzi wszystkich w wątku :-D
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Za dużo języków i za mało kropek w jednej wypowiedzi. Nic nie rozumiem. :P
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
ziemo napisał/a:

Znam z autopsji, projektowałem duże (170ha) osiedle dla dużego dewelopera (właściciel z pierwszej 3 najbogatszych w pl), piękne założenia, duże działki, domy jednorodzinne (w wielu wariantach), przestrzeń publiczna, usługi różnorodne w tym szkoła, przedszkole, zieleń itd. generalnie w miarę sensownie i na bogato (na tyle na ile taką przestrzeń da się w ogóle sensownie wszczepić gdziekolwiek).

piękna autorekomendacja-daj namiary -mam 13 ha na osiedle,wstępnie podzielone
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
A czy audycji w "Dwójce" ktoś oprócz mnie słuchał? Bo jak przeczytałem ten wątek, to myślę, że można było go w radiu przeczytać z podziałem na role i wyszłoby na to samo :-)
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
A czy audycji w "Dwójce" ktoś oprócz mnie słuchał?


Oczywiście że słuchałem :-)
A jak tam Praha i okolice ? :-P

Cytat
Nie mamy ani dobrych ustaw, ani programów edukacyjnych - zwracają uwagę Piotr Sarzyński i architekt dr. inż. Jerzy Grochulski. I być może ten drugi aspekt jest jeszcze gorszy, bo przecież właśnie przyzwyczajenia kształtują zachowania.

- Ile kolorów rozróżniają dzieci w pierwszej klasie w Polsce? Dziesięć-dwanaście. A dzieci we Włoszech? Dwadzieścia - zwracają uwagę goście audycji, podkreślając, że stan ten jest symptomatyczny dla modelów pewnego wychowania estetycznego.
Ignorujemy zakazy śmiecenia i obowiązek sprzątania po swoich psach. Stawiamy swoim zmarłym pomniki upstrzone przedziwnymi ornamentami. W miastach buduje się zamknięte osiedla, nie lepsze urodą od blokowisk peerelowskich, burząc za to wspaniałe zabytki z lat 60. czy 70., jak warszawske Supersam i kino Moskwa albo dworzec PKP w Katowicach. Kościoły przestają wyrażać architekturą swój sakralny charakter, a stają się symbolami kiczu i bezguścia.

Audycja "Skąd tyle brzydoty?" 1`00`11
http://www.polskieradio.p...d-tyle-brzydoty
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
M.W napisał/a:
A jak tam Praha i okolice ? :-P


Pod względem uporządkowania architektury jest trochę lepiej niż w Polsce. Ale nawet w Pradze są koszmarnie brzydkie kawałki, jak na przykład okolice dworca autobusowego Florenc. A niektóre dworce kolejowe w Czechach (w samej Pradze też) są równie obskurne jak polskie.
 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
POlskie miast a nie są brzydkie, tylko te pie...one reklamy, banery, słupy szyldy, przy tym całym śmietniku to nawet szare odrapane budynki są lepsze niż te szmaty, wiszące wszędzie, nie wiem z skąd ta moda się wzięła.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach