White  Dołączył: 31 Paź 2008
Ja audycji nie słuchałem, ale widzę, że było o sprzątaniu :D

Zwróciliście uwagę, że na zdjęciach w MiastoMojeAwNim.pl są używane w tzw. reklamach tylko cztery kolory? Żółty, niebieski, czerwony i czarny? Rzadko bardzo jeszcze zielony. To jest horror :evilsmile:
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
dzerry napisał/a:
zabite przez kicz, tandetę i całkowity brak kontroli.
To nie brak kontroli powoduje pojawienie się kiczu i tandety. Kicz i tandeta, to wytwór ludzi z niewyrobionym gustem - a za to odpowiedzialne jest po pierwsze, wychowanie w domu, a po drugie, szkoła. Wy, jak widzę, jesteście zwolennikami kontroli, niemieckiego porządku, jednolitych elewacji (i zapewne również mundurków :-P ). Ja uważam, że pod kontrolą powinno być tylko jedno - czystość. Mnie podoba się pozorny (czy też nie) chaos i eklektyzm w architekturze oraz morze reklam i neonów - to jest właśnie to, co jest charakterystyczne dla żywych, współczesnych miast, ale nie znoszę wszechobecnych śmieci na ulicach, śmierdzących moczem bram i zasranych trawników. To jest coś co burzy moje poczucie estetyki daleko bardziej, niż przeszklone, industrialne "plomby" między XIX-wiecznymi kamienicami.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
jaad75 napisał/a:
Kicz i tandeta, to wytwór ludzi z niewyrobionym gustem

Nie zawsze. Bardzo często jest to wytwór wykształconych ludzi z wyrobionym gustem, ale robiony "pod klienta".
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Stachu napisał/a:
Bardzo często jest to wytwór wykształconych ludzi z wyrobionym gustem, ale robiony "pod klienta".

http://poznan.gazeta.pl/p...__ZDJECIA_.html

pierwszy akapit:
Cytat
Nie róbmy z Arsenału cygańskiej willi - tak w 2004 r. apelowała Maria Strzałko gdy włoski architekt Alessandro Mendini chciał ubrać w dekoracyjną siatkę modernistyczny budynek galerii, stojący na środku Starego Rynku. Ale zgodziła się, by w tym miejscu zawisła reklama.

dalej też jest "fajnie" :-(
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Prawo ma charakter normotwórczy. To nie tylko bat na wolność albo kara za brak konformizmu. Prawo, to skodyfikowana umowa społeczna. Jeśli dogadaliśmy się, że chcemy przemyślane miasta z estetyczną i funkcjonalną architekturą, nawiązującą do historycznej zabudowy, a z drugiej strony będącą odpowiedzią na najnowsze osiągnięcia architektury, to dlaczego nie mielibyśmy tego napisać w prawie?

Nie będę dyskutował z pseudowolnościowym bełkotem, bo to nie ma sensu.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Argument o biedzie Polski, ktora powoduje balagan w przestrzeni publicznej jest malo trafiony - skad zatem biora sie w obrocie pieniadze wydawane na te wszechobecna reklame?

Powodem nie jest brak pieniedzy tylko tandetny polski gust (a raczej jego brak).

A jak pomysle ilu jednoczesnie mamy nieprzecietnie swietnych grafikow, plastykow itd. to mi rece opadaja.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
radekone napisał/a:
Powodem nie jest brak pieniedzy tylko tandetny polski gust (a raczej jego brak).
Dokładnie.

 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
jaad75 napisał/a:
Wy, jak widzę, jesteście zwolennikami kontroli, niemieckiego porządku, jednolitych elewacji (i zapewne również mundurków :-P ).

Wszystko lepsze od amerykańskiej (kwazi)kultury i (kwazi)estetyki.

jaad75 napisał/a:
Ja uważam, że pod kontrolą powinno być tylko jedno - czystość. Mnie podoba się pozorny (czy też nie) chaos i eklektyzm w architekturze oraz morze reklam i neonów - to jest właśnie to, co jest charakterystyczne dla żywych, współczesnych miast

Kiedy mam ochotę iść do lunaparku idę do lunaparku. Jestem przeciwny zamienianiu miast w wesołe miasteczko.

P.S. A jeśli chodzi o amerykański eklektyzm - świetną kwintesencją amerykańskiego eklektyzmu jest Luther burger. Pączek z hamburgerem. To się nazywa - par excellence - dobry smak... 8-)

 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Benek napisał/a:
Kiedy mam ochotę iść do lunaparku idę do lunaparku. Jestem przeciwny zamienianiu miast w wesołe miasteczko.
Jednolite elewacje, takie same okna, w oknach takie same zasłony a w szafach takie same ubrania, co?... W głowach jedna myśl, a na usta ta sama pieśń się ciśnie... :evilsmile:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
jaad75 napisał/a:
radekone napisał/a:
Powodem nie jest brak pieniedzy tylko tandetny polski gust (a raczej jego brak).
Dokładnie.

Czekam, aż jaad75 zacznie zasuwać na forum polish jokes.

No dawajcie chłopaki do pieca. Polacy to naród bez gustu - to już ustaliliśmy. A ponadto naród alkoholików, nierobów, oszustów, ksenofobów, antysemitów, katoli. Dawajcie, o czymś na pewno zapomniałem.


jaad75 napisał/a:
[Jednolite elewacje, takie same okna, w oknach takie same zasłony a w szafach takie same ubrania, co?... W głowach jedna myśl, a na usta ta sama pieśń się ciśnie... :evilsmile:

Wolę to, niż kraj, gdzie w dzień po śmierci matki na pytanie sąsiada "jak leci" należy odpowiedzieć z uśmiechem na ustach "dziękuje, bardzo dobrze". W imię oryginalności, niezależności, swobody, indywidualizmu i nieskrępowania.

 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Raz.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Benek napisał/a:
Czekam, aż jaad75 zacznie zasuwać na forum polish jokes.
Problem w tym, że polish jokes, to często niestety nie są jokes, tylko opowieści z życia wzięte... :-P
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Uspokójcie się!



;-)
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
jorge.martinez napisał/a:
Raz.

...dwa trzy, gonisz ty!
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Benek napisał/a:
Wolę to, niż kraj, gdzie w dzień po śmierci matki na pytanie sąsiada "jak leci" należy odpowiedzieć z uśmiechem na ustach "dziękuje, bardzo dobrze".
Nie "należy", a "można". I nikt nie bedzie z tego powodu wytykał Cię na ulicy. To akurat coś, co dobrze byłoby przeszczepić na polski grunt.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
jaad75 napisał/a:
To akurat coś, co dobrze byłoby przeszczepić na polski grunt.

Akurat przed szczepieniami transoceanicznymi przestrzegałbym. 8-)

Z mojej strony eot. Jeszcze raz podkreślę - temat tego wątku jest "tendencyjny". Nieszczęśliwie dobrany. W formie pytaniu kreuje się rzeczywistość, która nie istnieje. A dokładniej rzecz biorąc - upraszcza się faktyczny stan rzeczy do poziomu, w którym sensowna dyskusja staje się niemożliwa. Eot, dobra, eot...

 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Benek napisał/a:
Akurat przed szczepieniami transoceanicznymi przestrzegałbym. 8-)
Usiłuje się np. przeszczepić uprzejmość i uśmiech w sklepach, ale wychodzi to tak nienaturalnie, że aż komicznie... :-P
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
jaad75 napisał/a:
[Usiłuje się np. przeszczepić uprzejmość i uśmiech w sklepach, ale wychodzi to tak nienaturalnie, że aż komicznie... :-P

Przeszczepiony uśmiech faktycznie musi wyglądać nienaturalnie... :-P
 
Hihnt  Dołączył: 06 Wrz 2008
dzerry napisał/a:
Ale przeciez wspominamy - wydawca albumu, ktory Ci sie nie podoba, wydawca albumu z Polityki, fotograf Aleksander Prugar, ktory ten temat podejmuje, raper L.U.C. i jego http://pospoliteruszenie.com/ oraz wiele innych.


Poczekam na album pokazujacy udane przyklady projektowania przestrzeni... Btw, strone pospolitegoruszenia swietnie sie wpisuje w "halas" miejski poprzez umieszczenie na niej muzyki... takich rzeczy sie nie robi w cywilizowanej sieci :/

Cytat
A wiesz dlaczego? Bo mogą. Bo nikt i nic nei reguluje ochrony przestrzeni publicznej.


Po pierwsze, to beda mogli take po regulacjach - patrz wszelkiej masci konserwatorzy zabytkow, ktorzy miejmy nadzieje, ze biora porzadne lapowki, a nie za darmo zezwalaja na to, na co zezwalaja... Jakikolwiek optymizm w to, ze regulacjami prawnymi stworzymy porzadek w przestrzeni publicznej mnie osobiscie smieszy, kiedy patrze na to, co mozna zrobic u nas, jak ma sie pieniadze i wplywy. Stad tez moja uwaga, ze zamiast walczyc z wiatrakami i plakac, ze sie nie udaje ich pokonac madrzej wybierac cele.

Benek napisał/a:
Wszystko lepsze od amerykańskiej (kwazi)kultury i (kwazi)estetyki.


Akurat jezeli chodzi o przestrzen, to ja raczej zazdroscilbym tej "(kwazi)kultury"... Rozumiem, ze nie lubimy amerykanskich imperialistow i ich strasznej kultury, ale bez przesady... :roll:
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
Zauważam,że bywalcy świata oraz ci co byli tu i tam ,głosu nie zabierają.Też byłem tu i tam.Nie potrafię określić co jest ładne a co brzydkie,bo w każdym miejscu świata odbiera się to inaczej.Inaczej w Montevideo,inaczej w Nairobi ,inaczej w Anchorage.Jak określić to co absorbuje naszą uwagę:wyrazy -ładne i brzydkie są raczej żałosne jeśli chodzi o opis.
btw
temat:
Dlaczego w Polsce jest tak brzydko?

uwaliłbym ,gdybym był moderatorem :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach