Od około miesiąca mam pewien problem z użytkowaniem obiektywu 50-200 z moim K-r. Problem dotyczy sytuacji, gdy chcę wyostrzyć na obiekt będący w dalszej odległości, nazwijmy ją nieskończonością
Objawia się to następująco: mechanizm af kręci do końca i potem jest charakterystyczny odgłos, aparat chce a obiektyw nie może - po prostu kończy mu się już zakres. W wizjerze znaczek złapania ostrości miga, aparat odmawia wyzwolenia migawki, bo nie ma potwierdzenia ostrości - i kółko się zamyka... Wydaje mi się, że sytuacja jet coraz częstsza i niestety bardzo upierdliwa
Nie do końca rozumiem, czy to może być wina aparatu czy obiektywu. Przez ponad rok wcześniej sytuacji takiej nie zauważyłem ani razu, teraz bardzo często.

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

dusza Pentaksa, a sprzęt Canona
P30n, 5D Mk I, objektorów kilka i same pełne klatki RF

Dzięki za odpowiedzi, wygląda na to, że macie rację. Z kitem takich problemów nie ma.

Kurcze mam podobny problem z moim DA18-55WR.
Problem występuje w zakresie ogniskowych 18-24 na dłuższych jest ok.
Ktoś może ćwiczył jakieś DIY?