PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
  Fotokonkurs Galerii Krakowskiej
Galeria Krakowska organizuje konkurs fotograficzny pt. "Obiektywy na Galerię Krakowską". Konkurs sam w sobie nieszczególnie ciekawy, ale zainteresował mnie to o tyle, że parę miesięcy temu stójkowy w Galerii właśnie nie pozwolił mojej żonie zrobić zdjęcia. Więc ciekawy jestem, czy zmieniła się polityka Galerii względem robienia zdjęć, czy też tytuł "Obiektywy na Galerię Krakowską" to taka zmyła i trzeba te obiektywy kierować gdzie indziej, czy może to ten stójkowy nie pozwolił mojej żonie robić zdjęć z własnej inicjatywy, bez odgórnego polecenia (tak na wszelki wypadek albo żeby się dowartościować). Jak sądzicie? Może napisać do nich maila z prośbą o wyjaśnienie? :mrgreen:
Szczegóły konkursu są tu:
www.galeria-krakowska.pl
bezpośredniego linka nie dam, bo strona we falshu (bue).
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
a może pan stójkowy połakomił się na nagrody i chce zwiększyć prawdopodobieństwo swojej wygranej przynajmniej w 2-giej części konkursu w końcu mp-3 to nie byle co :mrgreen:
PiotrR maila bym nie słał - po co stawiać ludzi w kłopotliwej sytuacji ;-) ale wybierz się
tam jeszcze raz i próbój zrobić foto a żona niech w razie interwencji to udokumentuje takie zdjęcie dla mnie 1-sze miejsce niekoniecznie w ich zabawie :mrgreen:
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
PiotrR nie masz się co dziwić. Jak byłem w Łodzi to w środku Manufaktury(*) też mi zabroniono robić. Na zewnątrz można.

(*) fajnie jakby zrobić tam plenerek :D) http://www.manufaktura.com

Z tym się wiąże fajna historyjka:
Prawie zero ochroniarzy. Średnio jeden na 15 minut się zdarzył.
Chodzę więc powoli, oglądam, patrzę. Ze względu na specyfikę architektoniczną hipermarketów, trzeba się nałazić, wsiąść szereg szkiełek żeby coś fajnego wykręcić.
Więc ja chodzę sobie powoli i lukam tu i ówdzie.
Jak tylko podnosiłem aparat gdziekolwiek żeby sobie 'przymierzyć' klatkę, od razu był przy mnie ochroniarz - wychodził spod ziemi.
Zdarzyło się tak kilka razy aż się chłopaki zdenerwowali :-D jeden podszedł i twierdzi że można focić tylko za zgodą dyrekcji - ale był stosunkowo łagodny i ułożony (jak na ochroniarza) więc porozmawiałem chwilkę, i prowadzi mnie do dyrekcji.

2 godziny czekałem na pozwolenie u dyrekcji. Jakieś obrady tam były niczym na Wiejskiej w Wwie.

No i dostałem pozwolenie (na "nazwisko").
Miałem tylko nie fotografować sklepów -dzierżawców, a konkretnie ich logo.

Oczywiście fociłem co mi się podobało, i nie żałuje tego czekania bo kilka fotek jest fajnych.
Oczywiście później przez kolejne 2 godziny łażenia nie widziałem ani jednego pana z ochrony ;]
Ja nie wiem jak oni się kryją że... są a ich nie ma :-)


Ale podejrzewam że nie znajdziesz w Polsce hipermarketu gdzie można w środku focić.
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
perl, piszesz o fajnych fotkach... ale pochwal się jeszcze nimi!
 

wkt  Dołączył: 03 Lip 2007
zakaz fotografowania w hipermarkecie jest zgodny z prawem? To są obiekty w których przebywa mnóstwo osób. Może być wiele sytuacji, które wymagają udokumentowania dla dobra innych.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach