ob@r  Dołączył: 08 Lip 2007
k100d + wizjer
Witam, przepraszam, ale nie mam nikogo w poblizu kto ma drugiego k100d ale zauwazylem jedną rzecz w moim k100d.
Mianowicie patrząc z pewnej odleglosci w wizjer mozna zauwazyc jakby bombelek powietrza, albo jakis "smiec" zatopiony w wizjerze. Ma pytanie bo ja amator jestem i byc moze jest to specjalnie zrobione nie wiem do jakiegos czujnika albo co ?

Powiem ze patrząc przez wizjer , robiąc zdjecie "bombelek" ten nie przeszkadza nie zamazuje ani zniekształca, jest zbyt blisko oka, w robieniu zdjęcia. Niemniej jednak jest to cos denerwującego w aparacie za ponad 2k PLN.

Czy taka "wada" podlega reklamacji ?

Bede wdzieczny za sugestie.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
ob@r, hm, pewnie trudno to dokładniej opisać niż Ty zrobiłeś, ale może narysuj albo co :-) Czy ten "bombelek" jest po środku? Jaki jest duży? Szczerze mówiąc, raczej nic takiego tam być nie powinno. Z zupełnie z innej strony, co denerwowania się - jeśli nie widać go przy kadrowaniu, to nie ma IMO co się spinać :-)
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
ob@r napisał/a:
Mianowicie patrząc z pewnej odleglosci w wizjer mozna zauwazyc jakby bombelek powietrza, albo jakis "smiec" zatopiony w wizjerze
Nie powinno nic być.
 

Alfx  Dołączył: 25 Sty 2007
Heh... to nie "bąbelek powietrza"... to normalne odbicie światła we wklęsłej powierzchni soczewki... :-)

Nie martw się, to normalne zjawisko i nijak nie wpływa na jakość zdjęć :-)
 
ob@r  Dołączył: 08 Lip 2007
Witam, no chętnie zrobiłbym zdjęcia temu, ale akurat to jedyny aparat jaki posiadam. Bąbelek jest tak od srodka wizjera trochę na pólnocny-zachód. No i jest takiego rozmiaru ze można załozy ze w srodku jest powietrze. Jest wielkości średnicy "zwykłej" igły, mniejszy od główki od szpilki tak gdzieś o połowe. Wymiary podaje na oko gdyż widac ze jest "zatopiony tzn nie jest to powierzchowne.

Inne pytanie czy taka wada podlega reklamacji ?
Ponieważ obiektywnie nie przeszkadza to w robieniu zdjęc / kadrowaniu. Ma to bardziej charakter estetyczny.

To jak samochód z rysniętym lakierem.

[ Dodano: 2007-07-08, 22:32 ]
Do Alfx, poniewaz odpowiedając nie zdązylem przeczytać Twojego postu:

To jest zawsze w tym samym miejscu, nie zmienia kształtu ani natężenia. Widac to przy sztucznym jak i dziennym swietle. I jest to permanentne.
 
GrzegorzQ  Dołączył: 20 Lut 2007
Zapewne inkluz, czyli pęcherzyk powietrza w szkle wizjera. Zasadniczo nie przeszkadza ale w wizjerze może denerwować. Kontrola jakości nie powinna tego przepuścić na etapie montowania wizjera.
Ale może się zdarzyć - miałem inkluz w szkle wyświetlacza MZ-30tki.

Możesz reklamować, lub potraktować jako indywidualną cechę Twojego aparatu - taki wbudowany amulet ;-)
 

kabu  Dołączył: 01 Lip 2007
Może nie zawadzać w kadrowaniu i nie wpływać na jakość zdjęć,ale sama świadomość dobiłaby mnie że tam takie coś jest , masz racje to jak rysa w nowo zakupionym aucie, jeżeli dokucza Ci ten "bombelek" to składaj reklamacje , powinni uznać , tym bardziej że nie jest wywołany Twoją winą !
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Wszystko ok, pod jednym warunkiem - nie oddawaj na gwarancji, bo stracisz sprzęt na długie tygodnie! To się nie opłaca, uwierz mi. Po prostu zarządaj wymiany - jeśli nie chcą, będą robić problemy, nie będą mieli "na stanie" itp - raczej odpuść sobie. Takie rady z praktyki, ja wiem, że to nie fair, powinieneś mieć puszkę bez skazy ale... szybko zapomnisz o tym bąbelku, a nerwów szkoda ;-)
 

wkt  Dołączył: 03 Lip 2007
można się nauczyć strzalać z biodra wtedy wizjer w ogóle będzie zbędny.
 

ttb  Dołączył: 26 Lip 2006
z biodra to szczelali Winnetou i Old Shatterhand :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach