Duży, stary, łysy, wredny ;)

Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 28
Skąd: Białystok
Witam
Chciałbym się Was poradzić w kwestii sprzętowej, ale nie scricte fotograficznej, choć bezpośrednio z nią związanej.
Mianowicie chodzi o komputer do obróbki fotek. Od razu zaznaczę, że mam w domu dobry, 24-calowy, skalibrowany monitor na matrycy IPS, na który nie mogę narzekać, choć marzy mi się 30-ka z jej rozdzielczością 2560x1600 no ale to raczej poza realnym zasięgiem finansowym.
Ostatnio kompa, który wcześniej służył do obróbki dozbroiłem w mocną kartę graficzną i wylądował obok PS3 i męczy go dzieciak. Sam zostałem z jakimś zabytkiem na C2D, który do przeglądania netu i mniej zobowiązujących prac nadaje się perfekcyjnie ale już przy czymś bardziej skomplikowanym niestety wymięka.
No i teraz, po tym nieco przydługim wstępie przechodzimy do meritum sprawy.
Zazwyczaj posługuję się Lightroomem 3.6 (nowsze nie chodzą na XP, na którym na razie bazuję), rzadko używam innego oprogramowania (jeśli już to zazwyczaj Photoshop Elements).
No i teraz widzę dwie drogi:
1. kupić coś na i5 lub i7 z 8GB pamięci i przejść na W7 (a przy okazji na Lightrooma 4.1)
2. kusi mnie aby dać sobie spokój ze stacjonarnymi gratami i zanabyć jakiegoś dobrego laptopa na którymś z w/w procesorów. Tylko tutaj pojawia się temat jakości i rozdzielczości matrycy. Jako, że niechciałbym raczej wychodzić ponad 14" (bardzo ewentualnie 15,6") to zostaje 1440x900 a to trochę mały obszar roboczy, bo jestem przyzwyczajony do 1920x1200, a jak wspomniałem chętnie wszedłbym w jeszcze większe rozdzielczości).
Poza tym jedynie seria XPS Della ma matryce, które (w zakresie rozsądnych cen) można uznać za dobre (chyba, że błądzę to mnie naprowadźcie na dobrą drogę).
Dlaczego kusi mnie laptop? Ano dlatego, że lubię sobie przysiąść w jakiejś kafejce i na bieżąco pooglądać i trochę "podłubać" fotki. Na razie robię to na "zabytku", którym jest HP Elitebook 6930P z C2D "na pokładzie" i z właśnie ze wspomnianą 14-calową matrycą 1440x900 (niestety dość miernej jakości). Czyli moc obliczeniowa na tą chwilę w domu i w „plenerze” podobna, czyli żadna ;).
Byłbym wdzięczny za wszelkie rady i sugestie, za które z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Darek F., Białystok