mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
opiszon, wg mnie z deczka nadinterpretowywujesz... Potraktowałeś post bardzo wprost i dosłownie.

Ja tam post kolegi zrozumiałam nieco inaczej... Ale ja czytałam bardziej ogólnie, a nie skupiłam sie na szczegółach ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
no nie wiem, czy nadinterpretowywuje

ostatni akapit jest napisany bardzo dosadnie, słowo PAMIĄTKA napisane z wielkich liter

dla mnie to jest pamiątka, i tylko pamiątka, nic więcej

naszym dziadkom wystarczało 1 zdjęcie, i to dla mnie jest prawdziwa, jedyna niepowtarzalna pamiątka

ale to może mój malutki punkt myślenia

chowam się do mysiej dziurki ;-)

...

chyba nie pasuję do dzisiejszego konsumpcyjnego świata :roll:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
opiszon, wiele by tu można dyskutować...

O sensie wesela. O "zabawach". O "zastaw się, a postaw się"...

Ja Cię rozumiem i popieram.
Może dlatego odczytałam post tidusa nieco inaczej, bo odczytanie wprost, tak jak Ty, po prostu mi sie w głowie nie mieści ;-)
 
tidus art  Dołączył: 09 Paź 2006
nie chodzi o to ze zdjecia sa wazniejsze od samego slubu, ceremonii i tego ze to jest np MOJ SLUB, ale chodzi o to, ze dla mnie sa wazniejsze od super orkiestry, od super sali, od super kamerzysty. Zajmuje sie fotografia i priorytetowa pamiatka dla mnie sa zdjecia.. wole oszczedzic na czyms innym i miec przepiekne zdjecia... a gdybym mial takie jakie wyobrazam sobie w glowie to bym na pewno wywolal je w bardzo duzych odbitkach... Mysle ze Mygosia zrozumiala wlasnie cos takiego... no nic wracam do nauki
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Fotografia ślubna to też sztuka zwłaszcza w wykonaniu tych panów:
a) http://www.yervant.com/
http://www.youtube.com/watch?v=taM9AF_cNeY

b) http://www.joebuissink.com/
c) http://www.jeffascough.com/
d) http://www.murrayphotography.com/


Porno też może być sztuką np. Mario Salieri (włoch) kręci świetne pornole, większość kręci w niskim kluczu (czesto przedstawienia teatralna kręcone sa tą techniką), przez co powstaje ciekawy klimat :lol: :lol: :lol:
http://en.wikipedia.org/wiki/Mario_Salieri

Moja ulubiona aktorka Monica Roccaforte :-P
http://www.youtube.com/watch?v=yKadEsTLe1Q

a tu Selen z Ronem Jeremy (chyba znacie tego pana)
http://www.youtube.com/watch?v=t4H-hPtPeZ4

Wlosi to mistrzowie filmów soft i porno. :-B

[ Dodano: 2009-01-23, 19:19 ]
Profesjonalne zdjęcia ślubne za profesjonalną kwote (2,5 kafla) :shock:
http://forum.fotopolis.pl...t=10758&start=0
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Podtrzymując gorący temat artystycznego statusu fotografii w ogóle (i ślubnej w szczególe)... Tak mi się nasunęła analogia do muzyki. Jak wiemy są gatunki bardziej lub mniej niszowe i artystyczne. Dominują natomiast gatunki popularne, z nomen omen pop na czele.

No i czym jest taka fotografia ślubna? To w 90% (może więcej?) pod względem estetycznym taka muzyka pop puszczana w RMF czy Zetce. A jej podstawowe cechy to: słuchamy to co znamy (fotografia ślubna z obiektywnych i bardziej intersubiektywnych powodów to dziedzina napakowana stereotypem, kliszami, naśladownictwem, etc. etc.) - a z większą rezerwą słuchamy tego co nowe, co się wyróżnia (z tego też wynika ryzyko, i dla radia i dla fotografa, który musi dokładnie rozpoznać czy nasz słuchacz/ para młoda to typ sformatowany czy typ oczekujący czegoś odmiennego, wręcz artystycznego); słuchamy w tle, muzyka pop ma charakter głównie funkcjonalny - słuchamy bo leci, bo inni, bo ciągle, bo nie wymaga od nas myślenia (a ślubna fotografia to też takie coś co w tle, pamiątka owszem, ale taka funkcjonalna - jeszcze bardziej jest taką film, a nie przeżycie estetyczne, wartość sama w sobie).

Z tego też wynika podejście do wydawania pieniędzy na muzykę (fotografa ślubnego). Po co wydawać nie wiadomo ile skoro leci w radio, można ściągnąć z neta, można pożyczyć od kogoś (czyt. zdjęcia może zrobić wujek, kuzyn, znajomy który ma cyfrę), można kupić składankę w supermarkecie (czyt. wynająć tanie kompleksowe nagrywanie i fotografowanie) niż kupić jakiegoś boxa albo wybrać się do filharmonii (która nas znudzi tak samo jak artysta fotograf robiący wszystkie kadry pod kątem 30-45 stopni i uprze się, że najładniej to będzie BW, a to takie smutne i grobowe kolory).

I pop muzyka i klasyka to muzyka. Inni odbiorcy, inne przeżycia, inne funkcje (jeśli chcemy pokazać są niezależność, estetyczny zmysł, podkreślić swój status, no i prozaicznie będziemy chcieli bez zażenowania oglądać zdjęcia za kilka lat, to zainwestujemy w fotografa z wyższej półki).

Ja rozumiem opinie że foto ślubna to rzemiosło. Bo faktem jest, że muzyka pop czy inne jej pochodne to najzwyklejsze w świecie rzemiosło, przemysł, a nie jakaś wrażliwość czy natchnienie. No ale chyba jednak istnieją fotografowie ślubni, którzy obok opanowania techniki i środków estetycznych odpowiadających oczekiwaniom klienta potrafią jeszcze coś tymi zdjęciami przekazać, a nie tylko zrelacjonować rzeczywistość ślubną.
 

Radzik  Dołączył: 24 Lip 2006
Roku ubiegłego było mi dane pracować u takiego rzemieślnika. Nie długo bo około 1,5 miesiąca. Na kilkanaście osób które w tym czasie podpisywały ze wspomnianym rzemieślnikiem umowy tylko jedna poprosiła o pokazanie albumu z przykładowymi zdjęciami.

Dla większości osób jakie tak przychodziły nie liczyło się kto robił zdjęcia. Mieli wynająć fotografa i wynajęli. Kolejny punkt na liście przygotowań do wesela odznaczony.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
Jak już porównujemy do muzyki, to ja mam kolegę, bardzo dobry muzyk, najlepszy chyba w Polsce w swoim instrumencie.
Gra on na różnych imprezach: i takich, co są dla niego prestiżowe, ale i takich, co są dla kasy. Jednak na każdym rodzaju facet mówi, że ma radość z grania i fajnie się bawi. Czy to jest sztuka też, gdy gra na festynie za kasę a nie na festiwalu? To zależy od niego samego. Mógłby potraktować to jako "zło konieczne", ale gra dobrze.

Wg mnie to kwestia podejścia takiego fotografa. Jak uważasz że to coś wstydliwego i niższej kategorii (a niestety znam fotografów ślubnych tak twierdzących), to sami się dołują i są "nieszczęśliwi na własne życzenie". Niektórzy jednak będą to robić z radością i wyniosą swoją pracę do rangi sztuki.

Ja osobiście nie lubię fotografii makro, ale właśnie dlatego nie zabieram głosu ani w takich tematach, ani na portalach foto nie komentuję takich zdjęć. A jakbym wlazł na temat "Fotografia makro" i ironicznie stwierdził, że fotografia makro to nigdy sztuką nie będzie, to bym obraził ludzi tam się udzielających i pracujących z taką fotografią. No i bazując jedynie na swoich przekonaniach, mógłbym powiedzieć, że to nie sztuka. Uważam jednak, że skoro czegoś nie znam, to się nie wypowiadam, a jeśli już, to na pewno nie autorytarnie, jakby to była prawda objawiona.

Dlatego też uważam, że Guerilla nietaktownie się wypowiedział, bo jednocześnie tym samym zdeprecjonował osoby robiące takie zdjęcia. Fakt, że nie robi takich fot i nawet nimi gardzi w kategorii "sztuka", nie upoważnia do nietolerancyjnych zdań.

Za to lubię fotografię, każdy w niej znajdzie coś dla siebie. I szkoda czasu na udowadnianie miłośnikom innych jej dziedzin, że się "mylą"... :-)
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
SQ6GIT napisał/a:
I szkoda czasu na udowadnianie miłośnikom innych jej dziedzin, że się "mylą"...

Nawiazujac do muzyki, a raczej do audio, skojarzyła mi się tu niekończąca się dyskusja pomiędzy zwolennikami ustawiania pokręteł barwy dźwieku we wzmacniaczu na 0 (zero), a tymi, którzy dążą do dobrego (w subiektywnym odbiorze) dźwieku, nie cofając się nawet przed modyfikowaniem brzmienia za pomocą korektora :-)
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
Radzik napisał/a:
Dla większości osób jakie tak przychodziły nie liczyło się kto robił zdjęcia. Mieli wynająć fotografa i wynajęli. Kolejny punkt na liście przygotowań do wesela odznaczony.

Totalny lol :) Ja zawsze nalegam na osobiste spotkanie - po pierwsze, młodzi mogą obejrzeć zdjęcia w naturze, co przy okazji owocuje chęcią posiadania albumu a nie tylko płytki dvd, po drugie, ja mogę sobie ich obejrzeć i przygotować się na trudności ;).
 

hitman1986  Dołączył: 17 Mar 2008
opiszon napisał/a:
moja żona wreszcie dostała pracę po studiach, 1300zł brutto
nieźle co :?:

No nieźle. Kolega po budownictwie, jak zaczynał pracę w firmie, to w pierwszym miesiącu dostał 1300zł na rękę. Załamał się i chciał wypowiedzenie złożyć. A tutaj go szef zaskoczył i dał mu 1000zł podwyżki po pierwszym miesiącu (kolega nic o zwolnieniu wtedy jeszcze mu nie mówił). Dzisiaj, po prawie roku czasu zarabia 3300zł netto i jest zadowolony. Ale to nie w Warszawie...

Życzę powodzenia, może Twojej żonie też się tak ułoży...
Arti napisał/a:
Oj żebyś się nie zdziwił...

Grendel napisał/a:
hy, hy, hy,hy..... nie mam siły... No coż... Może jednak życie zweryfikuje...

SQ6GIT napisał/a:
Nie chciałbym Cię rozczarować, ale pt. pracodawca ma gdzieś ile wyrzeczeń kosztują Cię studia...

dzięki za słowa otuchy:)
SQ6GIT napisał/a:
Nie wiem na jakim stanowisku chcesz pracować i jaki masz kierunek studiów, ale jak samodzielne stanowisko, to ważne jest doświadczenie podobnym profilu firmy lub podobnej strukturze organizacyjnej.

Będę kończył ekonomię, specjalność robię z logistyki i transportu, a ta, jak wiadomo rozwija się dynamicznie. Jednak chyba bym wolał zająć się konsultingiem, niż logistyką (gdybym miał wybór)...
Studiuję dwa kierunki (drugi to fotografia), więc w razie czego w tym fachu też będę się jako-tako obracał...
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
hitman1986 napisał/a:
dzięki za słowa otuchy:)

to nie miały być slowa "otuchy", jedynie uwaga, że chcąc dokonać "transakcji" jakiejkolwiek, włącznie z umową o pracę, trzeba popatrzeć oczami drugiej strony a nie swoimi, wtedy się uda

a cenić się trzeba, jestem za; po prostu znajdź jakie masz atuty potrzebne z punktu widzenia pt. pracodawcy, na nie postaw i daj uczciwą cenę.. :-)

[ Dodano: 2009-01-24, 15:50 ]
hitman1986 napisał/a:
Kolega po budownictwie, jak zaczynał pracę w firmie, to w pierwszym miesiącu dostał 1300zł na rękę. Załamał się i chciał wypowiedzenie złożyć.

hm, a nie wiedział tego w momencie zawarcia umowy?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
SQ6GIT napisał/a:
hm, a nie wiedział tego w momencie zawarcia umowy?

dokładnie

ja płacę zawsze negocjowałem na pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej

opłaca się - przynajmniej nie trzeba chodzic 2gi raz tam gdzie i tak ci godnie nie zaplaca
 

hitman1986  Dołączył: 17 Mar 2008
SQ6GIT napisał/a:
hm, a nie wiedział tego w momencie zawarcia umowy?

Praca z tego co wiem, była załatwiana "przez znajomego znajomego", w pierwszym miesiącu chyba nawet bez umowy o pracę... Ale szczegółów nie znam, aby móc powiedzieć coś więcej...

opiszon, ja również zawsze pytałem się o pensję. Dwa razy zaproponowali mi kwotę, jaka nie była do końca dla mnie satysfakcjonująca, więc przedstawiłem swoje atuty i zgodzili się na moją propozycję :-)
No ale w tym samym czasie dostałem się na dzienne magisterskie, więc musiałem odmówić...
 

Wito76  Dołączył: 10 Kwi 2008
Koleżanka ostatnio brała ślub. Próbka możliwości fotografa tutaj: http://www.gelon.opoczno....ener/index.html

Po skasowaniu koncówki adresu mozna sie dostac do strony głównej.
Moim zdaniem całkiem sensowne te fotki
Strzelajcie, ile zapłacili za 20 wywołanych zdjęc 15x22 z pleneru + wszystkie z pleneru na płycie,+ wszystkie z przygotowań i koscioła na płycie (tych z przygotowan i kościola jest ok. 120) ? Rejon Opoczna, czyli żadna tam aglomeracja choćby ćwierć milionowa, mieścina 30tys. mieszkancow i średnio zamożna okolica.
Albo inaczej, ile powinien wziać facet za tej klasy fotografie.
Byłem na tym ślubie, z daleka zauważyłem ze facet miał ze sobą 2 Canony i jakieś jasne szkła (wnioskuję po fakcie, że nawet razu nie użył lampy w kościele).

 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
1000 po raz pierwszy
 
pinus  Dołączył: 04 Sty 2009
1500
( moja siostra płaci od 1500 - 2500 fotografowi na wesele)- aglomeracja 240.000
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
1800 ;-)
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
podbijam do 2000
 

Wito76  Dołączył: 10 Kwi 2008
Poważnie pytam, nie róbcie sobie jaj bawiąc się w licytację, dotyczy 2 ostatnich postów.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach