f.lamer  Dołączył: 12 Wrz 2010
PiotrR napisał/a:
Natomiast kiedy widzę fantastykę, której fantastyczność ogranicza się do wymyślenia mapy świata z dziwnymi nazwami królestw, a akcję można by bez problemu osadzić w średniowiecznej Europie (albo północnej Afryce czy gdzieś na wschodzie), to się zastanawiam, po co to przebierać w fantastykę...
czy w średniowiecznej europie budowano mury z lodu wysokie na kilkaset stóp? czy lato potrafiło wtedy trwać 10 lat? i zima tyleżże? czy w północnej afryce handluje się smoczymi jajami (fakt, skamieniałymi)?
a wszystko są to bardzo istotne dla fabuły sprawy, nie jakieś wymyślanie odmienności na siłę.
PiotrR napisał/a:
ciekaw jestem tylko, czy książka jest taka jak serial, czyli nie dla mnie, czy w serialu zgubili "to coś"...
pod tym względem serial, rzekłbym, porusza się równolegle do książki. choć oczywiście robi to własnym tempem. natomiast natłok postaci jest w serialu zdecydowanie mniejszy.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Z lodu murów nie budowano, tak wysoko nie budowano, ale wymyślenie, że coś jest bardzo wysokie, to jeszcze nie jest pomysł, który mnie zachwyci. Mój niespełna sześcioletni syn zna liczby gdzieś do setek tysięcy (nie wiem, czy w milionach już się do końca połapał, czy jeszcze nie), więc mógłby wymyślić wyższy mur.* A oddzielenie się murem od "niecywilizacji" w paru miejscach na świecie wykonano.
Smocze jaja też nie są jakimś wybitnie niezwykłym pomysłem, nie takimi rzeczami się w różnych książkach fantasy handluje.
Zima trwająca 10 lat? To mnie, owszem, zaintrygowało, tylko na razie nic z niego nie wynika.
Powtórzę - to wszystko, co się działo w dotychczasowych 4 czy 5 odcinkach, świetnie by się obyło bez wyżej wspomnianych ozdobników. Może dalej jest lepiej - jeśli tak, to znaczy, że scenarzyści lekko dali d..., serwując przez pierwsze pół serialu coś, co jest tylko w opakowaniu fantastyki.


* Tu mi się przypomina znany dowcip o tym, jak król murzyński powiedział, że wypuści tego więźnia, który poda mu taką liczbę, jakiej on nie jest sobie w stanie wyobrazić.
 

f.lamer  Dołączył: 12 Wrz 2010
PiotrR napisał/a:
Smocze jaja też nie są jakimś wybitnie niezwykłym pomysłem, nie takimi rzeczami się w różnych książkach fantasy handluje.
gotcha! :evilsmile:
czyli sam niniejszą książkę/serial do fantasy przyporządkowałeś
Cytat
Powtórzę - to wszystko, co się działo w dotychczasowych 4 czy 5 odcinkach, świetnie by się obyło bez wyżej wspomnianych ozdobników.
powtórzę - to nie są ozdobniki. to rzeczy bardzo istotne dla fabuły.

to prawda, bohaterem sagi nie jest wędrowny mag, zabójca potworów albo hobbit.
toż dopiero byłoby fantasy nieprawdaż?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Cytat
to prawda, bohaterem sagi nie jest wędrowny mag, zabójca potworów albo hobbit.
toż dopiero byłoby fantasy nieprawdaż?

Jakbyś przeczytał uważnie mój post z poprzedniej strony, to byś wyczytał, że w ogóle mi nie o to chodzi. Wręcz przeciwnie.
Cytat
czyli sam niniejszą książkę/serial do fantasy przyporządkowałeś

Ależ ja już wcześniej to pisałem. Tyle tylko, że to nie takie fantasy, jakie lubię.

Przemyślenie:
Być może problem rzeczywiście polega na zbytniej wierności książce. Przy założeniu, że w książce jednak jest "to coś". Sam napisałeś, że:
Cytat
pod tym względem serial, rzekłbym, porusza się równolegle do książki.

I tu może być problem. Bo w takiej książce wystarczy, że ów związek intrygi z fantastyczną konstrukcją świata, ów wielki niezwykły pomysł wyjdzie w drugiej połowie, ba, nawet pod koniec. Bo książka to jeden, dwa wieczory czytania. Ale serial? No żesz cholera! Jak od miesiąca nie mogę się doczekać tego genialnego czegoś, tego zwrotu akcji w stronę jednak fantastyki, to mi się przestaje chcieć czekać. I z tego powodu może to być propozycja wyłącznie dla fanów książki.
 

f.lamer  Dołączył: 12 Wrz 2010
czytałem uważnie. zarzut z poprzedniej strony dotyczył braku zadziwiającego pomysłu.
otóż jeśli prolog i pomysł z murem (nie jego wysokością, a formą i materiałem), pomysł quasi zakonu nocnej straży cię nie zaciekawia - nie zaciekawi cię chyba już nic.
a pomysł jest bardzo mocny. tylko sprzedany zupełnie inaczej niż u tolkiena na przykład, gdzie z tabelek historycznych znamy od momentu wejścia całą genezę konfliktu. martin jest bardziej naturalistyczny w tym względzie. opisuje sytuacje dokładnie tak jak widzą ją bohaterowie. a że bohaterowie wiedzą z reguły niewiele, to trza być cierpliwym. (o! cierpliwym trzeba być u martina jak u żadnego innego autora. na naświeższy tom tej powieści przyszło nam czekać 6 lat. a przed nami jeszcze co najmiej 2 tomy) w zamian otrzymujemy - co ciekawe, choć dla ciebie być może niezbyt pociągające - najbardziej realistyczne fantasy jakie czytałem.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
f.lamer napisał/a:
najbardziej realistyczne fantasy jakie czytałem.

No widzisz, a dla mnie w fantasy musi być coś, czego nie da nam nasz świat. I, jak pisałem, nie chodzi o elfy, trolle i czarowników.

/żart mode on/
A co do muru, to nawiązując do jakiegoś sąsiedniego wątku z hyde parku - powinni go z pykrytu ulepić.
/żart mode off/
 

f.lamer  Dołączył: 12 Wrz 2010
drobne wyjaśnienie:
kiedy piszę "realistyczne" mam na myśli sposób konstruowania powieści. nakreślanie postaci, ciągi przyczynowo-skutkowe, logiczność tła. coś, co dla mnie jest dość ważne.
sama fantastyczność świata natomiast jak najbardziej w sadze istnieje. choć fabuła nie jest nią nasycona w takim stopniu, do którego przyzwyczaiły nas książki tzw. klasyki fantastycznej.
Cytat
powinni go z pykrytu ulepić.
dobre, kupuję i zaraz sprzedam na forum obok ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
A, w tym sensie realistyczne. To, ok, też tak wolę.
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Oczywiście można Martinem się nie zachwycić - moja Kacha się nie zachwyciła i już. Co do jego "fantastyczności" to sam nie wiem - pewnie tak jak gatunków heavy metalu jest wiele i każdy z nazwą to i fantastykę pewnie podzielono na różne nurty i to jest po prostu taka dość bliska fantastyka. Albo po prostu czytelnicy tego typu literatury więcej podświadomie akceptują. Jak pisałem jestem dopiero w trakcie lektury tego co już wyszło ale wsiąknąłem w pełni i pewnie nie potrafię już być obiektywny, serial spodobał mi się już chociażby ze względu na aktorów i warstwę wizualną, ale jestem w stanie zaakceptować argumenty, że można by pewnie sagę poprowadzić "fantastyczniej" - do czwartego tomu istnienie innej rasy (Dzieci Lasu) o wiele bardziej powiązanej z magią czy też nieustanne zagrożenie ze strony Innych (zbagatelizowane dalej od Muru) są właściwie tylko zaznaczane - nie czuć takiego oddechu złego na plechach jak z Mordoru co może by pozytywnie odrealniło powieść. Na razie trochę ta fantastyka faktycznie ginie w gąszczu walk o władzę i tu faktycznie jest to takie nasze, normalne, ludzkie, że się w tej walce wyrzynamy (Kaśka przeczytała właśnie biografię Aleksandra Wielkiego i tam prawie idzie to tak samo ;) )
 

birdm  Dołączył: 16 Mar 2010
Panowie, nie wiem czy ta polemika jest zasadna. Każdy lubi coś innego i o to w życiu chodzi. Jednym się pewne książki(zdjęcia, muzyka, filmy) podobają, innym nie. Natomiast na pewno książkom Martina "jakości" odebrać nie można. Tak jak mówiłem wcześniej, do gustu mi nie przypadła, ale kunsztu pisarzowi nie brakuje. To tak samo jak z Tolkienem - mimo że to klasyk gatunku jakoś go nie trawie i nic mnie nie przekona. Aczkolwiek to był wielki pisarz i chwała mu za to, jak pisał.
Żeby tak nie offtopować polecę "babską" literaturę: Richelle Mead - saga Melancholia Sukkuba. Zacząłem też czytać Akademię Wampirów, ale jakoś mi nie podeszłą. Książki czyta się łatwo lekko i przyjemnie. Są jednak przewidywalne, ale napisane fajnym językiem. A troszkę erotyki dodaje smaczku całości:evilsmile:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
birdm, sprostowanie - ja nigdzie książek Martina nie krytykowałem, bo ich nie czytałem. Pisałem tylko, że serial nie przypadł mi do gustu, i wyjaśniłem, dlaczego. Z punktu widzenia osoby, która nie czytała sagi właśnie.
 

birdm  Dołączył: 16 Mar 2010
PiotrR, nie piłem do Ciebie, bo i nie o to chodziło więc luzik ;-) Stwierdziłem po prostu, że czasami "klasycy" nam nie leżą i nic w tym dziwnego i złego. Po prostu chciałem "publicznie" oddać im cześć, bo im się należy mimo mojej antypatii do ich książek.
A wracając do serialu - widziałem tylko trailer i mnie zniechęcił...
 
Apocalypse  Dołączył: 19 Kwi 2008
Najnowsze książki fantasy, które przeczytałem:
R.A.Salvatore - książki o Do'Urdenie - niesamowita historia w kilkunastu książkach...
Weeks Brent - trylogia cienia, jestem w połowie drugiego tomu, wciąż wciąąąąga.
poza tym: Piekara, Pilipiuk, Ziemiński... Głęboko żałuję, że o Arivaldzie z Wybrzeża nic nie słychać..
i wymieniana klasyka: Tolkien, Sapkowski, Pratchett - na tym się wychowałem:)
 

macioh  Dołączył: 28 Gru 2006
Peter Brett - Malowany Człowiek a później Pustynna Włócznia.

Książki tworzą cykl (trzecia część się pisze), każdy tom dzieli się na dwie księgi. Pierwszą kupiłem z ciekawości a po około sześciu godzinach czytania żałowałem że nie kupiłem od razu drugiej i kolejnego tomu. W jednej z recenzji, osoba która ją popełniła wspominała żeby lekturę zaczynać z prowiantem w zasięgu ręki ale nie traktowałem tego zbyt poważnie. Cóż, dawno nie czytało mi się tak dobrze, całość pochłonąłem w jeden weekend (ponad 2000 stron).

Ostatnio zakończyłem również Oko Jelenia Pilipiuka (mogło być ciut krócej, ale fajnie było) a teraz zabieram się za Piekarę i jego Bicz Boży :evilsmile: (mam nadzieję że skończy wreszcie z prologiem i, w niedalekim czasie, pociągnie całość dalej)
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
macioh napisał/a:
Peter Brett - Malowany Człowiek a później Pustynna Włócznia.


Popieram, fajnie się czyta. Chociaż IMO im dalej, tym jakby gorzej.

No i "pieśń lodu i ognia" Martina oczywiście też dobra. Czytałem w erze "przedfilmowej", w sumie ze trzy razy :-D Ale Martin się nie kończy na tej sadze. Polecam "Ostatni rejs Fevre Dream" - to takie coś niby o wampirach :mrgreen: ale niech was skojarzenia z tymi współczesnymi wampirami z HBO nie najdą. No i seria "Retrospektywa - też warta przeczytania.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
kilkanaście/kilkadziesiąt miesięcy temu w tym wątku pisałem o planach wciągnięcia całego Pratchetta nosem w tzw "ciągu" - nie udało się - doczytałem tylko 20 tomów

potem była krótka przerwa w czytaniu (przesyt) i po przed sylwestrem 2009 postanowiłem odnowić znajomość z Witnicką biblioteką

starałem się wciągnąć wszystko, co mieli z nowego, polskiego fantasy - muszę przyznać że było tego sporo - w 10 miesięcy zapełnione 1,5 strony karty bibliotecznej

co mi spodobało się najbardziej :?:

nie powiem nic nowego

chyba najbardziej cykl o Mordimerze Madderdinie no i oczywiście o Jakubie Wędrowyczu
miło też czytało mi się wszelkie pozycje Komudy związane z Dzikimi Polami

oprócz tego (to już nie fantasy), bardzo dobrze wspominam prozę H.P. Lovecrafta ;-)

a teraz zrobiłem sobie powrót sentymentalny - czyli 7ksiąg wiedźmiński (musiałem tylko uzupełnić biblioteczkę, bo pomimo wielokrotnego przeczytania całego cyklu, posiadałem tylko 5 tomów - bez 3 i 5 sagi :-/ )

co polecacie do przeczytania w następnej kolejności :?:
trochę się waham przed Dukajem - bo widzę że opinie podzielone - a jestem trochę jak Aspius - lubię książkę łatwą, wartką, co by wieczorem w łóżku nie usnąć z nudów i zbytniego filozowania ;-)
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
Z polskiej fantasy Grzędowicz "Pan lodowego ogrodu" - lekkie, łatwe i przyjemne.

Z zagranicznej "Amerykańscy bogowie" Gaimana - jak dotąd jedyna książka tego autora, która mnie nie zniechęciła a za to do której wracam.
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
opiszon, o jak dobrze, przypomniałeś mi o Wiedźminie. Teraz mam dylemat. Książka czy gry ( planszowe/logiczne w które ostatnio nieźle się zagłębiłem ).
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
DeKa napisał/a:
przypomniałeś mi o Wiedźminie
ha, ja bym sobie nie przypomniał, gdyby nie to, źe kupiłem PCtowego Wiedźmina za 30zł i stwierdziłem że trzeba sobie odświeżyć klasyka

oj, trochę się go w domu u rodziców naszukałem po szafach :lol:
 
Apocalypse  Dołączył: 19 Kwi 2008
opiszon, spróbuj, wspominanego przeze mnie Weeksa Brenta. Powinno Ci się spodobać.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach