sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
Doceniam twoją troskę milo, ale przecież pisałem wcześniej, że będę je robił za darmo a Młodzi wiedzą, że nie mam w tym doświadczenia. Poza tym co najważniejsze nie mieli mieć w planie żadnego fotografa, więc nawet jeśli im coś zepsuje to nic nie tracą. Pisałem, wcześniej, że nie mam możliwości uczyć się przy kimś jako II, więc zostają samotne szlify kunsztu fotograficznego. Jest to ryzykowne, ale jak inaczej człowiek ma się nauczyć? A chętnie bym z takowej sytuacji skorzystał, w sensie bycia II u boku przysłowiowego mistrza. :-)
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
sculptor, dobrze, ucz się i sprawdzaj się. Ale weź chociaż jasny, f/2.8, zoom i porządną lampę z P-TTL. I do tego FA 50/1.4. Tu nie chodzi o sprzętowy snobizm. Próbowałeś kiedyś sfotografować coś kitem na 55mm w ciemnym pomieszczeniu? Czasami f/1.4 wydaje się być za słabym światłem przy ISO 400-800, a co dopiero f/5.6 - a to są 4EV różnicy. Nawet jeśli będziesz miał mocną lampę, to zdjęcia będą wyglądały nie jak doświetlone, ale tak jakby tam w ogóle nie było światła zastanego.
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
Ja dzisiaj byłem w kościele w którym mam focić z sobotę... Jest tak mały, że nie będzie problemów z odbijaniem od ścian i sufitu - co prawda są ciemne, ale przy lightspere nie będzie problemu :)... Bardziej martwię się ogniskowymi... 18-50 to czasami za szeroko, mam co prawa pełnoklatkowego 28-80, ale mam wrażenie że daje bardzo słabe zdjęcia (rozdzielczość)(no i światło kiepskie 3.5-5.6, ma się wrażenie, że bokehu nie mia w ogóle..) a 70-300 raz że mi aberruje na k10, to jeszcze może być o wiele za wąsko przy tak małych odlegościach - będę stał pewnie 3-4m od pary młodej, nie dalej...
czasami na prawdę brakuje mi 18-70/3.5(aps-c) albo albo 18-135/4 (np. ekwiwalent 27~28-105~135 - czy podobne konstrukcje w ogóle istnieją? :) (mam na myśli stałe światło, bo nad 17-70/2.8-4.5 sigmy już się zastanawiałem...)
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
17-70/4 ma stałe światło. :-P
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
ale f/4 to już trochę ciemnawo,nie?
wiem że marudzę rozpieszczony światłem 2.8, ale jak widać w stopce - mam 3.5-5.6 i to już zaczyna być naprawdę ciemnawo. Gdyby mieć pewność że obiektyw da niezłą ostrość to można by to olać - przecież można sobie w programie wyciąć pożądany fragment według gustu, ale niestety jest jak jest... Bardzo często po "zcropowaniu" (uwielbiam neologizmy :) ) okazuje się że obiekt fotografowany do najostrzejszych nie należy ;) Sesję w plenerze kiedyś tej parze i tak zrobię na slajdach, albo na nps'ie, ale w kościele to jednak wolałbym cyfrówkę...
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
dsk, dzięki za konkretny post.
Uważasz, że 360-tka da radę czy jednak 540? Pomińmy teraz tą sesję, ale przyszłościowo. Samp wcześniej pisał, żeby brać mocniejszą, z kolei plwk opcjonował za 360. Teraz to mam dopiero mętlik.
Co do zoomu 2,8 to Tamron AF SP 28-75mm F/2.8 Di XR LD Asp. czy Sigma 24-70mm F2.8 EX DG Macro. Czytałem testy na optyczne.pl, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Jak to wygląda w praktyce z tymi obiektywami, chodzi mi głównie o kościoły?

Arti pozwolisz, że zakończymy naszą dyskusję. Po prostu pewne kwestie widzimy nieco inaczej. Dziękuję, że podzieliłeś się swoimi wiadomościami i spostrzeżeniami. Nie ze wszystkimi się zgadzam, ale każdy ma prawo do własnego zdania. Pozdrawiam!
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Ja bym optował za Tamronem 28-75 - wydaje się być lepszy na pełnej dziurze, a tak trzeba często stosować szkła w pomieszczeniach. Osobiście chcę kupić Sigmę 24-70 (przy niej trzeba pamiętać, że jest wielka; ja miałem ją w rękach, więc wiem co wybieram).
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
dsk, to jeśli można wiedzieć, czemu osobiście wolisz Sigmę, ale jednak optujesz za Tamronem? Rozumiem, że do tych warunków co Ty będziesz potrzebował bardziej się nada Sigma? Czy tak?
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Nie wiem, czy się bardziej nada. Podoba mi się ten obiektyw po prostu. :-) No i ma oczywiście trochę szerszy kąt. To tak jakby różnica między 18mm a 16mm... Według testów Sigma nie jest rewelacyjna na pełnej dziurze i długim końcu. Dlatego polecam Ci Tamrona. Zwłaszcza, że jest tańszy. I ma dużo mniejszą średnicę filtrów, to też obniża późniejsze wydatki.
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
dsk, Dzięki!!! :-)
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Sculptor, a możesz jesze odpowiedzieć mi na pytanie? Jakie masz doświadczenie w plenerach śłubnych, bo jak rozumiem tego podjąłeś się wcześniej. Jako jedny fotograf?
Ja obiecuję, że cokolowiek mi napiszesz w odpowiedzi to już się nie odezwę...
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
sculptor napisał/a:
Samp wcześniej pisał, żeby brać mocniejszą, z kolei plwk opcjonował za 360.

Wcześniej napisałeś coś takiego
sculptor napisał/a:
Co prawda liczba przewodnia 360-tki jest mniejsza od 540-tki, ale mając taką nasadkę w kościele 360-tka powinna się sprawdzić bez problemu.

Zrozumiałem z tego, że masz jakieś ograniczenia (np. finansowe) i dlatego pisałem o lampach w tej kwocie. Jeśli nie ma ograniczeń to zdecydowanie 540-tka.
 
mazi  Dołączył: 12 Lut 2008
sculptor, kup lampe - im mocniejsza tym lepiej i idz na ten slub. Jak wrocisz to opisz wrazenia, bo juz w koncu nie za bardzo wiem co chcesz przeczytac na forum.

Jesli jestes dobrze zgrany ze swoim sprzetem, to i Metzem48 + manualne szklo dasz rade, w koncu warunki w kosciele nie zmieniaja sie za bardzo dynamicznie, kwestia wiec Twoich umiejetnosci panowania nad sprzetem.

Jesli chcesz bawic sie w weselny mlynek to polecam jak najmocniejsza lampe, jak najjasniejsze szkla i duuuuzo cwiczen - niekoniecznie na placu boju.
To jest tego typu impreza, ze jesli nie zrobisz fotek kilku waznych momentow to nie bedziesz mial mozliwosci powtorki, a Mlodzi moga wkurzyc sie.
Zas przy opcji, ze robisz to za kase wogole nie wyobrazam sobie pojscia na slub na etapie, na jakim jestes (wnioskuje z tego co pisales) - i tu nie doszukuj sie zlosliwosci.

Poza tym szklo manualne jeszcze na slubie moze ogarniesz (chodzi mi o MF), jednak na imprezie zapomnij o nim.

Im masz lepszy sprzet i mniej skupiasz sie na jego obsludze, tym wiecej fajnych kadrow mozesz wylapac.
wiele zainteresowań... wiecznie zbyt mało czasu...
kx0d : grip : 28 f1.8 : f50 f1.7 : 135 f2.8 : 24-70 f2.8 EX : 80-200 : m48 : sb-26

agresywnej moderacji mówię stanowcze NIE !

 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
mazi napisał/a:
jednak na imprezie zapomnij o nim (MF - przyp.).

No właśnie. Byłem kiedyś na tak "ciemnym" weselu, że ostrość trafiała na FA50/1.4 (na pełnej dziurze) tylko w co drugim zdjęciu. Nie dość, że było dość ciemno, to młodzi dynamicznie tańczyli.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Byłem na przyjęciu po ślubie (wesela nie było) gdzie ściany i sufit to były ciemne bale drewniane a całe oświetlenie to kinkiety na ścianach i kominek z ogniem na środku sali. Zamiast wesela dwa dni później była impreza plenerowa przy ognisku i na całej działce. W obu przypadkach bez lampy nie dało się nic zrobić.
 
ramcin  Dołączył: 24 Paź 2007
mazi napisał/a:

Poza tym szklo manualne jeszcze na slubie moze ogarniesz (chodzi mi o MF), jednak na imprezie zapomnij o nim.


Byłem dwa tygodnie temu na ślubie w średnio ciemnym kościele, aparat zabrałem do zabawy bo jedyne czym dysponuję na te warunki to M50/1.7 i powiem szczerze, że czasami ciężko było ogarnąć ręczne ostrzenie - poprostu jest za ciemno żeby zauważyć czy obiekt fotografowany jest rzeczywiście ostry.
 
jacekkar1  Dołączył: 12 Sty 2008
plwk napisał/a:
Byłem na przyjęciu po ślubie (wesela nie było) gdzie ściany i sufit to były ciemne bale drewniane a całe oświetlenie to kinkiety na ścianach i kominek z ogniem na środku sali


Zabierając się za fotografię ślubną "zawodowo" należy liczyć się z takimi sytuacjami - nie wolno dać się zaskoczyć. To właśnie jest jeden z powodów dla którego stwierdziłem, że jeszcze muszę wiele się nauczyć zanim pozwolę komuś powierzyć mi taką odpowiedzialność jaką jest fotografowanie ślubu i wesela za kasę (chyba że ktoś zrezygnował całkiem z fotografa - wtedy mogę pofocić bezstresowo).
Przykład zaskakujących warunków miałem w weekend na urodzinach siostrzeńca - sprawa niby prosta - palnik w sufit, kartonik do odbicia części światełka - przecież tyle razy już tak fociłem. Jednak pojawił się mały ZONK - siostra pomalowała ściany na intensywnie pomarańczowy kolorek, który dawał okropny zafarb (sufit był bialutki) - musiałem troszkę kombinować - balans bieli sobie nie radził absolutnie.
Podobnie jest z mieszaniem światła zastanego z błyskowym - niby fajnie jak się ma jasny obiektyw, który łapie dużo zastanego jednak różnica w temperaturach barwowych jest zauważalna - z tym też musisz potrafić sobie radzić.
Trudnych sytuacji może być dużo więcej - dlatego dopóki nie robisz tego za kasą można ryzykować - jak zaczniesz brać za to pieniądze to nie będzie można tłumaczyć się, że zostałeś zaskoczony warunkami i nie byłeś przygotowany.

sculptor jeśli zostałeś poproszony o przysługę zrobienia zdjęć, a młodzi nie mieli w planach innego fotografa (bo może ich na to nie stać, albo są z tych co wolą DVD a do zdjęć nie przykładają uwagi), to przyjmij to i zrób wszystko co w Twojej mocy aby im się podobało.
Jest jeszcze klika dni więc trenuj ile wlezie (obowiązkowo odwiedź kościół i sale gdzie będzie się wszystko odbywało) - najlepiej ze sprzętem którym będziesz focił - zrób próbne fotki z różnymi ustawieniami.
Myślę, że zrobisz lepsze fotki niż "ciocia Helena" kompaktem.

Jeśli chodzi o lampę to niekoniecznie musi to być coś z P-TTLem.
Za niewielkie pieniądze można kupić coś z własną automatyką, daje to całkiem zadowalający efekt - i współpracuje ze szkłami bez pozycji A (P-TTL niestety nie współpracuje i też należy go poznać).

Czekamy na próbki zdjęć, które popełnisz niedługo :-)
 
mazi  Dołączył: 12 Lut 2008
jacekkar1 napisał/a:


Przykład zaskakujących warunków miałem w weekend na urodzinach siostrzeńca - sprawa niby prosta - palnik w sufit, kartonik do odbicia części światełka - przecież tyle razy już tak fociłem. Jednak pojawił się mały ZONK - siostra pomalowała ściany na intensywnie pomarańczowy kolorek, który dawał okropny zafarb (sufit był bialutki) - musiałem troszkę kombinować - balans bieli sobie nie radził absolutnie.


Wtedy jedyna szansa to RAW i najlepiej zlota/pomaranczowa koncowka na lampe, zeby nie byc scisle zaleznym od miejsca od ktorego odbijamy swiatlo.
wiele zainteresowań... wiecznie zbyt mało czasu...
kx0d : grip : 28 f1.8 : f50 f1.7 : 135 f2.8 : 24-70 f2.8 EX : 80-200 : m48 : sb-26

agresywnej moderacji mówię stanowcze NIE !

 
jacekkar1  Dołączył: 12 Sty 2008
mazi napisał/a:
Wtedy jedyna szansa to RAW i najlepiej zlota/pomaranczowa koncowka na lampe, zeby nie byc scisle zaleznym od miejsca od ktorego odbijamy swiatlo.


RAWów nie robię bo niestety nie mam później czasu na obróbkę (albo się po prostu ich boję) a o nakładakach na lampę słyszałem - ale czy kolor pomaranczowy niezależnie od koloru ścianek? Ile EV zabiera taka nakładka? Czy możesz napisać coś więcej o tym patencie, podać jakieś przykłady?
Będę bardzo wdzięczny.
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
ja właśnie odebrałem lightpere i mogę powiedzieć tylko tyle -reklamy nie kłamią :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach