alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Kfan napisał/a:
Co do Canona 300D i jemu podobnych z całym szacunkiem ale mogę wymienić setki scen do, których się nie nada


No, proszę o chociaż 20.
 
aramis  Dołączył: 25 Maj 2007
alkos napisał/a:

No, proszę o chociaż 20.


Co prawda to nie ja napisałem, ale znam jedną. Szermierka. Naprawdę ciężko jest mi złapać to co chcę przy czasach reakcji zawodników rzędu 40ms. Używam doświadczenia i wiedzy o tym sporcie oraz niestety szybkości aparatu. Jednym słowem serią Panie, serią. A i tak czy złapię ładne ugięcie klingi po osadzeniu czy moment wcześniej to już tylko fuks. W dodatku jest ciemno (jak na takie czasy) i lampy błyskowej nie można używać. Pewnie by się znalazło jeszcze parę sportów gdzie tak jest. Ale to tylko taki tradycyjny off top :mrgreen: :-B .
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Ok, szermierka. Czy ktoś dobije do 20?
 

Lipa Dołączył: 20 Kwi 2006
ping pong i mamy już 3, a zrestzą to się nie liczy tam się wali flashem, przepraszam!
 
Kfan  Dołączył: 02 Mar 2007
Lipa napisał/a:
ping pong i mamy już 3, a zrestzą to się nie liczy tam się wali flashem, przepraszam!

Pod warunkiem że obiekt jest w jego zasięgu, a co kiedy jest daleko i jest ciemnawo i obiekt jest ruchomy?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Kfan napisał/a:
Pod warunkiem że obiekt jest w jego zasięgu, a co kiedy jest daleko i jest ciemnawo i obiekt jest ruchomy?


Zakłada się porządną lampę. Tak samo jak na D3.
 
Kfan  Dołączył: 02 Mar 2007
alkos napisał/a:
Kfan napisał/a:
Pod warunkiem że obiekt jest w jego zasięgu, a co kiedy jest daleko i jest ciemnawo i obiekt jest ruchomy?


Zakłada się porządną lampę. Tak samo jak na D3.


I co dosięgnie ta lampka na 100m? Na przykład w lesie chcąc sfocić niebezpiecznego zwierzaka w głębokim cieniu po prostu podejdziesz z lampą na 20 m i po oczach? Luzak z Ciebie :)

W ogóle to co tam dyskutować, polecam przejrzeć wątek Fatmana z cyberfoto o D3 i obejrzeć choćby co wychodzi z ISO 5600.
http://www.cyberfoto.pl/n...-w-praktyce.htm
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
- nie zrobi foty na ISO 5600
- nie nada się do fotografii podwodnej
- nie zrobi foty w podczerwieni
- nie wytrzyma gdy włączy się samowyzwalacz i zrzuci go z dachu, żeby mieć ujęcie z perspektywy samobójcy

już to wystarczy by w moich oczach zdyskwalifikować ten aparat i wiele jemu podobnych ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tref napisał/a:
Nie! Dziwię się tylko jak można płacić kilkanaście/dziesiąt tysi za foto ze ślubu.
He he ;-) Tref, przeciez przecietny Polak wywala na slub kilka miesiecznych pensji ;-) Poczucie wartosci jednej zlotowki jest odwrotnie proporcjalne do wielkosci dochodu ;-)

Guerilla, sorry, ale ja jednak zakwalifikowalbym te rewelacje do urabn legend - pewnie jakas prawda w tym jest, ale niewiele ;-)

A propos dziewczyny z Gdanska. Tez nie chce mi sie wierzyc, ze mozna niezle zyc ze zdjec koncertowych. Ile agencja moze dac za takie zdjecie?

dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Kfan napisał/a:
I co dosięgnie ta lampka na 100m? Na przykład w lesie chcąc sfocić niebezpiecznego zwierzaka w głębokim cieniu po prostu podejdziesz z lampą na 20 m i po oczach? Luzak z Ciebie :)


A tak naprawde to duzo ci da wtedy te dodatkowe 2EV z D3?

Kfan napisał/a:
W ogóle to co tam dyskutować, polecam przejrzeć wątek Fatmana z cyberfoto o D3 i obejrzeć choćby co wychodzi z ISO 5600.


Mam D3 pod reka...

[ Dodano: 2008-01-10, 12:06 ]
cypis napisał/a:
- nie nada się do fotografii podwodnej
- nie zrobi foty w podczerwieni


Jak to nie zrobi? Dlaczego sie nie nada?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
kfan, sorry, ale to wszystko sa przeciez niuanse techniczne. Czy ty ich za bardzo nie przeceniasz? Dlaczego, mimo tak wielkich usprawnien technicznych, nie jestesmy nagle zalewani potokiem doskonalych zdjec? Nie wydaje mi sie, ze przezywamy w tej chwili jakis zloty wiek fotografii dzieki wiekszemu ISO, mniejszym szumom i szybszemu AF.

dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Tak, dzerry, ale to inny temat :-) Tu sie klocimy o przydatnosc postepu dla postepu ;-)
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Nie wydaje mi sie, ze przezywamy w tej chwili jakis zloty wiek fotografii
W pewnym sensie mamy złoty wiek fotografowania - nigdy przedtem nie było ta tak masowe zajęcie, a to, że ilość nie przechodzi w jakość jest też normalne - np. ilość zespołów "nowej fali" (których mogę słuchać w Trójce w audycji "alternatywnej") przechodzi możliwości liczące mojego komputera, a i tak ich nie rozróżniam :mrgreen:
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
alkos napisał/a:
Jak to nie zrobi? Dlaczego sie nie nada?

a jak zrobi i się nada to luz :-P chciałem tylko pomóc Kfanowi w udowodnieniu jego tezy ;-)
... swoją drogą, kiedy patrzę na swoje foty sprzed kilkunastu lat, to czasami żałuję, że postęp postąpił jak postąpił - nie rwało się włosów dysponując marnymi filmami ze sklepu foto, szanowało się klatki, kadry komponowało w głowie, wystarczała jedna jedyna jasna pięćdziesiątka, a ilość udanych zdjęć wcale nie była mniejsza niż przy masowym rażeniu cyfranką... Technologia nigdy nie zaspokoi apetytów, które rozbudza, więc może warto popracować nad apetytami (nie dać się hipnotyzować marketingowi :evil: ); jestem pewien, że zjedzona w skupieniu kromka dobrego chleba z prawdziwym masłem może sprawić więcej przyjemności niż wyszukane ę ą z truflą.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
cypis napisał/a:
(nie dać się hipnotyzować marketingowi


Ot, to.

cypis napisał/a:
jestem pewien, że zjedzona w skupieniu kromka dobrego chleba z prawdziwym masłem może sprawić więcej przyjemności niż wyszukane ę ą z truflą.


I to - ale pod warunkiem że nie skupisz się na trufli ;-)
 
Kfan  Dołączył: 02 Mar 2007
dzerry napisał/a:
kfan, sorry, ale to wszystko sa przeciez niuanse techniczne. Czy ty ich za bardzo nie przeceniasz? Dlaczego, mimo tak wielkich usprawnien technicznych, nie jestesmy nagle zalewani potokiem doskonalych zdjec? Nie wydaje mi sie, ze przezywamy w tej chwili jakis zloty wiek fotografii dzieki wiekszemu ISO, mniejszym szumom i szybszemu AF.

dz.


Dokonania artystyczne w dyskusji o sprzęcie są bez sensu.

Czy np. do wożenia ludziom węgla zaopatrzysz się w maluszka z przyczepką, dostawczaka czy w ciężarówkę z przyczepą? Wszystkim przywieziesz przecież.
A jak będziesz miał wbić w mur wiele wielkich gwoździ to jakim młotkiem to zrobisz?
Będziesz preferował malutki bo gwoździe będą artystyczne poklepane i pokrzywione?
Sorry za analogie ale widać nie rozumiesz że mnie chodzi o margines zastosowań który rośnie wraz z postępem - wczoraj zrobić zdjęcie na ISO 6400 to była utopia a dziś jest nowy D3 który na 6400 da lepszy obraz niż Pentax na ISO 800. To oznacza że mozesz wyjść wieczorem na ulicęi robić równie dobre zdjęcia bez statywu i nawet bez flesha zamrażać ruch nie szpecąc zdjęcia światłem lampy błyskowej właśnie.

Ponieważ taka matryca powstała niedawno to trudno oczekiwać nagle zalewu dobrych zdjęć. Czy takie zjawisko w ogóle było kiedy cyfrówki powstały?
Patrząc obiektywnie rozwój matryc jest z korzyścią dla nas wszystkich - pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce się rozpowszechnią i potanieją i oby takie lub lepsze trafiły do Pentaxa.

[ Dodano: 2008-01-10, 13:51 ]
alkos napisał/a:
cypis napisał/a:
(nie dać się hipnotyzować marketingowi


Ot, to.

cypis napisał/a:
jestem pewien, że zjedzona w skupieniu kromka dobrego chleba z prawdziwym masłem może sprawić więcej przyjemności niż wyszukane ę ą z truflą.


I to - ale pod warunkiem że nie skupisz się na trufli ;-)


Marketing marketingiem ale trzeba docenić rzeczywisty postęp.

Co powiecie o technicznych aspektach testowych zdjęć Fatmana?
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
alkos napisał/a:
I to - ale pod warunkiem że nie skupisz się na trufli ;-)


no właśnie... najgorzej, że wciąż podsuwa nam się nowe trufle i wyroby truflopodobne i wmawia, że takich to jeszcze nie jedliśmy i że bez nich będziemy o coś ubożsi, niepełni. Sam w sobie też muszę z tym walczyć - jak kupiłem K100D, to żałowałem, że nie szarpnąłem się na K10D, choć przez ten ponad rok mojej przygody z KaSetką nie wiem w sumie w czym poprawiłaby mój fotograficzny los Kadyszka.
 
Kfan  Dołączył: 02 Mar 2007
cypis: kadyszka zapewne w niczym by nie poprawiła Twojego losu skoro jesteś amatorem.
Ja sam też męczę DSa bo do moich potrzeb wystarcza nie zarabiam na fotografii.
Powiem więcej wystarczyłaby mi dobra hybryda (już męczy mnie przekładanie obiektywów.)
gdyby nie kwestia manual focus.
No ale w sytuacji kiedy masz na czymś zarabiać to im lepsze narzędzie tym lepszy komfort pracy,i jej jakość.
Oczywiście zdarzają się amatorzy którzy mają wolne środki na najwyższej klasy sprzęt i sobie go kupią dla samej przyjemności posiadania - nikt im nie zabroni.
Powiedz audiofilowi żeby słuchał muzyki z mp3 to się zapłacze a większość ludzi taką jakość akceptuje i to na sprzęciku przenośnym..
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Kfan napisał/a:
Sorry za analogie ale widać nie rozumiesz że mnie chodzi o margines zastosowań który rośnie wraz z postępem - wczoraj zrobić zdjęcie na ISO 6400 to była utopia a dziś jest nowy D3 który na 6400 da lepszy obraz niż Pentax na ISO 800. To oznacza że mozesz wyjść wieczorem na ulicęi robić równie dobre zdjęcia bez statywu i nawet bez flesha zamrażać ruch nie szpecąc zdjęcia światłem lampy błyskowej właśnie.
Nie, ja rozumiem, ale ty przeceniasz te nowinki, a margines, o ktorej mowisz jest duzo wezszy niz ci sie wydaje. Myslisz, ze Brassai uzywal statywu do wszystkich swoich nocnych zdjec Paryza? Na koniec dnia zostaje fotografia, a nie ilosc szczegolow na cropie 100%. Jaka jest szczegolna wartosc w braku szumow na zdjeciu szybko poruszajacego sie obiektu w slabym swietle? Bo to jest jedyne niedostepne dotad zastosowanie, ktore przychodzi mi do glowy.

dz.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Kfan wiem, wiem, wiem... stwierdzam tylko bolesne na swój sposób zjawisko, którego też jestem ofiarą. Kiedyś przez 10 lat nie zmieniałem aparatu i wystarczał mi w zasadzie jeden obiektyw, a radości z fotografowania miałem nie mniej niż obecnie. Tyle, że teraz po roku pstrykania KaSetką, zaczynam z dziwnym zaciekawieniem czytać wątki o jej następcy (i następcy K10D) a w głowie rodzi się myśl: za pół roku zmienię puszkę... :-/

[ Dodano: 2008-01-10, 14:19 ]
ale jeśli uda mi się poskromić samego siebie i zrealizować plan pełniejszego powrotu do kliszy (zamiast neurotycznego śledzenia zmian w świecie cyfranek) , uznam, że nie jest ze mną aż tak źle

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach