JuiCe  Dołączył: 07 Sie 2007
Dłuższa wyprawa - wybór GPSu do geotaggingu oraz Fotobanku
Wybieram się da dłuższą wyprawę (miesiąc, Indie) i zabieram ze sobą kasetkę. Ostatnio zapaliłem się do idei geotaggingu jednakże nie mam żadnego doświadczenia z urządzeniami wykorzystującymi GPS.

Dlatego zwracam się z zapytaniem - czy ktoś mógłby mi dać radę jaki urządzenia powinienem wybrać? Nie zalezy mi na 6 calowym ekranie i odtwarzaniu mp3 oraz HD filmów - chciałbym GPS, który ma funkcję loggera - tzn. mogę zgrać trasę raz na kilka dni, a potem na spokojnie w domu, potagować zdjęcia.

Na razie myślałem o P3106 - mały, chipset MTK, posiada funkcję loggera. Pisałem juz do Pentagramu ale nikt nie potrafił mi odpowiedzieć na ile starcza to 32 MB wbudowanej pamięci - nie będe miał dostępu do komputera codziennie więc nie chciałbym by moja trasa później wyglądała jak przerywana linia.

Drugie pytanie: co byłoby lepszym rozwiązaniem - kupno fotobanku czyli dużej ilości kart SD, a gdy się skończą dokupywać je (ewentualnie) na miejscu?

Za kartami SD przemawia większa trwałość (w porównaniu z bankiem, na który mógłbym sobie pozwolić), nie zajmują dużo miejsca w plecaku oraz są stosunkowo tanie.

Za fotobankiem przemawia.... no własnie co? Wiem, że modele z LCD umożliwiają szybkie przejżenie zdjęć, upewnienie się czy zdjęcia się na pewno zgrały - ale jak przedstawia się sprawa trwałości takich urządzeń? Nie stać mnie na modele za 1000 zł.

Czy ktoś z szanownych forumowiczów mógłby udzielić mi kilku rad?
 
klimecki_  Dołączył: 12 Cze 2007
halo, ponizej moje 3gr.
-fotobank z dyskiem to imho jajko, mialem cos takiego i obecnie czasem uzywam takiego czegos wylacznie jako dysk przenosny to malo waznych rzeczy (media glownie). ps. nie wszystkie banki z lcd przegladaja np rawy. czesc tylko jpg.
-w czasach gdy karty pamieci byly drogie (pewnie z 2-3lata wstecz) kupilem sobie nagrywarke dvd z czytnikiem wszelakich kart, wtedy byla droga ale naprawde polecam takie urzadzonko (zapewne stanialo). nosniki sa smiesznie tanie, podglad zapisu (na lcd cos ala nero), wielkosc i waga jak staroswiecki discman, praca na zasilaczu i wbudowanym aku. wyjezdzil sie ze mna sporo, nigdy nie zawiodl.
- gps z logerem - jesli jestes pasjonatem takiego zgrywania trackow, sporo jezdzisz w rozna dzicz to jednak sugerowal bym jakiegos garmina reczniaka, odpornego outdorowca z opcja kart pamieci. w takim urzadzonku ustawiasz sobie gestosc sladow, mozesz zapisywac trasy/slady jako osobne, wszystko widzisz na lcd (na standardowych 2xAA podnad doba pracy). do samych sladow nie musisz kupowac map. ten pentagram to pudelko z bt, dopiero po podlaczeniu pc/pda dowiesz sie czy dzialalo jak nalezy czy moze zapis sladu poszedl...do samej orientacji tez sie nie przyda (chyba ze sparowany z jakims ppc z programem do nawigacji). nie widze tez jakie to ma zasilanie (wbudowany dziwny aku ladowany 'ze sciany' czy moze jakies standardowe AA ktorych w kieszeni mozesz miec zapasowa pare).
-to dluga wyprawa, jesli focisz w jpg to moze kupno garsci kart np 2gb w dobrych cenach ma sens (oj tanie sa), cykajac w rawach robi sie juz gorzej (na miesiac to juz by dla mnie nie bylo ekonomiczne;], poza tym nie jedziesz do koluszek, tam chyba bedziesz mial co focic)
pozdrawiam
kp
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
JuiCe napisał/a:
chciałbym GPS, który ma funkcję loggera

jesli to ma naprawde dzialac i nie zawiesc, to zdecydowanie jakis turystyczny garmin. Sprawdz tylko, jak dlugie slady moze zapisac dany model!
Jesli to ma byc tylko taki bajer (jak przestanie dzialac, to nic sie nie stanie), wez cokolwiek, co nie bedzie mialo problemu z zasilaniem. Najlepszy bylby jakis gps na paluszki, ale takich chyba nie ma. Nie warto na pewno kupowac tanich zoltych garminow, bo one maja bardzo ograniczona ilosc punktow w tracku (chociaz z punktu widzenia zasilania bylyby odpowiednie). Zainteresuj sie tez programem RoboGEO - jedyny jaki znalazlem, ktory potrafil wstrzykiwac geotagi do plikow DNG/RAW.
Co do banku, to zalezy jak bedziesz podrozowal. Ja w polskich gorach mialem dysk 40gb zasilany bateriami i bylo spoko - owiniety ubraniami w plecaku znioslby duzo. Minus taki, ze jak dysk ukradna/zgubisz/padnie, to poleci wszystko :roll: Nie wiem jakie teraz dokladnei sa ceny, ale bralbym dwa banki albo bank i duzo kart. Przy czym ja mowie o takich tanich rozwiazaniach typu obudowa OTG (okolo 100pln) i do tego czytnik kart - bez zadnych ekranikow itp.
 

Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
Moja propozycja taka: Co do pamięci to kilka kart SD na kilka dni (ja focąc w RAW, przez trzy dni w górach nie zdołałem zapełnić 4GB, a miałem przy sobie 14GB w kartach....) bo z tego co się orientuję to INDIE to nie busz: są salony foto, firmy jak w "normalnym" świecie i sporo okazji do zgrania kart na CD/DVD w jakimś salonie foto (dla pewości zorientuj się na jakimś serwisie turystycznym).
Co do GPS: większość garminów jest na paluszki, zainwestuj więcej w GPSa bo w obcym terenie przyda się bardzie niż gps-breloczek (pamiętaj o poszukaniu map w sieci).
co do geotaggingu polecam moje boje w wątku (da się zapisać bezpośrednio w RAWie):
http://pentax.org.pl/view...4&highlight=gps
co do GPSa idź do źródła:
http://www.garniak.pl/
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Co do GPSa to polecam Wintec WBT-201, jego pamięć mieści 130k punktów, co powinno starczyć na dość długo (można oczywiście konfigurować sobie jak często mają być zapisywane, i jest to dość elestyczne)). Jest to dość małe urządzenie (coś jak pudełko zapałek), zasilane jest baterią od telefonu nokii, która starcza teoretycznie na jakieś 22 godziny pracy logera. Ładuje się to cudo przez port mini-USB.
Co do wyboru fotobank-karty, to stawiałbym zdecydowanie na karty.
 
pancurski  Dołączył: 13 Mar 2008
Do geotaggingu możesz też używać programu TrekBuddy napisanego w java a instalowanego w telefonie komórkowym. Jest za free i także wersja polska. Do tego moduł gps na sinym zębie. Trzeba by tylko sprawdzić jak to się sprawdza w praktyce.
http://linuxtechs.net/kru...ghlight=geotags
http://linuxtechs.net/kru...b69e45159770fbf

dodam, że program chwalą sobie kumple, śmigający sporo na rowerach.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Ja bym wzial normalny GPS, jakiegos Garmina pewnie. GPS w komorce to IMO lipa.
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
pancurski napisał/a:
Do geotaggingu możesz też używać programu TrekBuddy napisanego w java a instalowanego w telefonie komórkowym. Jest za free i także wersja polska. Do tego moduł gps na sinym zębie.
Generalnie problemem może być pobór prądu przez komórkę komunikującą się z GPSem.
 
pancurski  Dołączył: 13 Mar 2008
Przyznam, że niewiem jak z poborem prądu....zapytam kumpla wieczorem.
Pozatym kolega co jedzie do Indii sam zaproponował moduł GPS na BT, twierdząc, że nie zależy mu na wyświetlaczu a tylko na możliwości loggera. Skoro trekbuddy i moduł gps mogą mu wystarczyć to po co przepłacać ? Jego kasa, jego decyzja.
 

Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
pancurski napisał/a:
niewiem jak z poborem prądu
to Ci powiem w skrócie: lipa!
GPS pracuje dość długo, ale bateria komórki obciążona włączonym BT i działającym programikiem pada w trybie natychmiastowym... (powiedzmy: na tyle szybko, że w turystyce to popelina....)
 
pancurski  Dołączył: 13 Mar 2008
Ganz na ile tego prądu wystarczy Twoim zdaniem ?
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
pancurski napisał/a:
Pozatym kolega co jedzie do Indii sam zaproponował moduł GPS na BT, twierdząc, że nie zależy mu na wyświetlaczu a tylko na możliwości loggera. Skoro trekbuddy i moduł gps mogą mu wystarczyć to po co przepłacać ? Jego kasa, jego decyzja.
Coż, niektórzy czasami popełniają błędy. Prawdopodobnie kupił sam odbiornik GPS i teraz na sile uzasadnia, że był to najlepszy pomysł. :)
Producent mojego loggera określił żywotność baterii na 22 godziny w trybie logera, oraz na 11 godzin przy komunikacji przez BT. Ale co z tego, skoro telefon komórkowy nie ma najmniejszych szans na pociągnięcie tych 11 godzin (gdzieś tak po 6 pada). Dodatkowo nie wiesz jak się zachowa program do rejestrowania trasy w momencie przymusowego zamknięcia go podczas padu zasilania komórki.
Komórka + GPS to fajny miniaturowy zestaw do nawigacji, ale do logowania (szczególnie w warunkach "polowych") postawiłbym jednak na GPSa.
Jedyną wadą rozwiązania opartego o logger sprzętowy jest większa upierdliwość podczas zgrywania danych (mój wymaga specjalnego softu w tym celu) i niestety nie można tego zgrać na komórkę (jest potrzebny komputer lub palmtop z WinCE).
 

Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
pancurski, właśnie LDevil Ci odpowiedział, IMO 6 godzin to totalny max... przynajmniej na mojej Nokii 6680. Jak poczytasz Garniaka to szybko dojdziesz do wniosku, że do samochodu dedykowana nawigacja, do turystyki dedykowany GPS, a do gadania komórka....
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
LDevil napisał/a:
Co do GPSa to polecam Wintec WBT-201,
Lepszy chyba Qstarz BT-1000P. Ma zdaje się 200 tys. pkt. Ale wersję z P.
link
Lub Garmina na kartę.
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Ganz napisał/a:
pancurski, właśnie LDevil Ci odpowiedział, IMO 6 godzin to totalny max... przynajmniej na mojej Nokii 6680. Jak poczytasz Garniaka to szybko dojdziesz do wniosku, że do samochodu dedykowana nawigacja, do turystyki dedykowany GPS, a do gadania komórka....
IMHO do samochodu nawet ujdzie zestaw komórka + GPS, ale pod warunkiem że:
1. Mamy jak ładować komórkę/GPS podczas jazdy samochodem
2. Lubimy jeździć "na słuch" (ekranik w komórkach trochę mały jest :))
3. Nie wpadniemy na pomysł ustawiania/zmiany czegoś w programie do nawigacji podczas jazdy (jest to mało wygodne na komórce).
Oczywiście normalnej nawigacji to nie zastąpi.

[ Dodano: 2008-10-13, 16:39 ]
argawen napisał/a:
Lepszy chyba Qstarz BT-1000P. Ma zdaje się 200 tys. pkt. Ale wersję z P.
Te 200tyś punktów to jest taki tylko chłyt marketingowy . Jeżeli komuś uda się na podstawie tych danych zrobić np. geotaging to jest megamistrzem :)
Tak naprawdę ma on pojemność około 114k punktów.
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
LDevil napisał/a:
Te 200tyś punktów to jest taki tylko chłyt marketingowy .
Nie myl z wersją BT-1000. Pisałem o BT-1000P ( Platinium), tam zwiększyli pamięć dwukrotnie.
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
argawen napisał/a:
Nie myl z wersją BT-1000.
W linku który podałem jest mowa o wersji P.
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
LDevil napisał/a:
W linku który podałem jest mowa o wersji P.
A masz taki test o Wintecu ?
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Mam taki czytnik na biurku, i w chwili obecnej mam zapisane około 61k punktów, a wskaźnik zajętości pokazuje 46% zajętej pamięci. Każdy punkt zawiera na pewno informację o długości, szerokości wysokości oraz dokładny czas.
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
LDevil napisał/a:
Mam taki czytnik na biurku, i w chwili obecnej mam zapisane około 61k punktów, a wskaźnik zajętości pokazuje 46% zajętej pamięci.
Zaraz sobie odpalę Qstarza i sprawdzę także.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach