gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
filtr do wody
hej,

mam w domu strasznie twardą wodę - dużo kamienia się osadza w czajniku.
Czy jest jakaś szansa filtrować wodę, żeby była lepsza?
Słyszałem o filtrach, które montuje się pod zlewem i dorabia się 2 kran tylko do wody pitnej.
Ma ktoś doświadczenie?
Fajnie by było, żeby zmieścić się powiedzmy w 1000 zł.

pozdrawiam
gilby
 
flood  Dołączył: 04 Maj 2006
Jeżeli woda jest bardzo twarda - to problem dotyczy też rur, pralki, zmywarki itp. Najpierw musisz ustalić - z czego pochodzi twardość - znajdz dystrybutora takich urządzeń - niech sprawdziczy to żelazo, mangan, wapn, czy co innego.
Ja u siebie w domu mam kolumne filtracyjną - ale to duże urządzenie - pojemność 90l plus zasobnik.
Małe filtry - tylko na czajnik - te najprostsze to zawracanie głowy - filtry węglowe trzeba dość często wymieniać - ale są również podzlewowe o jakiejś automatyce i wydajnośći - włącznie z samoczyszczącymi się.
Najbardziej znana jest chyba firma BWT
http://www.bwt.pl/Uzdatnianie/
http://www.bwt.pl/downloa...g_Woda_2009.pdf
http://www.bwt.pl/uzdatni...f/filtracja.pdf

ale Polak potrafi i robi nie gorsze urządzenia na podzespołach BWT.
W firmie która instaluje najlepiej dobiorą filtr do konkretnego typu twardości i no i do twoich potrzeb na wodę. Ofertę zawsze możesz porównac z tym co można kupić samodzielnie.


Moja instalacja, na cały dom ( własna woda, brak żelaza, duuuużo manganu) z pominięciem wody do podlewania - kosztowała poniżej 3 500 pln - ale jak pisałem - to duża kolumna filtracji mechanicznej o przerobie 3 m3 na 5 dni ( wydajność oczywiście wyższa - takie mam zużycie).

pzdr
flood
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
a ja kupiłem coś takiego: http://allegro.pl/item622..._na_jakosc.html

faktem jest, że dość wolno się ciurka (max 100 galonów na dobę), ale w zupełności mi wystarcza do:
- robienia herbatki, zupek itp
- cotygodniowej częściowej wymiany wody w dwóch akwariach
- wołania negatywów
- podlewania roślinek owadożernych
- dolewania do żelazka

sumarycznie tygodniowe zużycie przefiltrowanej wody mam na poziomie 60 litrów. nie mam żadnych dodatkowych zbiorników, wylewek itp. po prostu kiedy chcę przefiltrować wodę, wyciągam końcówkę wężyka, która normalnie sobie leży zawinięta pod zlewem kuchennym i wkładam do kanisterka. 4 kanisterki 5 litrowe (takie po wodzie destylowanej) zapewniają dość dobry komfort pracy z filtrem. raz na tydzień napełniam wszystkie i styka (w dniu wymiany wody w akwa napełniam je kilkukrotnie oczywiście).

montaż tego nie sprawia dużych kłopotów - npie trzeba być specjalistą, wystarczy wiedzieć do czego służy wiertarka, taśma teflonowa itp. co pół roku trzeba wymienić dwa wstępne wkłady filtracyjne (koszt około 20-30zł) a raz a rok membranę (kosz powyżej 100zł).
w razie czego radzę nie oszczędzać na membranie, tylko kupić tą najwydajniejszą, bo ciurkanie wody do kanisterka będzie jeszcze wolniejsze.

a woda? od roku czasu używamy czajnika, który bez żadnych przygotowań spokojnie mógłbym postawić ponownie na półce sklepowej i nikt by się nie zorientował że to używka :mrgreen:
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
gilby napisał/a:
mam w domu strasznie twardą wodę - dużo kamienia się osadza w czajniku.

Odwrócona osmoza - otrzymujesz praktycznie wodę destylowaną + mineralizowaną, używanie do gotowania wody bez mikroelementów nie jest na dłuższą metę zbyt zdrowe.
Nie wiem ile teraz te urządzenia kosztują, ale to był spory wydatek o ile pamiętam, nie wiem czy zmieścisz sie w założonej kwocie. I pamiętaj o corocznych kosztach wymiany wkładów filtrujących... dosyć wysokich kosztach.

Na początek spróbuj kupić sobie britę z sączkowym wkładem filtrującym. U mnie na osadzający się kamień w naczyniach to pomogło a koszt niewspółmiernie niższy.
 
bocian77  Dołączył: 13 Lip 2008
Szumak napisał/a:
Na początek spróbuj kupić sobie britę z sączkowym wkładem filtrującym. U mnie na osadzający się kamień w naczyniach to pomogło a koszt niewspółmiernie niższy.

Też mam tyle że "Annę" - kamienia w czajniku brak.
Pzdr.
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
Szumak napisał/a:
Odwrócona osmoza

czyli na przykład to, co poleciłem. tyle, że to zestaw akwarystyczny w zastosowaniu akwarystycznym i spożywczym.

Szumak napisał/a:
otrzymujesz praktycznie wodę destylowaną + mineralizowaną, używanie do gotowania wody bez mikroelementów nie jest na dłuższą metę zbyt zdrowe.

+ mineralizowaną o ile zastosujesz mineralizator - dodatkowa rurka wyglądająca jak filtr, tyle że na wylocie wody (po przejściu przez membranę osmotyczną). nawet nie jest jakiś porażająco drogi ten mineralizator.

ale jest też opinia taka, że normalnie w wodzie jest tyle tych minerałów, że dziennie trzeba by wypijać jej około 20 litrów na łebka, żeby pokryć zapotrzebowanie organizmu. tak mówią przeciwnicy stosowania mineralizatorów. ja przeciwnikiem nie jestem, ale sam nie stosuję.

Szumak napisał/a:
Nie wiem ile teraz te urządzenia kosztują, ale to był spory wydatek o ile pamiętam, nie wiem czy zmieścisz sie w założonej kwocie. I pamiętaj o corocznych kosztach wymiany wkładów filtrujących... dosyć wysokich kosztach.

taka osmoza ro3, jak podałem wcześniej to jednorazowy zakup rzędu 180zł, po pół roku jakieś 30zł na filtry wstępne (mechaniczny i węglowy) i po roku na membranę (ciut ponad 100zł) plus ponownie wstępne (30zł).

Szumak napisał/a:
Na początek spróbuj kupić sobie britę z sączkowym wkładem filtrującym. U mnie na osadzający się kamień w naczyniach to pomogło a koszt niewspółmiernie niższy.

trenowałem to. w porównaniu z ro3 koszt był znacznie większy a i wygoda użytkowania niższa. ponadto stopień odfiltrowania śmieci jakby mniejszy (coś tam jednak w czajniku się osadzało).

oczywiście ilu polaków, tyle opinii ;-) ja przedstawiam swoją. popartą prawie dwuletnią praktyką. nie zamierzam wojować i bronić do upadłego swojego ani dyskredytować innych pomysłów. ale nie zamierzam też zmieniać swojego ro3 na nic innego bo jak dla mnie jest optymalny.

:-B (nota bene robione w domu właśnie z tej wody - zostały mi jeszcze tylko :-B :-B ;-) )
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
dzięki za rady i linki, właśnie wróciłem po weekendzie do domu, jutro będę czytał i dalej pytał :) albo kupował

gilby
 

jojoko  Dołączył: 28 Mar 2007
Ja mam u siebie od kilku lat coś takiego
http://allegro.pl/item626...odss_legal.html
do środka zapakowany filtr mechaniczno-węglowy (do połowy węgiel do połowy jakaś pianka czy inne cudo na którym osadza się syf) wymieniany raz do roku.
U mnie zdaje egzamin.
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
Czy po takim filtrze herbata lepiej smakuje?
Czy brita/anna długo wodę filtruje?
 

renko  Dołączył: 25 Maj 2008
Ja od ok 3 lat używam właśnie Brity i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. W czajniku jest zauważalnie mniej kamienia, a sama woda smakuje jakoś tak mniej... wapiennie :-P Ale u mnie jest chyba z nią coś nie tak, bo normalnie paprochy kamienia były często widoczne gołym okiem w szklance. Herbata smakuje też jakoś tak bardziej herbatą ;-)

A filttruje toto niedługo. Generalnie wlewasz wodę, a ona skapuje na dół pojemnika. Litr w ok. 1-2 minut pewnie. Ale generalnie wystarczy po opróżnieniu dzbanka wlać nową porcję i odstawić do przefiltrowania. Przy następnym razie wody wystarczy ;-)
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
renko napisał/a:
W czajniku jest zauważalnie mniej kamienia

u mnie zero. tak samo, jak wszelkich innych szifexów. po prostu czyściutko.

odwrócona osmoza jest pod tym względem skuteczniejsza. czy tańsza/wygodniejsza? to już kwestia indywidualnej oceny.
 
Sabiego  Dołączył: 19 Gru 2008
mam taki sam problem i zamierzam na początek spróbować Anny :mrgreen:
 

Lechu67  Dołączył: 18 Gru 2008
Ja założyłem elekromagnetyzer i mogę stwierdzić, że się sprawdza (oczywiście nie kupiłem go na allegro). Uzdatnia (nie pozwala w znacznej mierze wytrącać się kmieniowi) w całej instalacji. Mam go już 3 lat. Koszt o ile dobrze pamiętam około 900 zł.
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
gilby, do tej pory bazowaliśmy na czajniku Anny i wkładach Brity (jednak te z Anny nie są tak wydajne), dodatkowo podobno w czajniku elektrycznym mamy filtr (ale czy działa? nie wiem ;-) ), czajnik zamiast grzałki w środku ma płytę grzejną - i też jeszcze nie widziałam tam kamienia :-)
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
Cytat
Czy brita/anna długo wodę filtruje?


Jedna wkładka/filtr britta na 4 tygodnie (dłużej nie sprawdzałem), dzbanek ma licznik czasu.
Potwierdzam, że w czajniku kamienia prawie wcale,
a herbata ma fajny przejrzysty kolorek i smak.

Odwrócona osmoza - kiedyś (ponad 10 lat temu) jeden z profesorów odradzał nam stosowanie tego procesu do przygotowywania wody do picia (to były wykłady z oczyszczania wody).
Twierdził, że to metoda "total", zabezpieczy sprzęt i rury, oszczędzi proszek, mydło, ale dla zdrowia lepiej pić coś innego niż ten " demineralizowany płyn" .

Niestety nasz organizm na inne potrzeby niż urządzenia czy procesy technologiczne, i nie ma tutaj nic uniwersalnego.

Brita działa i smakuje!
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
Cytat
Twierdził, że to metoda "total", zabezpieczy sprzęt i rury, oszczędzi proszek, mydło, ale dla zdrowia lepiej pić coś innego niż ten " demineralizowany płyn" .

Obecnie zwykle w takim zestawie filtrujacym obecny jest mineralizator i można się nie obawiać o zdrowie :)
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
co do minerałów i wody zdania są co najmniej podzielone. jako ciekawostkę proponuję poczytać:

http://www.hydropure.com.pl/woda/woda_r7.html
ale oni mogą być stronniczy bo to firma, która działa na runku produktów do odwróconej osmozy.

ewentualnie: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/mineraly.htm

albo na przykład: http://serwisy.gazeta.pl/...20,3571274.html
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Odgrzewam kotleta... :-P

Ponieważ kamień strasznie męczy mój czajnik elektryczny i ogólnie woda nie jest za dobra jestem na etapie zakupu jakiegoś filtra wody typu - system odwróconej osmozy, np RO-7.
Po lekturze w sieci widzę więcej opinii negatywnych, ale faktem jest, że więcej jest korzyści z czystości wody, niż braku minerałów, które i tak są w pożywieniu. Obecne systemy nie są już tak zabójczo drogie, posiadają też jakieś mineralizatory, przez co ta woda już taką destylowaną nie jest B)

Co sądzicie o takich dodatkach codzienności?
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
ja finalnie kupiłem RO7, z mineralizatorem, bardzo sobie chwalę. Od ponad roku używam, zero kamienia w czajniku. Miód malina.
No i mam ekstra wodę do czajnika i wywołania filmów.
Moim zdaniem, bardzo dobry zakup.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
rey napisał/a:
Co sądzicie o takich dodatkach codzienności?


Od chyba 10 lat mam taki filtr działajacy na zasadzie odwróconej osmozy i zapomniałem o kamieniu gdziekolwiek. Kawa czy herbata smakuje mi tylko w domu. Czajniki i garnki nie widziały kamienia. Nerki pewnie podobnie. Jedyna niedogodność to serwis - mniej więcej dwa razy do roku wymienają filtry i raz mineralizator. I to niestety trochę kosztuje.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach