plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Z internetu...

Rolnik podjechał do gospodarstwa sąsiada i zapukał do drzwi, otworzył 9-letni chłopiec.
- Czy twoja mama lub tata są w domu? - zapytał rolnik.
- Nie, są w mieście - powiedział chłopiec.
- A czy twój brat Oskar jest w domu?
- Nie, jest z mamą i tatą w mieście – odpowiedział chłopiec.
Rolnik stał przez kilka minut, zastanawiając się.
- Wiem, gdzie są narzędzia jeśli chce Pan coś pożyczyć. Mogę powiedzieć tacie, że Pan był u nas i coś pożyczył - powiedział chłopiec.
- Nie - powiedział rolnik - chciałbym porozmawiać z twoim ojcem. Dotyczy to twojego brata Oskara, który zapłodnił moją córkę Karinę.
Chłopak zastanawiał się przez chwilę.
– W takim razie rzeczywiście będzie Pan musiał porozmawiać o tym z tatą. Wiem, że bierze 300 zł za krycie krowy i 150 zł za świnię, ale nie mam pojęcia, ile bierze za Oskara.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Suchar z internetu.

Facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład. Słowem - pełna poświęcenia terapia i wszystko na nic.
Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą noga i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze go zbluzgała, to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, coś zabełkotała i nagle wszystko ucichło.
Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia. Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte ramie i powiedziała:
- "Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań, aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości".
Facet był w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna zmianę, kiedy odezwała się papuga:
- "Czy mogę pana uprzejmie zapytać: co zrobił kurczak?"
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Julia, muszę ci coś wyznać... jestem kochanką twego męża.
- O masz, Moniczko, nikomu nie można dziś ufać! A mój mąż twierdzi, że wszystkie jego kochanki są młode i piękne!
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Mały Jasio wraca do domu posiniaczony, zakrwawiony i szlocha rozpaczliwie.
- Co się stało? - pyta mama.
- Łowiliśmy z tatą ryby i trafiła mu się naprawdę wielka, ale kiedy zaczął ją wyciągać, to się zerwała i uciekła.
- Daj spokój, Jasiu. To nie jest powód do płaczu. Powinieneś się raczej śmiać z tego.
- I tak właśnie zrobiłem, mamusiu...
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Powyborczy poranek:
– puk puk
– kto tam?
– ABW
– nie wierzę
– ale my właśnie w tej sprawie
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Lekcja przygotowania do życia w rodzinie. Klasa 5, szkoła podstawowa. Do klasy wchodzi nauczyciel, wyciąga z torby banana i rozpoczyna lekcję:
– Dzieci, dzisiaj na zajęciach pokażę wam, jak się nakłada prezerwatywę.
Zaskoczone dzieci przenoszą co chwila wzrok to na nauczyciela, to na banana. Belfer, lekko zmieszany, mówi:
– Musicie mi wybaczyć tego banana. Niestety mam tak, że na pusty żołądek mi nie stanie...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Robiłem straszne rzeczy dla pieniędzy.
Na przykład wstawałem rano i szedłem do pracy.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden
z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje!
Wstanie!?! Nie wstanie!?! Wstanie!?! Nie wstanie!?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - Znam chama z tramwaju.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pewien młody człowiek po zrobieniu dyplomu dostał od swojej zamożnej rodziny bilet na rejs luksusowym statkiem pasażerskim. Radzi się kumpli, co ma ze sobą zabrać.
- ...dobrą torbę podróżną, wygodne buty, kilka koszul, spodnie-bermudy, elegancki garnitur na wieczorne rauty, tabletki przeciwko chorobie morskiej i oczywiście kondomy... - wyliczają koledzy.
Facet robi zakupy z listą w ręku. Dochodzi do apteki.
- Dwadzieścia prezerwatyw i dwadzieścia tabletek przeciwwymiotnych - zamawia.
Aptekarz, podając towar, stwierdza ze współczuciem:
- Jak panu to nie służy, to może się nie zmuszać...?
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- Melduję, panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy - zameldował głównodowodzący.
- O Boże! - wykrzyknął minister i skrył twarz w dłoniach. Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
- Ile to jest ortalion?
 
GrzegorzD  Dołączył: 01 Mar 2021
Ja prowokacyjnie, ale śmiesznie (humor wyrafinowany, z bon motem):

Do centrali KGB na Łubiance przyszedł obywatel aby przyznać się do współpracy z zagranicznym wywiadem. A tam powiedzieli mu, aby nie zawracał głowy i zajął się swoją robotą.

Autor: Władimir Władimirowicz Putin.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Pewnie już było, ale kolega prosił :lol:

Lekarz spotyka na mieście pacjenta.
- O, to pan! I jak te leki, które ostatnio panu przepisałem?
- Ech, szkoda gadać panie doktorze! Te długie śliskie tabletki jakoś przełykam, ale tego cholernego kremu to nawet na chlebie nie dam rady! - odpowiada pacjent swojemu proktologowi.
 
incosgnitos  Dołączył: 21 Sty 2008
- Co będziesz robił jutro ?
- Jutro???... Nic.
- Przecież dzisiaj NIC NIE ROBISZ !
- noo... jeszcze nie skończyłem.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Jasiu, dlaczego nie bawisz się już z Kaziem?
- Mamo, a czy ty byś chciała się kolegować z kimś kto pali, pije i przeklina?
- Nie, Jasiu.
- No widzisz, Kazik też nie chce.
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
Dlaczego w sejmie obecnej kadencji nie ma ani jednego posła Mniejszości Niemieckiej? Nie ma takiej potrzeby, skoro jest Większość Niemiecka.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
O ile kawał jest kawałem to powyższy usunięty post jako politykowanie już się łapie...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Żona do męża:
- Masz jakieś ślady na klacie - co to?!
- Malinki...
- Nie kłam! Znowu byłeś na EKG!
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
Dziś jest Dzień "Misia" Grizzly i z tej okazji przypomniał mi sie stary głupi kawał.
Na Alasce dwie grupy mysliwych, amerykańska i rosyjska wybrały się na polowanie. Amerykanie ustrzelili dwa jelenie i wrócili do chaty, a ruskich długo nie ma. W końcu wracają dźwigając niedźwiedzia. Grizlly? Zawołali amerykanie. Niet, strielali ...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Puk puk.
- Kto tam?
- Dzień dobry, czy masz chwilę porozmawiać o Drakuli?
- Nie... dajcie spokój, o Drakuli?
- Tak!
- Jesteście wampirami?!
- Tak. Mamy tu broszurki.
- Wampiry mają swoich kaznodziejów?
- A skąd według ciebie biorą się nowe wampiry?
- Myślałem, że gryziecie ludzi.
- Jest dużo krzywdzących stereotypów. Możemy wejść?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach