jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
dzerry napisał/a:
domalowywanie, przesuwanie elementow zdjecia, zmniejszanie, zwiekszanie, itp na obrazkach, ktore sa prezentowane pod plakeitka fotografii. Takie zabiegi, to moim zdaniem pewne oszustwo, bo nie mieszcza sie w pojeciu "obrobka" i ida pod prad istoty fotografii


Chyba, że odbiorca jest tego świadom.
Ale zgoda, tak po zastanowieniu. Wystarczy wrócić do źródłosłowu. Albo malujemy światłem, albo shopem. Shopografia.
 

archi  Dołączył: 30 Gru 2008
Wszystko może byc sztuką i wszystko może nie być nią ;-)
A czas jest najlepszym weryfikatorem.
To wszystko już kiedyś było, fotomontaż, fotonit, fotografia pikturalna ...
Teraz przechodzimy to na platformie cyfrowej, która daje nieporównanie większe możliwości.
Zobaczymy co z tego zostanie za kilkadziesiąt lat.
 
kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
Panowie chyba się za bardzo spinacie :-P
Dla mnie fotografia to właśnie efekt końcowy. Ale gdybym miał więcej umięjętności i motywacji do zabawy w PS-ie to bym się raczej nie powstrzymał i tworzył własny świat tak jak to robi Rarindra Prakarsa http://photo.net/photodb/...hoto_id=5066606
 

boberski  Dołączył: 18 Cze 2008
archi napisał/a:
Wszystko może byc sztuką i wszystko może nie być nią ;-)
A czas jest najlepszym weryfikatorem.
To wszystko już kiedyś było, fotomontaż, fotonit, fotografia pikturalna ...
Teraz przechodzimy to na platformie cyfrowej, która daje nieporównanie większe możliwości.
Zobaczymy co z tego zostanie za kilkadziesiąt lat.




jedna z najcelniejszych uwag jakie przeczytałem ostatnimi czasy na forum.... :mrgreen:
 
SpinDoc  Dołączył: 05 Paź 2008
boberski napisał/a:
SpinDoc, Twoje wywody brzmią mi jakbyś był sfrustrowany ze w PS To ty tylko autolevelsy umiesz zrobić.....
Zastanów się. Czy gdzieś napisałem, że mi się to nie podoba? Seria Paintings jak najbardziej mi się podoba... Pisze tylko, że fotoedycja to nie jest dla mnie fotografia. Czy w tym widzisz moją frustrację? Jeśli Joanna Kustra ze swoimi świetnym zdolnościami posługiwania się PS'em, jest nazywana świetnym fotografem i osobą która będzie wyznaczała kierunki rozwoju fotografii... Tak. To jest dla mnie frustrujące. To obrazuje jak przynajmniej w jakieś części wygląda dzisiejsza fotografia i jej odbiór. To nie mój sposób widzenia fotografii. Dla mnie fotografia to nie sztuka a zdjęcia nie są dziełami. Są takie zdjęcia które są dla mnie "dziełami", ale cała fotografia jako pewna dziedzina taka nie jest. Nie stawiam pomnika fotografii. Irytuje mnie fakt nazywania świni psem. Bo to co widziałem na zdjęciach w przytoczonym przeze mnie linku to nie jest fotografia. Byłoby to fotografia gdyby mieściło się w moim znaczeniu pojęcia obróbka. A nie mieści się. Nakładanie na kolejnych warstwach w PSie świateł i cieni to nie jest dla mnie obróbka. Poza tym nie mam nic do tego.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
SpinDoc napisał/a:
Zastanów się. Czy gdzieś napisałem, że mi się to nie podoba? Seria Paintings jak najbardziej mi się podoba... Pisze tylko, że fotoedycja to nie jest dla mnie fotografia. Czy w tym widzisz moją frustrację? Jeśli Joanna Kustra ze swoimi świetnym zdolnościami posługiwania się PS'em, jest nazywana świetnym fotografem i osobą która będzie wyznaczała kierunki rozwoju fotografii... Tak. To jest dla mnie frustrujące. To obrazuje jak przynajmniej w jakieś części wygląda dzisiejsza fotografia i jej odbiór. To nie mój sposób widzenia fotografii. Dla mnie fotografia to nie sztuka a zdjęcia nie są dziełami. Są takie zdjęcia które są dla mnie "dziełami", ale cała fotografia jako pewna dziedzina taka nie jest. Nie stawiam pomnika fotografii. Irytuje mnie fakt nazywania świni psem. Bo to co widziałem na zdjęciach w przytoczonym przeze mnie linku to nie jest fotografia. Byłoby to fotografia gdyby mieściło się w moim znaczeniu pojęcia obróbka. A nie mieści się. Nakładanie na kolejnych warstwach w PSie świateł i cieni to nie jest dla mnie obróbka. Poza tym nie mam nic do tego.

Jeden z najwiekszych belkotow, jakie ostatnimi czasy przeczytalem na forum.
 
SpinDoc  Dołączył: 05 Paź 2008
Najbardziej denerwujący dupek, jakiego spotkałem ostatnim czasem. Nie masz może ochoty porozmawiać na żywo?

[ Dodano: 2009-01-31, 23:06 ]
Tym sposobem sprowadziłeś mnie do swojego poziomu i pokonałeś doświadczeniem... Dyskusja sięgnęła dna.

EDIT: Na przyszłość radzę trzymać nerwy na wodzy - Alkos
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
SpinDoc napisał/a:
Nie masz może ochoty porozmawiać na żywo?

Obawiam sie, ze bysmy sie nie dogadali ;-)
 

Rumpel  Dołączył: 08 Lut 2007
Ludzie - nauczcie się mieć dystans do samych Siebie i do fotografii ! Obelgami na prawdę nic nie załatwicie .
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Internet czasem przypomina mi zakorkowaną ulicę, gdzie jeden obtrąbia drugiego.
Kierowcy nie widzą innych ludzi tylko samochody. Na chodniku, gdzie widać drugiego człowieka, takich zachowań już nie ma.
 

dany  Dołączył: 30 Wrz 2008
Re: Czy to dalej fotografia?
SpinDoc napisał/a:
Czy wg Was można takie coś nazwać fotografią?

Ja bym to nazwał foto grafiką.
 

boberski  Dołączył: 18 Cze 2008
SpinDoc napisał/a:
Jeśli Joanna Kustra ze swoimi świetnym zdolnościami posługiwania się PS'em, jest nazywana świetnym fotografem i osobą która będzie wyznaczała kierunki rozwoju fotografii... Tak. To jest dla mnie frustrujące.


widzisz ta dziewczyna http://la-ban.blogspot.com/ tez przez wielu uważana jest za świetnego fotografa a przez innych za beztalencie....Birgus na konsultacjach w itf'ie ja pochwalił a ludzie na digart.pl mówią ze to co robi nadaje się jedynie na fotke.pl...

SpinDoc napisał/a:

Bo to co widziałem na zdjęciach w przytoczonym przeze mnie linku to nie jest fotografia. Byłoby to fotografia gdyby mieściło się w moim znaczeniu pojęcia obróbka. A nie mieści się.


daleki byłbym od takich sądów...ale możne dobrze ze to jednak nie od ciebie zależy co jest fotografia a co nie :-P
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
j+, ja nie lubię pączków, wole gniazdka. Za to podobno wszyscy lubią kremówki, osioł tak mówił :-P Prawda to? :->
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Fotografia.. fotografia to efekt koncowy, zdjecie to droga do uzyskania celu. Jesli moj umysl jest w pelni swiadom mozliwosci i ograniczen rejestowania obrazu cyfrowo czy analogowo, to juz przed pstryknieciem przygotowuje wszystko tak, jak bede chcial to wykorzystac podczas obrobki. Chociazby, zeby pedzlem poprawic swiatlo, dodac nawet rekwizyt, ktorego zdobycie na zywo jest kosztowne lub niemozliwe, bo musialby byc wytworzony dla pojedynczeg zdjęcia. To piekna rzecz w dobie cyfrowej fotografii.. mozna stworzyc zdjecie przedstawiajace dokladnie to, co mamy w glowie. I teraz: czy weźmiemy z początkowego zdjęcia 10% a 90% stworzy nam umiejętna jego obróbka, czy też technicznie zrealizujemy 90% na początku a potem 10% to kwestia drugorzędna... takie jeszcze porównanie z zupełnie innej bajki. Czy żeby nazwać kogoś kucharzem, a efekt jego pracy daniem, trzeba wymagać od niego, by zabijał krowe na schabowego? żeby sadził marchewkę którą wykorzysta? Niekoniecznie, a nawet zupełnie nie o to chodzi. Więc jeśli jakiś fotograf ma środki, by zrobić zdjęcie pokroju Kustry finalnie na kliszy, to je robi od tak.. ale jak ona ma wizję i wie, że do jej zrealizowania w pełni przed naciśnięciem spustu potrzebuje tysiąckroć większego nakładu, a efekt podobny może uzyskać w obróbce, to tego nakładu na początku nie czyni. Przykłądoo. Nie sprawia to że jest gorszym fotografem. Mało tego, trzeba cholernej wiedzy i świadomości, by umiejętnie obrobić zdjęcie. Przecież na pewno nie powstaje to metodą prób i błędów. Efektywność na pewno jest kluczem. Zatem bez wątpienia artyści pokroju Kustry są fotografami.. w moim odczuciu :-)

David Lachapelle, jeden z najbardziej wziętych fotografów na świecie.. jest fotografem? Powiem nawet, że jego zdjęcia powstają w pełni przed naciśnięciem spustu, używa analogowego średniego formatu.. ale: ten człowiek nie wie co to ogniskowa, nie ma pojęcia o technicznej stronie zupełnie, chciał przykleić kolorowe karteczki do obiektywów by precyzować, którym chce robić zdjęcie. Nie wie co to światło boczne, nic o świetle nie wie, najchętniej używa ringflasha. Ma stado ludzi, każdy z nich zajmuje się jedną z tych właśnie rzeczy: Stroje, wystrój, wizaż, makijaż, światło, rekwizyty.. a te wszystkie rzeczy czasem potrafi kontrolować jedna osoba, współczesny fotograf, który umie wykorzystać obecne narzędzia.. Niesłychane, że nikt Davidowi nie mówi, że nie jest fotografem, że on ma tylko pomysł, który wszyscy dookoła realizują, a on strzela "na pałę" kilkadziesiąt zdjęć i krzyczy, żeby mu tylną ściankę z filmem wymienili na kolejną, bo szybciej...

co tu roztrząsać.. co tu definiować.. wszystko się miesza, przeplata :-)
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Przejrzałem tę stonę: http://retouch.qstra.pl/
Rozumiem, że to były początki fotografii autorki (zgodnie z tym co napisano w PS2, dlatego używam czasu przeszłego). Moim zdaniem fotograf był z pani Joasi przeciętny, ale grafik genialny.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
dagio, bardzo duzo demagogii w tym co piszesz. Porownaniu z kucharzem jest bardzo kiepskie. Gotowanie jest bardzo precyzyjnie sformulowanym pojeciem. Potrzebuejsz produkty spozywcze, z ktorych w ten czy inny sposob przyrzadzasz potrawe, ktorej nazwa musi pokrywac sie z utartym kulturowo znaczeniem. Ukryta manipulaca cyfrowa to jak "krem ze swiezych truskawek" zrobiony ze smietany w proszku i aromatu identycznego z naturalnym albo Foie Gras zrobione z kurczaka. Jesli wstawisz do zdjecia rekwizyt i ja jako odbiorca nie bede o tym wiedzial, to bede czul sie po prostu oszukany. Jesli wstawisz do zdjecia lewitujacego czlowieka, wtedy wszystko jest OK, bo to jasna konwencja. Inne porownanie, ukryta manipulacja cyfrowa to tak jakbym poszedl na wystawe grafiki, a potem dowiedzial sie, ze wszystkie prace to wydruki.

No i na koniec, nie wiem po co w to wszystko mieszasz film. Material swiatloczuly nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
dzerry napisał/a:
Jesli wstawisz do zdjecia rekwizyt i ja jako odbiorca nie bede o tym wiedzial, to bede czul sie po prostu oszukany.

Czy nie po to ogladamy zdjecia, zeby "dac sie nabrac", dac sie wciagnac, w cos, co w rzeczywistosci moglo zupelnie inaczej wygladac? Czy czujesz sie zle z tego powodu? Moze od razu lepiej przyjac zalozenie, ze fotografia nie pokazuje rzeczywistosci taka, jaka ona jest. Bywa bardzo daleka od prawdy, subiektywna. A mimo to jest pociagajaca. Tu przychodza mi na mysl prace Rogera Ballena. Co o nich sadzisz? Czy on oszukuje?..
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
Ostatnio wydaje mi się, że błedem taki podział:
Fotografia = sfotografowanie + obróbka

Wg mnie
fotografia = fotografia.

Proces twórczy jest niepodzielny. Efektem tego procesu, jest to co autor decyduje się zaprezentować. I w takiej postaci jego dzieło powinno podlegać ocenie. Próba rozbijania tego na "etapy tworzenia" jest bezcelowa.

Innych dziedzin sztuk plastycznych nikt nie analizuje pod kątem działań poczynionych na różnych etapach tworzenia. Nie mówi się przecież, że martwa natura ukazana na obrazie została dobrze ułożona, potem niepotrzebnie dostawiono kalosz, farbę nałożono mistrzowsko, zaś werniksowanie spartaczono.

Nie analizujmy fotografii od strony jakości działań poczynionych w jej warsztacie.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
dzerry, dzieki, wlasnie o to z kucharzeniem mi chodzilo.. idziesz do restauracji i zamawiasz ruskie pierogi. Czy byly one robione od A do Z na Twoje indywidualne zamowienie? Ile tam bylo polproduktow? Moze cale byly mrozone? a jak mrozone, to czy przygotowane wczesniej przez kucharza, czy tez prosto ze sklepu/hurtowni?

Czy jak robie zdjecie i wykorzystuje rekwizyty, ktore sam rowniez sfotografowalem, w celu takiego wlasnie uzycia, a nie moglem na przyklad zrobic tego jednoczesnie, to czy jest to nadal fotografia?

Ja tylko dywaguje, demagogiem nie jestem :-) nie umiem :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
dan napisał/a:
Zzy nie po to ogladamy zdjecia, zeby "dac sie nabrac", dac sie wciagnac, w cos, co w rzeczywistosci moglo zupelnie inaczej wygladac?
Tak, ale przy uzyciu okreslonych i ograniczonych srodkow. Po co te ograniczenia? Bo fotografia powinna byc jak spojrzenie zatrzymane w czasie. Zapis tego co zobaczyl ten za aparatem, a byc moze nie dostrzegl nikt inny. Jest jeszcze inny aspekt. Fotografia to takze fenomen przypadku. Przy tak szczegolowej manipulacji, jaka sie teraz odbywa, zostaje juz bardzo niewiele miejsca na przypadek.

Byla kiedys taka piosenka kabaretu Hi-Fi.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Pasuje idealnie. Dalej juz nie pisze :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach