PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
tatsuo_ki napisał/a:
zeby zamknac wywody jezykowe, dorzuce jeszcze od siebie, ze szlag w narzeczu slaskim, jak i w ogole w j. polskim wzial sie wprost z j. niemieckiego,
Żeby było śmieszniej wyraz "szlak" też wzięliśmy z niemieckiego (dokładniej średnio-wysoko-niemieckiego, czyli dość dawno temu do nas przyszedł)
Generalnie wszystkie (albo prawie wszystkie) polskie wyrazy zaczynające się na "szl", "szm", "szn" pochodzą z niemieckiego.
 
jurekg  Dołączył: 22 Mar 2008
Zgodnie z moimi podejrzeniami Milo nie potrafił się wykazać dowodem nadania listu poleconego( gdzieś mu się zapodział...), czym mnie specjalnie nie zaskoczył.
Natomiast zaskoczyła mnie trochę i rozbawiła jego wersja, że sprawdził na poczcie i ponoć ten list polecony ja nie odebrałem, no ale wszystko bedzie ok, bo on ten list jeszcze raz wyśle....
Ta rozmowa telefiniczna miała miejsce 2 tygodnie temu, a list miał do mnie dotrzeć najpóźniej w piątek w ubiegłym tygodniu.
Gwarancji i dowodu zakupu nie mam do dnia dzisiejszego, kolega Milo zachowuje sie jak nieodpowiedzialny gówniarz.
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
mygosia napisał/a:
Na naszej klasie rowniez wklejal zdjecia
Może niech jurekg poprosi milo, żeby wstawił skan dowodu nadania na naszą-klasę?







Sorry, nie moglem wytrzymac.
A może "sie powstrzymac" ?

:-B :-B :-B
 
jurekg  Dołączył: 22 Mar 2008
perl napisał/a:
Jarek Dabrowski napisał/a:
mygosia napisał/a:
Na naszej klasie rowniez wklejal zdjecia
Może niech jurekg poprosi milo, żeby wstawił skan dowodu nadania na naszą-klasę?


Obrazek




Sorry, nie moglem wytrzymac.
A może "sie powstrzymac" ?

:-B :-B :-B


Zamiast sobie dworować z zaistniałej sytuacji, badź też koncentrować się na błędach ortograficznych doradźcie lepiej, czy mam jakieś prawne możliwości odzyskania swoich bądź co bądź -dokumentów.
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
perl, niecały rok temu chodziłem na jeden wykład z założycielem naszej-klasy (studentem mojego wydziału). Na tym wykładzie prowadzący podawał problemy do rozwiązania, ale w sposób dość luźny - zapisywał na boku tablicy, w trakcie wykładu. Jeden ze studentów spisał te zadania i wrzucił na forum studenckie. Pod koniec semestru każdy oczywiście chciał podwyższyć ocenę, czyli zrobić jeszcze jakieś zadanie. Zainteresowanie zadaniami mocno wzrosło, każdy chciał znać zadania. Wtedy właśnie założyciel n-k mocno się burzył, że skąd miał wiedzieć jakie zadania są do zrobienia. Że nikt mu nie powiedział, że są na jakimś forum, na które on nie wchodzi. Powiedziałem, że mogliśmy wrzucić na naszą-klasę, wtedy by znalazł. :mrgreen:
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
jurekg napisał/a:
Zamiast (............) doradźcie lepiej, czy mam jakieś (.......) możliwości odzyskania swoich bądź co bądź -dokumentów.
Nie wiem czy mam prawo sie wypowiadac tutaj o tym, ale została zacytowana moja wypowiedz więc coś tam skrobnę.

Myśle że masz szanse odzyskać, ale musisz po prostu o tym zapomnieć. Otrzymasz w najmniej oczekiwanym momencie. Znaczy, jak już zapomnisz o całej sytuacji.

Niestety ja miałem podobne doświadczenie jeśli chodzi o Miłosza.

Głowa do góry! Każdy musi mieć to za sobą! :-D
 
jurekg  Dołączył: 22 Mar 2008
Po prawie 4 miesiącach odzyskałem wysłaną do milo w celu podbicia gwarancję.
Oczywiście, pomimo wszystkich jego kłamstw gwarancja była, jak sie spodziewałem nie podbita.
Dziwny czlowiek z tego milo, tak mu dobrze z oczu patrzyło.
Poprosiłem człowieka, który figurował na pieczątce umowy zawartej między Play a milo o pomoc w tej sprawie- nie upłynął tydzień i mam podbitą gwarancję i ściągnięty sim-lock z mojej e71.Na szczęście istnieją jeszcze odpowiedzialni i uczynni ludzie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach