u mnie bylo to samo. 3-4 miesiace sie z nimi bawilem. dalem walniete zdjecia oraz film
nagrany komorka ze zwisu. testowalem na dwoch kartach i na obu to samo.
zdjecia mialem czarne, kolorowa sieczka albo do karty nic nie trafialo. rowniez
jedynie wyjecie akumulatora pomagalo (na krotko)
aparat do serwisu. naiwnie myslalem ze jak omine sklep i wysle do gwaranta
to pojdzie to szybko (mialem wyjazd za pasem na ktory chcialem miec
sprawny aparat). w koncu samsung, taka powazna dbajaca o wizerunek firma
a obsluga wyglada tak:
- teleaudio w samsungu: my nic nie wiemy - prosze dzwonic do foto-serwis
- teleaudio w foto-serwis: czekamy na papiery od samsunga - takie procedury nic nie mozemy powiedziec, prosze czekac na pismo
- samsung: ja tu mam w systemie ze pan 3 razy oddawal aparat do serwisu (oczywiscie bzdura)
- samsung: dostanie pan nowy aparat
- samsung (po jakims czasie): dostanie pan nowy aparat albo zwrot pieniedzy
- samsung: powiadomilismy pismem sklep, prosze czekac na info ze sklepu
- sklep: nic nie mamy
- samsung: wyslalismy do sklepu
- sklep: nic nie mamy
- samsung: oczywiscie ze nic nie wysylalismy - to pan musi wyslac
- dostalem tez pismo z ktorego wynikalo ze dostane byc moze nowy aparat, a byc moze
pieniadze (wiec byc moze mam sobie kupic nowy nie chcac tracic miesiecy fotografowania
lub tez czekac na zwrot aparatu = taka gratisowa loteria)
- zwrot pieniedzy (a nie nowego korpusu ) dostalem 03-11-2009 podczas gdy na
wesolym serwisie prezentujacym stan zgloszenia jest informacja (mam zrzut)
30-08-2009 - sprzet naprawiony; 30-08-2009 - sprzet dostarczony
i tak sie pieprzylem przez te miesiace bez pieniedzy i aparatu bez pewnosci co
mi zwroca. dodatkowo w swojej smiesznej gwarancji maja informacje ze czas
zwrotu pieniedzy zalezy od sklepu (ja reklamowalem u gwaranta z pominieciem sklepu!).
sklep (bardzo dobry kontakt, rzeczowa pomoc) twierdzil ze samsung powiedzial im
ze ma 3 miesiace na przekazanie do sklepu moich pieniedzy (przelew koniec koncow
byl ze sklepu) podczas gdy w gwarancji napisane jest ze tempo zwrotu zalezy od
sklepu
na szczescie pieniadze dostalem i kupilem sobie... nowego gx-20 praktycznie w tej
samej kwocie. niestety k20d byl o pare stowek drozszy, ktore to pare stowek
wolalem zainwestowac w lampe
jedno jest pewne: byc moze niebawem kupuje lcd. nie bedzie to samsung