wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Vera napisał/a:
A skoro za zimno to polecam moje strony i wybrzeże od Bude mniej więcej. Tak trochę na północ od wysokości Coombe do Morwenstow (chyba tak się nazywa) możesz sobie chodzic na golasa ile chcesz :mrgreen: Bardzo fajne wybrzeże i wyjątkowo odludne bo nikt tam zadnych dojazdów dla leniwców nie porobił.


A to interesujące, powiem szczerze! Hmm, hmm. Sprawdzę na mapie. Dziękuję!
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
wojtekk, Rozumiem Twój eskapizm. Sam potrzebuję tego bardziej niż powietrza.
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
..

 

er_es  Dołączył: 26 Maj 2009
Vera, nie niepokoi cię ta twoja fascynacja hopsaniem na golasa i pokazywaniem pisiorka?
;-)
 

joker333  Dołączył: 24 Cze 2009
a może nad dziki Bug polecam podlaski przełom bugu ;-) fajne chatki agroturystyczne a tłumów nie ma
 
MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
karmazyniello napisał/a:
Jak sobie przypomnę czas tam spędzony i rzeczy jakie wyprawialiśmy to aż mi stają włosy na plecach


Nie chciałbym nikomu psuć zabawy, ale od kilku lat jest duża szansa, że jak będziesz miał szczęście, dopadnie Cię tylko Straż Graniczna, a jak pecha - mendy z parku narodowego.

Góry Izerskie, a zwłaszcza Beskid Niski polecam jak najbardziej, podobnie jak Góry Bialskie wraz z Masywem Śnieżnika poza trójkątem Międzygórze - Śnieżnik - Kletno.

Zadne z miejsc w Polsce raczej nie nadaje się w kwietniu do
wojtekk napisał/a:
chadzania po lesie na golasa i machania pisiorkiem.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
MCsubi napisał/a:
Zadne z miejsc w Polsce raczej nie nadaje się w kwietniu do chadzania po lesie na golasa i machania pisiorkiem.


Racja. To nic, pióro, atrament, flacha i gitara przy kominku też starczą :)
 
MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
A to zmienia postać rzeczy. Jeśli duch w narodzie nie umarł, znajdziesz to w każdej z chatek SKPB :mrgreen:
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
.

 

er_es  Dołączył: 26 Maj 2009
Vera, to miał byc tylko niewinny żarcik.
Nie mam nic przeciwko hopsaniu i pisiorkom tylko wydało mi się zabawne, że prawie każdy twój post dotyczy tylko tego.
Co nie znaczy, że źle.
A i podglądanie może być fajne.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
er_es, nie prawie każdy, tylko każdy.

Vera, wiem że to HP, ale jednak wątek Wojtka, na dość konkretny temat.

Na pewno masz na forum jakiś ulubiony wątek, w którym rozwiniesz swoje naturystyczne przemyślenia.
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
..

[ Dodano: 2011-01-20, 21:43 ]
jorge.martinez,
chwileczkę. Zadał konkretne pytanie i chciałam odpowiedzieć. Nie nakłaniam nikogo do biegania goło.
Jeżeli kogoś obraziłam to przepraszam.
I najlepiej będzie jak głupia sie zamknie. Czy tak mam rozumieć uwagę?
Jeżeli tak to ja rówineż nie zycze sobie żartobliwych, przyjacielskich uwag.

 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
Mogę polecić domek nad jeziorem Jabłończ w okolicach Bytowa. W kwietniu, zwłaszcza przed Wielkanocą, powinno być tam pusto. Pod bokiem jest jezioro,kilometr dalej następne. Jest kominek, kuchnia i sporo lasu. Od lotniska w Gdańsku będzia tak z 80 km, transport nie powinien być problemem.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Kuszelasie - podaj proszę namiary i może sypnij jakimiś detalami (na priva). Dziękuję!
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Właśnie miałem zasugerować Kaszuby, ale Kuszelas mnie ubiegł. Pięknie tam jest i zupełnie pusto :-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
jorge.martinez napisał/a:
Vera, wiem że to HP, ale jednak wątek Wojtka, na dość konkretny temat.


Dziękuję Mieciu, ale potrafię sam dbać o siebie. Vera, nie drażnisz mnie i nie widzę powodu, żeby tu na ciebie naskakiwać, proponuję więc obu stronom filiżankę kawy.

Dzięki za pomoc.
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
W odpowiedzi na zadanie tytułowe:
http://meteor.turystyka.p...e,lapicze.html#

Tuż przy granicy z Białorusią. Duże szanse, aby stracić zasięg GSM. Bez TV. Mili gospodarze i świetnie gotująca lokalne specjały gospodyni.

Dziewicze lasy.

A jak się znudzi, to w okolicy jest co zobaczyć. I sfotografować. Choćby wsie na szlaku tatarskim.

Tłumów brak, bo w gospodarstwie może mieszkać maksymalnie 12-15 osób jeśli dobrze pamiętam, a samo gospodarstwo na uboczu i w bliskiej okolicy innych brak. A i tak większość chodzi własnymi ścieżkami.

Ogólnie kierunek nie najpopularniejszy, więc duże szanse, aby całymi dniami człowieka nie spotkać.
 
Tomko  Dołączył: 14 Wrz 2010
Jak odludzie ( z nutka cywilizacji ) to polecam poszukać ,w necie, namiarów na leśniczówki - są przy nich kwatery dla gości (znaczy niezależne domki albo pokoje z własną kuchnią i nie tylko :mrgreen: ). Jak Bieszczady to może Chmiel lub w Zatwarnicy były ośrodek FWP odremontowany i całkiem nieźle jeść dawali; jak północne strony - kiedyś leśniczówka w Drag(o)licach k. Łukty miała takie cóś...
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
A znacie coś w Beskidzie Żywieckim, ludkowie?
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
wojtekk napisał/a:
A znacie coś w Beskidzie Żywieckim, ludkowie?


Ha, moja żona pochodzi z okolicy, a dokładnie w Jaworzynki, ale stamtąd mamy jakiś dzień drogi, niekoniecznie utartym szlakiem :-)
Piękne tereny na lajtowe łażenie po górach z postojami w schroniskach, spływy kajakowe, kozi ser i miodula do popicia :-D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach