wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Wszystkie dyski wymienne, jak również podłączone przez scsi, usb, firewire wyłącza się przez wrzucenie do kosza. Dla mnie to od początku to było logiczne i jest nadal. Proste, bez kombinowania, jak wszystko w macówkach.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Gwiazdor napisał/a:
do kosza powinno trafiać to, co chcę wyrzucić/zniszczyć, a nie usunąć z pola widzenia

Spróbuj to wytłumaczyć wszystkim tym, którzy w koszu trzymają pliki 'na później' a jak ktoś im kosz opróżni to wpadają w panikę.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
WuWu84 napisał/a:

Fajnie po pokazuje, jak wiele zależy od tego na czym się uczyliśmy i jak często "intuicyjność" zależy od przyzwyczajeń :-)


Fajnie pokazuje też, niestety, jak stary jest piszący. Przynajmniej w moim przypadku... :cry:
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
Apas doświadczenie trzeba trzeba cenić - niedługo mało kto będzie znał cokolwiek poza "wstążką" ;-)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Tylko czy to doświadczenie przydaje się do czegokolwiek poza wprowadzanem w stan osłupienia młodych ludzi?
Mam sąsiada, którego syn studiuje programowanie (bo tu gdzie mieszkam informatyka (IT) i programowanie to dwa różne kierunki). Ten młody człowiek przyszedł kiedyś do nas bo prosił mnie o wydrukowanie mu jakiegoś zdjęcia na A3. Piliśmy herbatę i gadaliśmy, pytałem go o studia. Z przejęciem opowiadał jak jeden z jego tutorów wspominał, jak to kiedyś pisało się programy na systemy z 640 kilobajtami RAM...
Sięgnąłem do schowka pod schodami i wyszperałem mu moje stare Spectrum +2 (przyjechało z Polski, wciąż na chodzie), które miało 128 kB, podzielone na dwa banki po 64 kB. A jak mu powiedziałem, że pisałem programy na 16 i 48 kB wersje, że robiłem "graficzne" interface w trybie semitextowym, opowiedziałem trochę o CP/M, o pisaniu w assemblerze procedur graficznych, o sterowaniu urzadzeniami we/wy podpiętymi bezpośrednio do linii procesora - szczęka mu opadła... Nie mógł uwierzyć, że takie komputery kiedyś istniały, że Amstrad 6128 był objęty COCOMem jako technologia wysoka, że ktoś mógł znać na pamięć rejestry procesora i mapę pamięci kilku różnych "systemów"...
Na koniec zapytał czy mam PHD w IT. Powiedziałem mu - zgodnie z prawdą - że wszystkiego naucvzyłem się sam, czytając, wymieniając się informacjami z innymi młodymi ludźmi (nie, nie za pomocą internetu...), że dopiero na studiach miałem zajęcia z "informatyki" z prawdziwego zdarzenia: DOS, Norton, ChiWriter, Lotus 123. Patrzył na mnie jak na wariata...
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
Apas takich "informatyków" znam paru i ja, ale to tylko nie najlepiej świadczy o nich samych i uczelniach. Ale co zrobisz - nie ma czasu teraz na nic, trzeba szybko "błysnąć" jakiś startupem. Zresztą model biznesowy większości firm opiera się na sprzedawaniu nowego oprogramowania, no i wypadało by, żeby czymś się jednak różniło od poprzedniego oprócz numeru na pudełku. Więc odkrywamy koło na nowo, choć czasem kanciaste nam wychodzi.

Krótko pracuje, ale już zdążyłem się przekonać, że lepiej mieć pracownika który zna zasadę działania i obsługę procesorów tekstu jak takich, a nie tylko potrafi wykonać kilka czynności w konkretnej wersji Worda na przykład.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Wojtku, ja to widze trochę inaczej, bo nie z polskiej perspektywy. Tutaj jest duże zapotrzebowanie na programistów - ludzi, ktorzy zwyczajnie klepią kod jako fragment większego projektu. Takiego gościa szkoli się 3 lata na studiach, po kolejnych trzech nabiera polotu i doświadczenia.
Czasem mi się wydaje, że ten system dobrze działa. Ja jestem z wykształcenia specjalistą od komunikacji (w sensie mediów), studiowałem dwa fakultety, każdy po pięć bitych lat (choć ja jednocześnie pracowałem). Uważam, że dwa lata były wybitnie odtwórcze i niepotrzebne. Teraz po trzech latach można wPolsce zrobić licencjat, ja jestem przekonany, że 3 - 4 lata powinny wystarczyć na wykształcenie magistra, licencjat po dwóch - trzech latach, zależnie od kierunku. Potem rok albo dwa realnej praktyki zawodowej i mamy fachowca po 3 lub 4 latach, już obeznanego z rynkiem - w przypadku wybitnie trudnych kierunków po 5 latach. Robienie z każdego studenta informatyki specjalisty od wszystkiego, co się wiąże z IT przez pięć lat to głupota - elementem wykształcenia powinna być także REALNA praktyka zawodowa.

Skrócenie czasu nauki nie powinno wykluczać UNIWERSALNOSCI absolwenta. Studenci programowania, jak syn mojego sąsiada, uczą się pisać kod w kilku językach i do różnych zastosowan. Po studiach będzie potrafił napisać sterownik, aplikację biznesową i oprogramowanie dla portalu internetowego. Od znalezionej pracy będzie zależeć, w czym się będzie spejalizował.
Ja po studiach byłem naładowany wiedzą teoretyczną, ale gdyby nie zdobyte równocześnie doświadczenie zawodowe - nie miałbym pojęcia jak tę wiedzę wykorzystać...

Już tutaj coś mi odbiło i poszedłem na studia po raz trzeci - tym razem media production, ze specjalizacją TV i photo/videjournalism. Zjazdy bardzo naładowane wiedzą teoretyczną, zajęcia od 9 do 18: biznes, marketing, finansowanie projektów, technika, software, więcej techniki. Masa projektów: zrób wystawę (pozyskaj sponsorów, wynajmij salę, wypromuj event - od plakatów poczawszy po stronę w necie i kontakty z massmediami), zrób reportaż na wczoraj, zmontuj felieton, przygotuj sesję dla klienta, sfotografuj konkretny produkt dla konkretnej kampanii... Wszystko jak najbardziej REALNIE często produkowane eventy jak najbardziej PRAWDZIWE (sesje, kampanie czy wystawy - realne produkty, realne wymagania, realna produkcja). I może nie nauczyłem się zbyt wiele o HISTORII fotografii czy telewizji (jeden malutki moduł, wypad do jakiegoś muzeum w New York i drugiego gdzieś w UK, przy okazji tzw Field Trip), ale moglem z marszu iść do branżowej firmy i być wartościowym pracownikiem...

Ale mi się potwór napisał ;-)
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Na 6. stronie tego wątku, pisałem że Mac jest zużytą wydmuszką pop-biesiady. Teraz stoję przed wyborem nowego kompa (albowiem Athlon XP 2500+/768MB RAM/GF4 MX, niestety, ale wydajnościowo klęka już przy codziennej pracy i nic nie wskazuje, żeby się z kolan podniósł).

Mam teraz do wyboru:
1. PC z AMD A8-3870K (zintegrowany Radeon 6550) / 8GB RAM / HDD 60GB SSD + HDD 1TB 7200rpm / Linux - w cenie 13300 czeskich pesos
2. iMac 21,5'' / Intel Core i5 2,5GHz / 4GB RAM / HDD 500GB / OSX Lion - w cenie 28000 czeskich pesos

Czy ktoś tutaj używa iMaców 21,5'' i co może w związku z tym powiedzieć na temat ich wydajności i pracy z obróbką zdjęć? Jestem starym "linuksiorzem", więc do obróbki używam Gimpa, a do wywoływania RAWów skłonny byłbym zakupić Lr, gdybym miał pracować na Macu. Czy warto wydać 15000 czeskich pesos więcej i wejść do świata Apple?
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Kytutr, 21.5" sugeruje, że to model aluminiowy. Z problemów i kłopotów w nim:
- matryca - to jest zwykły TN Wide a nie MVA/PVA/IPS tak jak np. w moim 20" akrylowym. Lepsze matryce są w 27".
- szybka przed matrycą: jest niespecjalnie dobrze spasowana i po jakimś czasie należy ją zdjąć i odkurzyć, albo wymyć. Tak samo matrycę.

Reszta jest już na plus, i to czasami dość duży.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
romeoad napisał/a:
- matryca - to jest zwykły TN Wide a nie MVA/PVA/IPS tak jak np. w moim 20" akrylowym. Lepsze matryce są w 27".


Tutaj piszą (przy okazji testu iMaca 21,5''), że jednak jest IPS. Z tego, co czytałem, to właśnie iMaki 20'' miały matrycę TN.

Z tym kurzeniem się pod szybą to ciekawe. Mam nadzieję, że czyszczenie tego nie unieważnia gwarancji.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Kytutr napisał/a:
Z tego, co czytałem, to właśnie iMaki 20'' miały matrycę TN.

Zmartwię cię, właśnie siedzę przed takowym i definitywie nie jest to TN. Jak to najprościej sprawdzić?

Jeśli po naciśnięciu palcem i przesunięciu pozostaje taki ślad, to mamy do czynienia z MVA/PVA albo IPS, jeśli pokazują się kręgi jak przy wrzuceniu czegoś do wody, to jest to TN.

Od zawsze mniejsze wersje iMaków miały gorsze matryce.

Czyszczenie szybki niczego nie unieważnia, tylko wyjęcie jej jest nieco kłopotliwe, bo trzeba mieć przyssawkę.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
No i nabyłem iMaca 21,5''. Ekran to na pewno IPS, bo zdjęcia wyglądają na nim lepiej, niż na moim monitorze 19'' z matrycą MVA.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
iMac (21,5-calowy)
Wyświetlacz:

"Wyświetlacz panoramiczny o wysokiej rozdzielczości, z podświetleniem LED i błyszczącą powłoką, z możliwością wyświetlania milionów kolorów. Rozdzielczość: 1920 x 1080 pikseli" czyli na stronie apple pl się nie chwalą. Ale..

http://applemania.pl/2009...6-ghz-test-cz-2 czyli jednak IPS :-D
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
Co się dzieje z makami po wejściu nowego modelu? Utylizują "stare"? :roll: Muszę kupić nowego kompa. Pomyślałem o all-in-one. W tej kategorii pozornie drogi imac prezentuje się całkiem ciekawie (jeżeli nie najlepiej). Z tym, że nowy nie ma napędu optycznego i jest droższy (wiadomo - frycowe za nowość). Te starsze pod koniec roku, jak jeszcze były w sklepach mieściły się w 5tys. Tylko problem, że były, a już nie ma. Co jest?! :shock:
 
Marcin_G  Dołączył: 01 Maj 2008
Jest to że "mama" Apple jak wprowadza nowy model, stary zaczyna dużo wcześniej "wyprzedawać", ściśle mówiąc nie zwiększa jego produkcji. Dlatego właśnie po wprowadzeniu nowego modelu, starszego już w sklepie nie uraczysz. Pozostaje chyba tylko rynek wtórny.
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
A mnie ostanio przywitala migajaca ikonka folderu na moim MBP. Wstepnie panika, etap ochloniecia, Internet, kupno nowego kabla sata (akurat 2 lata gwarancji minely, podobno na tyle je przewidziano :mrgreen: ) za 30e. I wszystko wrocilo do normy.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
denvi, podzwoń po autoryzowanych resellerach jak Cortland, Tachobis, ale też zajrzyj do MM/Saturn, oni często mają dłużej dostępne starsze modele. Dopóki się nie wyprzedają.
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Czy rowniez zauwazyliscie problem z bateria po upgradzie do Mavericka? Mnostwo o tym w internetach: mi pojawil sie komunikat o serwisie baterii i czas pracy spadl wlasciwie o polowe. Zdrowie baterii jest na poziomie 74%, wiec nie powinno to jeszcze miec miejsca.
 

czach  Dołączył: 19 Sty 2008
ggdh napisał/a:
Czy rowniez zauwazyliscie problem z bateria po upgradzie do Mavericka?

MB mid 2009. Po upgrade do Maverick czas pracy na baterii wydłużył się o ok. 20 min.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
W MB Air Mid 2012 wszystko spoko, mam wrażenie, że nawet pracuje dłużej na pełnym ładowaniu.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach