armar  Dołączył: 12 Maj 2007
zaq81 napisał/a:
Dodam jeszcze że pieniądze wyłudziła ode mnie nie osoba od której kupiłem tylko osoba trzecia.

Ta "trzecia" osoba musiałaby się nie tylko włamać na konto na Allegro sprzedawcy, ale dodatkowo włamać na konto GG sprzedającego - pisałeś, że dane z e-maila oszusta zgadzały się z danymi sprzedawcy na stronie "o mnie" (której teraz nie ma):
Dane indetyczne z danymi w Allegro
gg:10856175


zaq81 napisał/a:
ZŁODZIEJ już rano sobie pieniądze pobrał, w millenium wiedzą kto i kiedy i gdzie ale MI NIE POWIEDZĄ

Powiedzą Policji - spokojna głowa - pieniążki wrócą na Twoje konto, niestety bez ustawowych odsetek.

JackDeJack napisał/a:
Armar - ja też nie podaje numeru konta i to znaczy że jestem oszustem ? Nie podaję numeru bo:
- nie ma takiego obowiązku
- to kupujący ma się ze mną skontaktować by dokończyć transakcję.
- to kupujący decyduje o formie finalizacji - odbiór osobisty/wysyłka.

1. Jest obowiązek przedstawienia danych do umowy przed rozpoczęciem aukcji - w przypadku płatności przelewem na konto numer konta jest właśnie daną do umowy, więc wymaganą w momencie jej zawiązywania.
2. Kupujący nie ma obowiązku kontaktować się, by dokończyć transakcję - przelewam ludziom pieniądze na konto, przysyłają towar, wystawiam komentarz, otrzymuję komentarz i koniec. Dostaję co prawda czasami informację "otrzymałem pieniądze, więc wysyłam przesyłkę", ale to tylko przez grzeczność sprzedawcy, a nie z obowiązku.
3. W przypadku gdy jedyną dostępną dla kupującego formą zapłaty za towar jest wpłata na konto (a tak było w tym przypadku), to nie istnieje żadna możliwość wyboru, więc zatajenie numeru konta, by ktoś inny mógł wyłudzić pieniądze jest przynajmniej nieuczciwe, a na pewno opóźniające transakcję, prawda?
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
armar napisał/a:
Ta "trzecia" osoba musiałaby się nie tylko włamać na konto na Allegro sprzedawcy, ale dodatkowo włamać na konto GG sprzedającego - pisałeś, że dane z e-maila oszusta zgadzały się z danymi sprzedawcy na stronie "o mnie" (której teraz nie ma):
Dane indetyczne z danymi w Allegro
gg:10856175


armar, nie zrozumiałeś całego sensu tego wałka i stąd taka a nie inna wymiana postów.

Gość który wyłudził kasę pisał z innego, lewego konta a nie z konta sprzedającego.
W mailu mógł w miejscu nicka wkleić obrazek ze screenshotem nicku sprzedającego razem z gwiazdkami. Cokolwiek.
Gwoli ścisłości, faktycznie było tak, że przedstawił się jako sprzedający choć nim nie był.

A hasło "dane do przelewu takie jak w allegro" aby nie wzbudzać podejrzeń ofiary. (lub jak kto woli uśpić jej czujność).
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
perl napisał/a:
armar, nie zrozumiałeś całego sensu tego wałka i stąd taka a nie inna wymiana postów.

Najwyraźniej źle zrozumiałem treść, którą jeszcze raz zacytuję:
zaq81 napisał/a:
Dane indetyczne z danymi w Allegro
gg:10856175

zagadaliśmy jeszcze do niego na GG z zapytaniem, że na pewno nic nie doliczać za przesyłkę?? na pewno...

E-maili nie biorę pod uwagę, bo z podrobieniem takiego to dzieci w szkole sobie radzą. ;-)

perl napisał/a:
A hasło "dane do przelewu takie jak w allegro" aby nie wzbudzać podejrzeń ofiary. (lub jak kto woli uśpić jej czujność).

No to chyba takie same, jak na stronie "o mnie", prawda?
Tak czy siak - brak konta bankowego w powiadomieniu o umowie stał się powodem do zaistnienia sytuacji.
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
armar napisał/a:
1. Jest obowiązek przedstawienia danych do umowy przed rozpoczęciem aukcji - w przypadku płatności przelewem na konto numer konta jest właśnie daną do umowy, więc wymaganą w momencie jej zawiązywania.

Więc zamiast numeru konta powinienem podawać Nazwę, Adres i NIP i kupujący także, bo to są podstawowe dane do wystawienia faktury. U mnie kupujący decyduje o sposobie finalizacji - jak sobie będzie chciał to nawet taksówką pod dom mu zawiązę jak zapłaci, a w przypadku odbioru osobistego mój numer konta mu na nic nie jest potrzebny.
armar napisał/a:
2. Kupujący nie ma obowiązku kontaktować się, by dokończyć transakcję - przelewam ludziom pieniądze na konto, przysyłają towar, wystawiam komentarz, otrzymuję komentarz i koniec.

To ciekawe. W taki razie jak mi wytłumaczysz to że po wygraniu aukcji/kup teraz dostaję maila z Allegro a w nim jest napisane miedzy innymi:
"Aby dokończyć transakcję, skontaktuj się ze Sprzedającym poprzez e-mail bądź telefonicznie. Dane kontaktowe Sprzedającego ......"

[ Dodano: 2008-04-06, 18:27 ]
I coby było jasne:
Wiadomość od Sprzedającego dołączana do maila od Allegro o wygraniu aukcji jest OPCJONALNA a nie obowiązkowa.
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
JackDeJack napisał/a:
armar napisał/a:
1. Jest obowiązek przedstawienia danych do umowy przed rozpoczęciem aukcji - w przypadku płatności przelewem na konto numer konta jest właśnie daną do umowy, więc wymaganą w momencie jej zawiązywania.

Więc zamiast numeru konta powinienem podawać Nazwę, Adres i NIP i kupujący także, bo to są podstawowe dane do wystawienia faktury.

Jak to "zamiast" numeru konta? Przecież napisałem, że numer konta powinien być dołączony do umowy.
Nazwę firmy, jej adres, i inne dane muszą być wprowadzone zanim zaczniesz korzystać z serwisu (gdyż w przeciwnym razie istnieje obok loginu coś takiego jak kopertka - czyli użytkownik bez autoryzacji).
No i mylisz jeszcze dokumentację księgową z umową - faktura nie jest obowiązkowym dokumentem dla każdej sprzedaży! Gdy kupujesz bilet tramwajowy w kiosku nie możesz domagać się wystawienia faktury, choć paragon fiskalny powinieneś otrzymać.
Tak samo nie możesz się domagać faktury od osoby fizycznej, gdyż taka osoba faktury Ci nie wystawi.

JackDeJack napisał/a:
U mnie kupujący decyduje o sposobie finalizacji - jak sobie będzie chciał to nawet taksówką pod dom mu zawiązę jak zapłaci, a w przypadku odbioru osobistego mój numer konta mu na nic nie jest potrzebny.

Równie dobrze może przelać pieniądze na konto nie płacąc za transport i przyjść osobiście odebrać przesyłkę, prawda?
Nie wiem dlaczego starasz się utrudnić proste w gruncie rzeczy sprawy, ale miłe jest, że dajesz mi szansę wyjaśnić zawiłe dla Ciebie tematy... ;-)

JackDeJack napisał/a:
armar napisał/a:
2. Kupujący nie ma obowiązku kontaktować się, by dokończyć transakcję - przelewam ludziom pieniądze na konto, przysyłają towar, wystawiam komentarz, otrzymuję komentarz i koniec.

To ciekawe. W taki razie jak mi wytłumaczysz to że po wygraniu aukcji/kup teraz dostaję maila z Allegro a w nim jest napisane miedzy innymi:
"Aby dokończyć transakcję, skontaktuj się ze Sprzedającym poprzez e-mail bądź telefonicznie. Dane kontaktowe Sprzedającego ......"

Zauważyłem, że informacja z Allegro jest jedna i ta sama dla wszystkich form zakupu.
Inaczej mówiąc jeśli sprzedający daje możliwość wyboru formy odbioru/opłaty, to najpierw wypada uzgodnić tę formę, gdyż inaczej sprzedający nie wie, czy wysyłać do kupującego za pobraniem, czy czekać na wpłatę na konto. Przynajmniej ja tak to rozumiem. W tym przypadku możliwości opłaty przy pobraniu nie było.

JackDeJack napisał/a:
[ Dodano: 2008-04-06, 18:27 ]
I coby było jasne:
Wiadomość od Sprzedającego dołączana do maila od Allegro o wygraniu aukcji jest OPCJONALNA a nie obowiązkowa.

Więc coby było jasne - wiadomość od Allegro jest wysyłana automatycznie i Allegro bierze odpowiedzialność za jej dostarczenie w takim stanie, jak wprowadził sprzedawca.
Jednocześnie Allegro nie bierze odpowiedzialności za korespondencję przesyłaną inną drogą niż przez serwis Allegro.
Tak więc kupujący w przypadku braku informacji potrzebnych do realizacji transakcji MOŻE zgłosić problem pracownikom Allegro, gdyż jeśli tego nie zrobi, to naraża się na możliwość oszukania, co jest tematem tego wątku.
W tym przypadku sprzedawca może do nabywcy komórki napisać "sorry, ale do mnie pieniądze nie trafiły" - i to jest problem sprzedawcy, że nie podał prawidłowego numeru konta kupującemu (oraz oczywiście kupującego, który nie zgłosił możliwości oszustwa).
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
Armar - uparłeś sie na to konto.
A jak ja nie mam konta ?! Akceptuję jedynie pocztowy przekaz pieniężny - no ufam Poczcie Polskiej (możesz sobie odebrać osobiście jak dostanę pieniądze).
Wtedy dane adresowe są w zupełności wystarczające do finalizacji transakcji.

Rozumiem twój punkt widzenia - żeby było łatwiej i szybciej - i zgadzam się z tobą po części.

Ale jak sprzedaję coś (od czasu do czasu) to w aukcji piszę że to kupujący decyduje o formie realizacji i pokrywa koszty przesyłki. A to dla tego że jedni chcą kurierem inni pocztą i do tego jeden chce priorytet a jeszcze inny przesyłke ubezpieczoną.
Koszta zależą od opcji, dlatego kupujący kontaktuje się ze mną ustalamy formę i na podstawie ogólnodostępnych cenników koszty przesyłki (co jest uczciwe)
W związku z tym że odpowiadam na maila zwykle natychmiast (maks. w ciągu <12godzin) nie wydłuża to znacznie całego procesu, o telefonach nawet nie wspominam. Unikam w ten sposób opcji gdy ktoś sobie wybierze najtanszą opcję przeleje pieniądze a potem się piekli że paczka miała być wysłana kurierem na cito - mam jego maila że tak właśnie chciał.
Dodatkowo nie muszę dodawać do aukcji, opisów i wiadomości dla kupującego cennika Poczty Polskiej, DHL, UPS i czego tam jeszcze.

Robię tak zawsze i nigdy nie było skarg i problemów. Wszyscy zadowoleni.
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
JackDeJack napisał/a:
Armar - uparłeś sie na to konto.

Uparłem się na konto, bo w tej aukcji nie było opcji opłaty za przesyłkę przy odbiorze.

JackDeJack napisał/a:
A jak ja nie mam konta ?! Akceptuję jedynie pocztowy przekaz pieniężny - no ufam Poczcie Polskiej (możesz sobie odebrać osobiście jak dostanę pieniądze).

No, ale chyba najpierw wypadałoby uzgodnić ze sprzedającym, czy przyjmie pieniądze od listonosza, prawda?
Szczególnie, że adres czasowego zamieszkania może mieć inny, niż adres zameldowania.

Zakładam, że nie chodzi Ci o przypadek, że sprzedajesz coś na aukcji z przedpłatą na konto, podczas gdy konta nie posiadasz i zmuszasz tym samym kupującego, do latania na pocztę...

JackDeJack napisał/a:
Wtedy dane adresowe są w zupełności wystarczające do finalizacji transakcji.

Wtedy i tylko wtedy, gdy UMÓWISZ się ze sprzedającym, że zaakceptuje taką formę przekazania pieniędzy. Taka umowa musi mieć miejsce zanim przystąpisz do aukcji inaczej sprzedający nie ma obowiązku akceptować takiej formy płatności.

 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Doskonałym rozwiązaniem dla nas wszystkich będzie wylanie sobie na głowę wiadra cementu.
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
armar napisał/a:
Wtedy i tylko wtedy, gdy UMÓWISZ się ze sprzedającym, że zaakceptuje taką formę przekazania pieniędzy. Taka umowa musi mieć miejsce zanim przystąpisz do aukcji inaczej sprzedający nie ma obowiązku akceptować takiej formy płatności.


Przystępując do licytacji akceptujesz z automatu wszystkie zapisy w danej aukcji, masz prawo sie wycofać jeśli dokonano zmian po tym jak przystąpiłeś do aukcji.

Perl - albo wyluzowanie szelek, coby za bardzo nie uciskało :mrgreen:
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
JackDeJack napisał/a:
armar napisał/a:
Wtedy i tylko wtedy, gdy UMÓWISZ się ze sprzedającym, że zaakceptuje taką formę przekazania pieniędzy. Taka umowa musi mieć miejsce zanim przystąpisz do aukcji inaczej sprzedający nie ma obowiązku akceptować takiej formy płatności.

Przystępując do licytacji akceptujesz z automatu wszystkie zapisy w danej aukcji, masz prawo sie wycofać jeśli dokonano zmian po tym jak przystąpiłeś do aukcji.

Dlatego właśnie jako sprzedający masz prawo odmówić realizacji takich form transportu/zapłaty, jakich nie uwzględniałeś w licytacji, a wygrywający sobie ich zażyczył po jej zakończeniu - sięgając po Twój konkretny przykład - możesz napisać do kupującego "spadaj na drzewo..." gdy "sobie będzie chciał [...] nawet taksówką pod dom", albo gdy sobie zażyczy "za pobraniem", a w aukcji było tylko i wyłącznie "przedpłata na konto". :-)
W drugą stronę też to działa. Nie ma numeru konta - "spadaj na drzewo", zasłużony negatyw za próbę wyłudzenia pieniędzy i zgłoszenie do Allegro. :-)
Oczywiście, że można próbować rozmawiać, dogadywać się co do braków przez e-maile, GG, komórki itd, ale skutek takich działań mamy w pierwszej wiadomości i prawdę mówiąc nie wiem, czy jest sens ryzykować przypuszczenie, że sprzedawca jest uczciwy, ale zapominalski.

Cieszę się, że uzgodniliśmy wersję, że kupujący przed przystąpieniem do aukcji akceptuje jej warunki i to samo wymagane jest od sprzedającego - czyli podania wszelkich istotnych informacji potrzebnych do umowy. Niesłusznie miałem wrażenie, że istnieją jakieś problemy z dogadaniem się. :-)

Polecam materiał w sprawie oszustów na allegro
http://pl.youtube.com/watch?v=FQM-7EYJLJE
http://pl.youtube.com/watch?v=4yW3YUpk9GM
 

PrOmYk  Dołączył: 25 Lut 2008
Nasunęło mi się takie pytanie: niektórzy podają nr konta na stronie aukcji z przedmiotem, tak, że każdy może go zobaczyć - czy to się wiąże z jakimś ryzykiem? Czy sama znajomość nr konta może doprowadzić do jakichś problemów? Bo jeżeli nie, to to byłoby najprostsze rozwiązanie również i tego problemu...

[ Dodano: 2008-04-07, 19:05 ]
zaq81 napisał/a:
Napisałem to tu ku przestrodze dla Wszystkich!!! Ten przykry proceder trwa już latami, a allegro nic z tym nie robi, a przecież wystarczyło by ukryć osobę która licytuje najwyższą ofertę i pokazać ją dopiero po tym jak osoby wystawią sobie po komentarzu.


Dzięki Ci za to i święta racja - aż dziw, że do tej pory tego nie zrobili
 

Misiek  Dołączył: 05 Lip 2007
PrOmYk napisał/a:
Nasunęło mi się takie pytanie: niektórzy podają nr konta na stronie aukcji z przedmiotem, tak, że każdy może go zobaczyć - czy to się wiąże z jakimś ryzykiem?


Nie ma żadnego ryzyka.

Zresztą popatrz ile firm i urzędów podaje numer konta wszędzie gdzie tylko się da (na www, fakturach, pismach, itp.)
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
PrOmYk napisał/a:
niektórzy podają nr konta na stronie aukcji z przedmiotem, tak, że każdy może go zobaczyć - czy to się wiąże z jakimś ryzykiem?
w sumie to jedyny organ który mógłby z tego skorzystać to Urząd Skarbowy (kiedy sprzedajesz duzo rzeczy za grubą kasę i nie odprowadzasz podatku). Ale raczej tylko po donosie. Bo sam od siebie to raczej nie korzysta.
 

Misiek  Dołączył: 05 Lip 2007
perl napisał/a:
w sumie to jedyny organ który mógłby z tego skorzystać to Urząd Skarbowy (kiedy sprzedajesz duzo rzeczy za grubą kasę i nie odprowadzasz podatku).


Bojąc się takiej sytuacji sprzedawcy zmieniają swoje konta na allegro, więc równie dobrze mogą zmieniać konta bankowe. W końcu to żaden problem i koszt w dzisiejszych czasach.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
ten sposob oszustwa zatacza coraz wieksze kregi.
wczoraj wygralem aukcje na 169zl i pare minut potem dostalem maila wygladajacego jak wyslany poprzez serwis allegro
sprzedajacy podziekowal za tranzakcje i podal numer konta na ktore mam wplacic pieniadze...
jednak na stronie "o mnie" sprzedawcy byl inny bank i to wzbudzilo moje zaniepokojenie.
zadzwonilem do niego okazalo sie ze zadnego maila nie wysylal a w banku ktory jest podany w mailu nie na konta...
no coz... trzeba byc czujnym... :evil:

[ Dodano: 2008-04-09, 15:59 ]
a sprawe i tak zglaszam na policje
 

PrOmYk  Dołączył: 25 Lut 2008
Ja ostatnio wysłałem Sprzedającemu maila z prośbą, żeby odpisał cytując mój tekst (żeby mieć pewność, że odpowiada mi sprzedający). Gość nie mógł zrozumieć o co mi chodzi i zadzwonił :) Tak czy inaczej tożsamość Sprzedającego została potwierdzona i teraz spokojnie mogę dokonać przelewu :-)
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Mogą zabrać prawo jazdy za jazdę rowerem po chodniku? :shock:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
dsk napisał/a:
Mogą zabrać prawo jazdy za jazdę rowerem po chodniku?

Czy ja wiem? Ale jak jedziesz na promilach to już na pewno tak. Swoją drogą ostatnio widziałem rowerzystę jadącego po chodniku. Chodnik biegł wzdłuż mało ruchliwej ulicy, przy której na dodatek była ścieżka rowerowa. :mrgreen: Przyznajcie się, miejscy rowerzyści, po prostu na chodniku jest najfajniej.

A jeśli chodzi o policjantów, to znam kilku (a właściwie kilkoro) inteligentnych. Tyle, że to są tacy policjanci, z którymi normalny człowiek nie ma okazji się zetknąć. I sami wyrażają się bardzo... echem... niepochlebnie o ilorazie mundurowych i różnych tam komisariatowych.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
PiotrR napisał/a:
Przyznajcie się, miejscy rowerzyści, po prostu na chodniku jest najfajniej.

Na chodniku nie jest fajniej, bo ludzie się plączą pod kołami. Za to jest bezpieczniej, niż na ruchliwej ulicy. Najlepiej jest na ścieżce, pod warunkiem, że nie łażą po niej piesi i nie parkują samochody...
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Stachu napisał/a:
Na chodniku nie jest fajniej, bo ludzie się plączą pod kołami. Za to jest bezpieczniej, niż na ruchliwej ulicy.

Taa... Na chodniku wcale nie jest bezpieczniej!
W ogóle to po chodniku jeździć nie wolno rowerem (poza szczegółowo określonymi przypadkami) i tłumaczenie, że się ktoś po ulicy boi bo niebezpiecznie to... do psychologia czy psychiatry - tam lęki i różne fobie leczą :-P
Poza tym na jedni ruch jest przewidywalny i określony, wiadomo co wolno, co nie, wiadomo, co się może zdarzyć i w ogóle - się po prostu jedzie ;-) Zaś ruch na chodniku jest dużo bardziej nieprzewidywalny, bo nie ma tam w zasadzie żadnych reguł. I to jest dużo bardziej niebezpieczne. Z własnego doświadczenia wiem, że sytuacji "krytycznych", czy trudnych, wymagających gwałtownych reakcji miewam dużo więcej na chodniku niż jeżdżąc normalnie, jak człowiek - po ulicy. W sumie nic dziwnego, bo ulice są do jeżdżenia a nie chodniki :-P
Co do ścieżek - to jak dla mnie one częściej utrudniają poruszanie się rowerem po mieście a nie ułatwiają. Ale to już zupełnie inna historia.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach