kris81pl  Dołączył: 02 Lut 2008
Rano telefon. Mówi żonie, że leci na zdjęcia na kilka dni do Borneo. Bierze Berettę, Canony. Prosi, żeby nie dzwoniła. Później wraca, zamyka się w sobie. Niestety Sealsi nie mają łatwego życia.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
kris81pl napisał/a:
Rano telefon. Mówi żonie, że leci na zdjęcia na kilka dni do Borneo. Bierze Berettę, Canony. Prosi, żeby nie dzwoniła. Później wraca, zamyka się w sobie. Niestety Sealsi nie mają łatwego życia.


Cóż, sealsem to ja jestem obecnie chyba tylko ze wzgledu na... rozmiar i zamiłowanie do owoców morza :oops:

[ Dodano: 2014-01-25, 08:47 ]
ZbyszekB napisał/a:
Trochę się już tego naoglądałem i przypuszczam że widziałem nie jeden taki film w którego produkcji brałeś udział. :-)


Ostatnia produkcję, w jakiej maczałem to i owo mogłeś obejrzeć w TVP w 2012 roku. To, co zrobiliśmy później zaoferowaliśmy TVP, ale nie dogadaliśmy się...

[ Dodano: 2014-01-25, 08:52 ]
kris81pl napisał/a:
Pozdrów Panią Krystynę Czubównę!


A wiesz, ze miałem kiedyś przyjemnosć poznać?
 

kris81pl  Dołączył: 02 Lut 2008
Chodzisz boso przez świat? :)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
kris81pl napisał/a:
Chodzisz boso przez świat? :)


Nie i szczerze nie trawię gościa, który to robi :evilsmile: O głupotach, które wyglasza ex cathedra mógłbym napisac cały osobny wątek... Moim zdaniem dokument przyrodniczy, poza ładnym obrazkiem i intrygującą narracją ma w sposób delikatny ale skuteczny przemycić do głów widzów jakąś WIEDZĘ - bez moralizatorstwa i przynudzania, ale na poziomie. Filmidła bosonogiego przemycają jago POGLĄDY, które sa nie tylko kontrowersyjne (to mógłbym znieść, to jest najlepsza promocja w mediach i ja to rozumiem), ale często błędne i szkodliwe z punktu widzenia współczesnej wiedzy czy wręcz wymogow ochrony poszczególnych siedlisk/ekosystemów/gatunków.
Tu dla mnie niedościgłym wzorem jest David Attenborough, który kręcąc swoją wiekopomną serię Life on Earth w drugiej połowie lat siedemdziesiątych popełnił kilka karygodnych blędów - na przykład wszedł w bliskie interakcje z gorylami górskimi. Dziś juz wiemy, że mogło to być niebezpieczne dla zwierząt (przeniesienie patogenów niegroźnych dla nas, ale niebezpiecznych dla tych małp) i Attenborough nie miał problemu, by o tym głośno mowić - że wraz z ekipa zrobili źle, bo zabrakło im wiedzy.
Bosonogiego nic nie przekona, że czarne jest czarne a białe - biale, nawet jeśli się z tym faktem zderzy i mu poduszki powietrzne odpalą. Bo on WIERZY, ze jest odwrotnie...

Mój kumpel, z ktorym pracuję, będący z wykształcenia biologiem i naprawdę łebski facet w kwestiach tego, co sie dzieje z przyrodą w tropikach, spotkał kiedyś bosonogiego chyba w Krakowie i mało się nie pobili... :mrgreen:
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Dobra, ludzie - lecę w sobotę. Czas na ostatnie wskazówki, jeśli jakieś macie. Zdrówko.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jak wrócisz, zdaj relację na ile przydatne były wskazówki i podziel się własnym dosiadczeniem.
Tymczasem niezapomnianej przygody, dobrego światła i ciekawych kadrów...
 

unum  Dołączył: 03 Kwi 2012
A'propos "zdrówka"- nie zapomnij się od czasu do czasu odkazić od środka, w tropikach to ważne ;-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Było fantastycznie, pięknie. Na pewno wrócę. Zdjęcia - po kawałku - na http://particlesoflife.tumblr.com/ :)
 

deepee  Dołączył: 28 Cze 2011
Czyli turysta może przywieźć z tamtych stron świetne zdjęcia zrobione w innym stylu niż te z National Geographic? ;-)

 

cube007  Dołączył: 12 Mar 2009
wojtekk napisał/a:
Było fantastycznie, pięknie. Na pewno wrócę.
Tez tak mówię - później jednak okazuje się, że na świecie są inne fantastycznie miejsca, w których jeszcze nie byłem ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach