Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
Dobre kilka lat temu wymieniałem łożysko w jednej Candy, modelu nie pamiętam, na pewno była inna ale z niewymiennymi łożyskami. Pierwsza rzecz to miała metalową obudowę bębna, nie wiem czy w plastikowych to jest w ogóle możliwe, raczej łożyska są wklejane. W tamtej mimo metalowej obudowy łożysko wewnętrzne (to bliżej środka pralki) było zasłonięte kołnierzem z blachy. O łożysku z tyłu nie ma co pisać bo tam nie było problemów z wymianą. To w środku wydobyliśmy robiąc około centymetrowe nacięcia w blasze na około co jakieś 20° i wywijając na zewnątrz (coś w rodzaju "kwiatuszka" ;-) ). Po wymianie łożyska i simeringa nałożyłem silikonu (chyba był termoodporny, teraz już nie pamiętam) pozaginałem blachę z powrotem wyrównałem mniej więcej i uszczelniłem silikonem raz jeszcze po wierzchu tak żeby nie zapaprać simeringa i łożyska. Szczegółów już nie pamiętam, ten silikon daliśmy tak dodatkowo uszczelniać miał simering a i nowe łożysko było chyba jakieś szczelniejsze. Pralka chodziła jeszcze około 7 lat i ze względu na stan obudowy :-) poszła w końcu na złom.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach