dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
  Zachciało mi się eksperymentów
Kupiłem Olympusa e-300.
Wymyśliłem mu przeznaczenie - ponieważ narazie jest u mnie, diabeł skusił.
Kupiłem przejściówkę Pentax => 4/3 i zaczęły sie zabawy.
Nawet niektóre rezultaty mi się podobały (jak trafiłem z ostrością).
Tak się bawiłem od K do FA.
Dwa dni temu spełniło mi się, w Pentaksie zostałem 24-ro milimetrowym chorążym.
Z-1p, parę pstryków, niestety na rezultaty trzeba czekać. No to już sprawdzonym torem...
Przejściówka na obiektyw, zestaw do Olka, parę naciśnięć migawki.
Wykręcam obiektyw ....
O .... opór, nie schodzi.
Próbuję wykręcić z body, próbuję z przejściówki, efekt ten sam :evil:
Możecie mi pomóc?
PS
1. Karta dała się wyciągnąć, znowu nie zawsze trafiłem ;-)
2. Fafniak, nie jesteś sam, masz poważnego konkurenta ;-)


Edit:
U kolegów z E-systemu znalazłem informację forumowicza motoko
Cytat
Obiektywy Pentaxa też dało się zamontować dopiero po wykręceniu małej śrubki obecnej po wewnętrzej stronie przejściówki od strony bagnetu PK.

Nic nie wykręcałem, nic mi nie przeszkadzało, kilkadziesiąt razy zmieniałem obiektyw.
Czyżby dopiero teraz? I to z tym szkłem :!: :evil:
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
Hej,

nie mam takich doświadczeń ale może, idąc tropem kolegów wykręcających filtry,
wsadź aparat do lodówki? W temperaturze +8C nic mu się stać nie powinno a może
termokurczliwość zadziała.

Powodzenia i pozdrawiam
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Spróbuj ustawić ostrość obiektywu na mnimalną odległość , a potem próbuj wykręcać. Ja miałem tak z jednym obiektywem Porsta, który wchodził dupką głeboko w przejściówkę i tam otworek pod głębiej wkręconą śrubką blokował się ze stykami elektrycznymi z korpusu. Może to jest taki przypadek.
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
Dada napisał/a:
Może to jest taki przypadek.

Może.
Spróbowałem, bez powodzenia.
Przy okazji stwierdziłem, że opór przy obrocie w przejściówce jest znacznie większy niż przy obracaniu przejściówki.

[ Dodano: 2008-05-05, 23:02 ]
No i po strachu.
Odwiedziłem dzisiaj (nareszcie czynne) jeden z wszystkich dwóch punktów u mnie, gdzie można spróbować coś naprawić ze sprzętu foto.
Po kilku próbach, przerywanych stwierdzeniami fachmana:
- nie będzie to takie proste, zostaje,
- nie będzie to proste, k...urczę,
przejściówka ustąpiła i wyszła z korpusu.
Dla ewentualnych ciekawskich mojego pokroju mam następujące informacje.
Mamy my swoją śrubkę w blaszce przejściówki, Olympus też nie od macochy.
Prawie dobrze pisze cytowany już przeze mnie motoko.
Prawie bo:
- w kilkudziesięciu wcześniejszych przypadkach nie stwierdziłem żadnych zacięć, oporów,
- przejściówka zarówno na obiektyw, jak w bagnet wchodziła jak w masło,
- śrubka, o której pisze motoko, łepek ma po zewnętrznej stronie pierścienia przejściówki.
Pełni ona rolę blokady przejściówki w położeniu umożliwiającym wyciągnięcie obiektywu razem z przejściówką.
Po wykręceniu śrubki, przejściówka mija to położenie i przekręca się dalej w bagnecie.
Trzeba wyczuć kiedy "rozstaje się" z korpusem.
Drobna niedogodność ale nawet pechowy FA* 24/2.0 się nie zacina.
I to by było na tyle.
Uff.
Wszystkim kibicom, a zwłaszcza aktywnym tutaj oraz na PW, bardzo dziękuję.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach