tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
W góry z dzieckiem - prośba o porady
Hej,

proszę o poradę w następującej kwestii.
Planuję wybrać się na urlop, na początku września, na jakiś tydzień do Krakowa.
Ponieważ całego tygodnia w "Marchewce z groszkiem" nie wytrzymam to zastanawiam się nad wyskoczeniem na parę dni gdzieś w góry.

Moje ograniczenia są takie:
- powinno być w miarę blisko Krakowa
- chcielibyśmy coś zobaczyć (np wejść a raczej wjechać na jakąś górę ;-) )
- nie chciałbym zamęczyć dziecka (4 lata), więc ilość chodzenia raczej limitowana

Ponieważ ja z górami na bakier jestem to proszę o poradę.
Gdzie szukać kwatery?
Gdzie się wybrać?


Pozdrawiam
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
tomekz, Może Koninki i wyjazd kolejką na Tobołów (Gorce) albo Szczawnica i wyjazd kolejką na Palenicę (Pieniny). Do Koninek jest bliżej ;-)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
tomekz, polecam Porebe Wielka
ok 1h20min od Krakowa fajne miejsce w Gorcach gdzie mozna spokojnie pospacerowac z maym dzieckiem

http://przewodnik.onet.pl...a,artykulr.html

kolejka krzeseklowa na Tobolow
http://www.koninki.com.pl/wyciag.htm
jak chcesz to moge ci polecic kwatere w ktorej bylismy w te i poprzednie wakacje
:-)
 

Ijon  Dołączył: 27 Paź 2006
To może wycieczka do Bielska-Białej (z Krakowa ok. 80 km) i wyjazd kolejką gondolową na Szyndzielnię?
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
no wlasnie Koninki to czesc Poreby Wielkiej :mrgreen:
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
tomekz, ja tam swoje dzieci po górach od niemowlęctwa prawie ciągam, więc pewne doświadczenia w tej materii mam. Jeśli są do gór i chodzenia nawykłe, to problemu z długością przemarszu nie ma. Tylko trzeba je motywować umiejętnie.
Bardzo dobrym motywatorem są pieczątki, które się zbiera w schroniskach, przy różnych atrakcjach itp. Najlepiej to już konkretnie zbierać te pieczątki i punkty na odznakę - dla dzieci są to siedmiomilowe buty. Moja młodsza to normę wychodziła w wieku 3lat w pół roku ;-) I jeszcze miał weryfikator uwagi, że w za wysokich górach były (np. Turbacz) wycieczki, bo to nie jest górska odznaka :-P
Po drodze muszą też być gęsto usiane różne atrakcje. Przy czym atrakcja dla dziecka, to niekoniecznie to samo co atrakcja dla dużego turysty. Atrakcją bowiem może być duża kałuża, do której można ciepać kamyki, ale widok pięknej panoramy górskiej albo zabytek architektury już nie zawsze. Trzeba się nastawić na to, że z dzieckiem do trzeba w czasie wycieczki rozmawiać, praktycznie non-stop - żeby je zagadywać. Trzeba też robić dość częste odpoczynki. I pamiętać, że "zwykła", wydeptana droga leśna, a szczególnie asfalt to są bardzo nużące. Zdecydowanie lepsze są na przykład jakieś strome podejścia po kamieniach i korzeniach. Tylko że z drugiej strony zasuwanie pod górkę może dzieciakom dać się w kość.
Trzeba przeżyć (przynajmniej w przypadku mojej progenitury) pierwsze pół godziny. Bo wtedy to jest wielki lament, narzekanie, chęć powrotu, bolące nóżki itd. Po mniej więcej 30 minutach, jak już dojdzie do dziecka, że nie ma odwrotu, to przechodzi i jest wszystko OK ;-)
W okolicach Krakowa to nie mam szczególnych doświadczeń, ale moje mając lat 3 i 5 zaliczyły trasę w Gorcach: wyciągiem na Tobołów i potem przez Obidowiec - Polanę pod Turbaczę - Czoło Turbacza do Huciska. Szczytu Turbacza i schroniska nie zaliczyliśmy, bo się burza zaczęła i trzeba było szybko wracać 8-)
Ale rozważyłbym też np. Ojcowski Park Narodowy czy też Jurę Krakowsko-Częstochowską.

A tu jak się moja młodsza mając lat niespełna cztery wspinała na Dachstain:
http://picasaweb.google.p...542723076062514
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ja mojego zabieram w góry corocznie od czasu jak skończył rok. Wiąże się to trochę z tym, że tata bardziej w kość dostaje ale da się przeżyć.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
matb napisał/a:
A tu jak się moja młodsza mając lat niespełna cztery wspinała na Dachstain:
http://picasaweb.google.p...542723076062514

ech, też prawie zdobyłem Dachstein ;-) ale z powodu strasznej pogody, po dojechaniu do Gosau, skończyło się na malowniczych widoczkach i obejściu dookoła jeziorka GosauerSee - w miejscu gdzie szlak odbijał od brzegu jeziora i wspinał się po raz pierwszy bardziej stromo do góry, utworzyło się takie błocisko (i cała droga wyżej), że nie było sensu atakować :-| ale i tak mile wspominam wypad do Austrii :-)
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
Dziękuję wszystkim za rady, a do diplodoka to się zgłoszę po namiar :)

Tak naprawdę to my mamy jeszcze jedno ograniczenie. Dziecko to nie problem, zawsze można je nieść :-) Niestety moja żona ma trochę problemów z chodzeniem
i nie jest wskazane, żeby się za dużo włóczyła po trudnym terenie. No a obu nieść
nie dam rady :-| Dlatego w grę wchodzą krótsze trasy i niezbyt trudne.


Pozdrawiam
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
tomekz, tereny sa ladne i latwe...
musisz tylko zadzwonic jak jest z tym wyciagiem...
z tego co pamietam jezdzi w weekendy co godzina do 17 a w tygodniu sa 3 kursy
ale nie wiem do kiedy trwa sezon...
jak potrzebujesz namiary to pisz na maila lub PW
ew. moge ci podeslac numer telefonu :mrgreen:
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
Nie byłbym sobą gdybym tatr nie polecił :-)
Tu jest dobry nocleg http://www.u-geologa.com/ i blisko do doliny Kościeliskiej, Drogi pod Reglami i Drogi pod Reglami w sam raz na lekkie spacerki.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
tomekz napisał/a:
No a obu nieść nie dam rady Dlatego w grę wchodzą krótsze trasy i niezbyt trudne.
przy tym obwarowaniu polecałbym raczej wycieczko-spacer na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Wyjątkowo urokliwa okolica i niedaleko od Krakowa.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Też bym polecał Jurę Krakowską, a nawet konkretnie sam Ojców. Okolica piękna, trasy łatwe. Jeżeli chodzi o nocleg to mogę polecić: "Willę pod Kometą", w samym Ojcowie. Super urokliwe miejsce i wspaniali gospodarze. Niemal przy posesji punkt widokowy "Jonaszówka". Pzdr
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
No dobra. To plan wycieczki zaczyna się kształtować :)
Oby tylko pogoda dopisała.

Tak BTW to jakby byli jacyś chętni na marchewkę z groszkiem gdzieś w pierwszym tygodniu
września to byłoby fajnie.

Pozdrawiam
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
tomekz napisał/a:
jakby byli jacyś chętni na marchewkę z groszkiem
Raczej Brackie zaproponuj, to się nie opędzisz od chętnych. :mrgreen:
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Myślę, że się znajdą - nawet kilkoro chętnych :mrgreen:
 
nazgul  Dołączył: 15 Paź 2007
Re: W góry z dzieckiem - prośba o porady
tomekz napisał/a:

Moje ograniczenia są takie:
- powinno być w miarę blisko Krakowa
- chcielibyśmy coś zobaczyć (np wejść a raczej wjechać na jakąś górę ;-) )
- nie chciałbym zamęczyć dziecka (4 lata), więc ilość chodzenia raczej limitowana

Ponieważ ja z górami na bakier jestem to proszę o poradę.
Gdzie szukać kwatery?
Gdzie się wybrać?


Zakopane oczywiście. Dziś byłem na Sarniej Skale z dziećmi (7 i 4 lata). Start z wysokości 910 npm, punkt docelowy na 1377 npm. Po powrocie nie mam siły kulasami ruszać a małe poszły z mamą skakać na trampoliny :)

Naturalnie są i ine opcje - kolejka linowa na Kasprowy (nie wcześniej niż o 17 - 18, wcześniej kolejki potworne), linowo terenowa na Gubałówkę z powrotem krzesełkami z Butorowego, ładne i niezbyt trudne szlaki przez Olczyską Polanę...

Jest trochę do wyboru.

Możesz też zabrać malca na spływ Dunajcem. Super atrakcja.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach